Frasyniuk Władysław - ciekawostki z życiorysu
(...)„Gdzieś na przełomie lat 82/83 przywieziono do Łęczycy Władysława Frasyniuka. Przez kilka dni trzymano go oddzielnie, a następnie „dokwaterowano” do nas. Było nas już wtedy ponad dziesięciu i od czasu do czasu zmieniano nam strategicznie cele. Po jednej z takich roszad znalazłem się sam na sam z Frasyniukiem w małej celi z czteroma pryczami. Zastanawiałem się nad celem takiej rozrzutności metrażowej – cele były zwykle przepełnione, tutaj, pomimo dwóch pustych prycz nie dokwaterowano nam nawet wtyczki ( byli tacy). Najmniej machiawelicznym wytłumaczeniem mogło być, że cela miała dobry podsłuch i chciano posłuchać naszych rozmów. Rozbawiony pomyślałem, że słuchających spotka raczej zwód, bo Frasyniuka za tytana intelektu raczej nie uważam, – zatem szans na ekstrawertyczne dyskusje z mojej strony nie było. W jakimś jednak stopniu się pomyliłem – Władek miał dziwnie wiele do powiedzenia. Nie mówił wprawdzie własnym językiem tylko cytatami z Michnika, Kuronia & Co, ale mówił zadziwiająco wiele, zadziwiająco płynnie. Wręcz recytował.(...)
http://wzzw.wordpress.com/2011/04/05/dlaczego-frasyniuk-boi-sie-lustracji/
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 9852 odsłony
Komentarze
Re: Frasyniuk Władysław - ciekawostki z życiorysu
14 Grudnia, 2011 - 17:10
Frasyniuk był legendowany od początku stanu wojennego.
Już 17 grudnia 1981 pojawiły się napisy we Wrocławiu "Frasyniuk nie żyje".
Oficjalnie aresztowany 5.10.1982 r.
@ma
14 Grudnia, 2011 - 20:01
"Frasyniuk był legendowany od początku stanu wojennego."
Tak to się układa...
A ile jeszcze jest takich "ciekawych" życiorysów?
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
Re: @ma
15 Grudnia, 2011 - 08:06
Schetyna - człowiek znikąd!
W 1981 miał 18 lat. Wtedy nawet nie studiował.
No, jak już zaczął te studia to się wyrobił.
W stanie wojennym?
@ma
15 Grudnia, 2011 - 09:14
O legendzie Schetyny, a raczej jej ciekawostkach opowiadał Grzegorz Braun, jest z tego nagranie i wisi na YouTubie
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
Dzięki za link,
14 Grudnia, 2011 - 20:44
Bardzo interesująca lektura,
Iranda
Iranda