1. Przyjęcie, że zbrodnie ludobójstwa się nie przedawniają jest sprzeczne z zasadami naszej cywilizacji. Można przyjąć że ta szczególna zbrodnia przedawnia się dłużej niż “zwykła” zbrodnia ale to powinien być okres 40 lat najwyżej. Jak się łamie fundamentalne zasady cywilizacji (nawet w pozytywnym celu) to zawsze się okazuje, że przynosi to, szczególnie w długim okresie, bardzo zły bilans strat i korzyści dla ludzi i społeczeństw.
2. Ordynacja proporcjonalna powoduje, że interes partyjny musi partia stawiać nad interesem wspólnym bo inaczej traci władzę i wpływ na władzę. Rozwiązaniem jest wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW). Poseł z JOW musi realizować cele większości ludzi ze swojego okręgu, jeśli tego nie robi to ryzykuje że w najbliższych wyborach straci funkcję i władzę. Interes większości bardzo zwykle pokrywa się z interesem wspólnym. Pisałem na http://www.prawica.net/node/14790
Komentarze
Są dwie sprawy
14 Września, 2009 - 18:21
1. Przyjęcie, że zbrodnie ludobójstwa się nie przedawniają jest sprzeczne z zasadami naszej cywilizacji. Można przyjąć że ta szczególna zbrodnia przedawnia się dłużej niż “zwykła” zbrodnia ale to powinien być okres 40 lat najwyżej. Jak się łamie fundamentalne zasady cywilizacji (nawet w pozytywnym celu) to zawsze się okazuje, że przynosi to, szczególnie w długim okresie, bardzo zły bilans strat i korzyści dla ludzi i społeczeństw.
2. Ordynacja proporcjonalna powoduje, że interes partyjny musi partia stawiać nad interesem wspólnym bo inaczej traci władzę i wpływ na władzę. Rozwiązaniem jest wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW). Poseł z JOW musi realizować cele większości ludzi ze swojego okręgu, jeśli tego nie robi to ryzykuje że w najbliższych wyborach straci funkcję i władzę. Interes większości bardzo zwykle pokrywa się z interesem wspólnym. Pisałem na http://www.prawica.net/node/14790
Pozdrawiam. Bacz