Czekając na "prawdziwy suwerenny rząd..."

Jako że warto znać co przeciwnik knuje, wysłuchałem dziś w TVP INFO co ma powiedzenia profesor Hartman, filozof podobno....

To co mówi w kwestii in vitro jest już nie tyle oburzające, nieprawdziwe, skandaliczne co po prostu śmieszne. Ten człowiek, mimo że prof. wyraźnie ośmiesza się niczym kolejny ekspert zespołu Laska.

Całemu złu jest wg prof. winien oczywiście Kościół Katolicki i obecny rząd który znosząc mozolnie ale z wyrachowaniem brak suwerenności i nasze poddaństwo wobec... ostatniego władcy absolutnego w Europie - państwa Watykańskiego nie jest w stanie wyrwać się z tej podległości.
Ale jak z nadzieją wyraża się prof. "będzie kiedyś prawdziwy suwerenny rząd..." jeśli prof. poprzestałby na tym, to było by jedyne zdanie z całego słowotoku ponad dziesięciominutowego, z którym mógłbym się zgodzić.

Aby poznać próbkę możliwości prof. przekażę kilka jego odkrywczych myśli:

-Watykan i jego biskupi oraz jego ludzie w rządzie robią wszystko aby możliwe były nadużycia /oczywiście w dziedzinie in vitro...

-wobec niepełnej suwerenności Polski wobec stolicy apostolskiej, władza nie jest w stanie...

-skoro zostaliśmy zmuszeni do zawarcia konkordatu który Polskę upokarza i skoro musimy ten konkordat mieć...

-biskupi nie mają prawa wywierać nacisków na polski rząd za pomocą apeli...

A na koniec rodzynek w postaci kompletnego odlotu prof. i jego kompleksu dziewictwa:
-Kościół sprzeciwia się in vitro, nie z troski o zarodki ale chodzi o względy teologiczne, a więc o pewnego rodzaju obniżenie wiarygodności takich elementów dogmatyki katolickiej jak kult dziewictwa czy wiara w niepokalane poczęcie, bo metodą in vitro dziewica też może urodzić dziecko... Kościół ma z tym problem ogromny...

Tego ostatniego wynurzenia słuchałem trzy razy nie mogąc uwierzyć w poziom głupoty prof.

To wszystko przy bierności prowadzącego! Nie przerwał ani razu!

Zastanawiam się, do kogo TVP adresuje podobne wynurzenia?

W szeregu oszołomów III RP daję prof. zaszczytne miejsce obok pana Niesiołowskiego czy "ekspertów" Laska.