Ze ‚zreformowaną” przez Putina armią obrona Rosji zostanie zniszczona przez USA w 6 godzin.

Obrazek użytkownika ciociababcia
Inne

Skrajnie przygnębiające perspektywy, na wypadek wojny z USA, naszkicował wicepremier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Rogozin, przemawiając w piątek na konferencji naukowej pod przewodnim tytułem „Być silnym: gwarancja bezpieczeństwa narodowego Rosji”. Zauważył on, że: ” zapóźnienie w szeregu kluczowych, podstawowych technologiach wobec wiodących krajów Zachodu sięga kilkudziesięciu lat”.

„Już ponad 10 lat w USA opracowuje się koncepcję „Błyskawicznego Uderzenia Globalnego”. Przewiduje ona wymierzenie uderzenia bronią konwencjonalną (niejądrową) w każdy punkt planety w ciągu godziny”- powiedział Rogozin. „Zgodnie z wynikami gry wojennej przeprowadzonej w Pentagonie w końcu ubiegłego roku z pomocą 3,5-4 tysięcy jednostek broni precyzyjnego uderzenia, USA mogą w ciągu 6 godzin zniszczyć podstawowe obiekty infrastrukturalne nieprzyjaciela i mogą go pozbawić możliwości oporu”- dodał Rogozin. Według jego słów, jeżeli takie uderzenie będzie wymierzone w Rosję, to głównymi celami będą strategiczne siły odstraszania jądrowego. „Według istniejących w USA ocen specjalistów amerykańskich, w wyniku takiego uderzenia może zostać zniszczone od 80% do 90% naszego potencjału jądrowego”- stwierdził wicepremier. I nawet pomimo tego, że Rosja, zgodnie ze swoją doktryną wojenną, gotowa jest do użycia broni jądrowej przy odpieraniu ataku z zastosowaniem broni konwencjonalnej to samo to nie wystarczy. Zapobiegać takiemu zagrożeniu można, według Rogozina, tylko przez tworzenie „broni autonomicznych”, niezależnych od nowoczesnych technologii telekomunikacyjnych. Zresztą z ich stworzeniem mogą oczywiście wyniknąć poważne problemy. „Dzisiaj zapóźnienie w szeregu kluczowych, podstawowych technologiach wobec wiodących krajów Zachodu w niektórych dziedzinach sięga kilkudziesięciu lat”- powiedział wicepremier. Według niego w najbliższej przyszłości dogonienie i wyprzedzenie innych, zwłaszcza wysokotechnologicznych państw Zachodu chyba nie uda się na wszystkich kierunkach. „Potencjał naukowy naszego kraju został praktycznie zniszczony w latach politycznego zamętu”- powiedział Rogozin.

Źródło: http://www.3rm.info/36708-s-reformirova ... hasov.html
Data publikacji: 1.07.2013
Przekład: RX

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ze-zreformowana-przez-putina-armia-obrona-rosji-zostanie-zniszczona-przez-usa-w-6-godzin-2013-07

Brak głosów

Komentarze

Z WIKTOREM SUWOROWEM,ZNANYM ROSYJSKIM PISARZEM, HISTORYKIEM I BYŁYM AGENTEM SOWIECKIEGO WYWIADU WOJSKOWEGO GRU

Coraz wyraźniejsze stają się podziały w Rosji, które moim zdaniem doprowadzą w niedalekiej przyszłości do jej rozpadu na trzy części: europejską, tatarską i syberyjską. Niektórych ekonomistów dopadł ostatnio wirus optymizmu. Uważa Pan, że świat wychodzi z kryzysu?

Obecny kryzys to nic w porównaniu z kryzysem, który nas czeka. Stany Zjednoczone są dziś odpowiedzialne za ok. 20 proc. światowej produkcji, a konsumują ok. 40 proc. światowych zasobów. W związku z tym wciąż dodrukowują dolary. Jeżeli jednak konsumuje się więcej niż produkuje, to na dłuższą metę dodrukowywanie dolarów niewiele pomoże, a wręcz doprowadzi do nowego kryzysu. Najbardziej ucierpią na nim państwa takie jak Arabia Saudyjska, Japonia czy Chiny, które posiadają oszczędności w dolarach. Na to nałoży się wzrost cen surowców, których ilość jest ograniczona.

Kto najbardziej na tym straci?

Ci, którzy dziś kontrolują sytuację, na tym kryzysie nawet skorzystają. Amerykańskie banki wiedzą, że przetrwają kryzys finansowy, gdyż ich szefowie są bezpośrednio połączeni z ludźmi odpowiedzialnymi za drukowanie pieniędzy. Niektóre banki oczywiście upadną, ale te mające dziś największe wpływy i kapitał staną się jeszcze bardziej wpływowe.

Mówimy o USA, a co z Rosją? Prezydent Władimir Putin chce odbudować dawną strefę wpływów w Europie Środkowej i Wschodniej. Czy nie tego właśnie powinniśmy się obawiać?

Putin ma wiele słabości. Kocha rządzić, tak samo jak Stalin, ale chce żyć jak Roman Abramowicz. Tych dwóch rzeczy jednak nie da się ze sobą połączyć. Stalin rządził potężnym państwem, jakim był Związek Sowiecki. Wszystko było pod jego kontrolą. To był silny dyktator. Jego skromne życie prywatne i wygląd ascety bardzo dużo o nim mówią. On nie miał miliardów na koncie. Nie posiadał zegarków marki Rolex, garniturów od Versacego itd. Dlatego mógł kontrolować Rosję i Europę Środkowo-Wschodnią. Putin nie jest w stanie kontrolować nawet samej Rosji. Oligarchowie są dziś bardzo potężni. Putin przekazał swoim znajomym biznesmenom zbyt dużo władzy i teraz jest przez nich skrępowany. Drugiego Stalina więc raczej z niego nie będzie.

Jak na tle innych państw wygląda obecnie sytuacja gospodarcza i polityczna Rosji?

W mojej opinii ekonomiczna i polityczna sytuacja w Rosji jest beznadziejna. Zamiast inwestować w infrastrukturę, pompuje się fundusze w zimową olimpiadę w Soczi i ukrywa pieniądze w rajach podatkowych. Dzisiejszy rząd Rosji jest rządem kryminalistów. Wszyscy są skorumpowani. Coraz wyraźniejsze stają się także podziały, które moim zdaniem doprowadzą w niedalekiej przyszłości do rozpadu Rosji. Na obszarze Syberii, gdzie wydobywa się gaz i ropę, ludzie coraz głośniej pytają, dlaczego nasze pieniądze idą do Moskwy? Mówią, że nie potrzebują Moskwy, że chcą się oddzielić. Coraz bardziej niezadowolone są także mniejszości etniczne, np. żyjący nad Wołgą Tatarzy, którzy są muzułmanami. Na razie są lojalni w stosunku do Moskwy, ale z powodu rosnących problemów ekonomicznych budzą się u nich nastroje separatystyczne. Ci ludzie widzą, że pieniądze z wydobycia ropy nie trafiają w ich ręce, ale są wysyłane do Moskwy. Przez ten nierówny podział środków Rosja może się rozpaść na trzy części: europejską, tatarską i syberyjską. Tatarstan leży w Rosji centralnej. Jeżeli więc się odłączy razem z innymi niezadowolonymi republikami, to Rosja zostanie podzielona na pół.

Czy sugeruje Pan, że Władimir Putin będzie ostatnim rosyjskim prezydentem?

Wszystko na to wskazuje. Gospodarz Kremla nie może zrobić nic, aby zatrzymać ten proces, który toczy się obecnie na naszych oczach, choć wielu ludzi tego nie dostrzega. Gdybyśmy w 1989 r. siedzieli sobie w Warszawie i pili wyborową i ktoś by nam powiedział, że jutro komunizm upadnie, śmialibyśmy się tylko z tego. Wtedy było bardzo trudno przewidzieć, co się stanie następnego dnia. Ledwie jednak się obejrzeliśmy, a komunizm upadł. Rosja, taka, jaką widzimy dzisiaj, upadnie bardzo szybko. Każdego roku ludność coraz bardziej się kurczy, tak, Rosja jest umierającym państwem.

Jakie konsekwencje będzie miał upadek Rosji dla równowagi geopolitycznej na świecie, a szczególnie dla Zachodu?

Niezależnie od tego, czy Rosja będzie wówczas państwem demokratycznym, czy quasi-totalitarnym, jak obecnie, jej upadek będzie dla Zachodu problematyczny. Rosja nie jest wprawdzie obecnie przyjacielem Europy, ale stanowi dla niej główną bazę gazu i ropy naftowej. Gdy Rosja upadnie, do gry wkroczą ekstremiści islamscy oraz Chiny, które będą chciały zagarnąć część Syberii. Zresztą już powoli przejmują kontrolę nad wschodnią częścią Rosji. Może dojść do wojny domowej, która może zdestabilizować cały region. W niepowołane ręce może się wówczas dostać także arsenał jądrowy. Nie muszę chyba tłumaczyć potencjalnych konsekwencji takiego przebiegu zdarzeń.

Gabriel Kayzer • Gazeta Polska Codziennie
autorzygazetypolskiej.salon24.pl
fot. Bartlomiej Stroinski/SXC

http://wzzw.wordpress.com/2013/07/02/rosja-%E2%80%AFkolos-na%E2%80%AFglinianych-nogach-%E2%98%9A-przeczytaj/

***************************************************
  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#414808