W krakowskich tramwajach propaguje się terroryzm islamski
W nowoczesnych tramwajach i autobusach krakowskiej komunikacji miejskiej zainstalowano monitory telewizyjne, na których znudzony podróżą pasażer może obejrzeć nie najnowszy serwis informacyjny, parę przestarzałych tzw. ciekawostek, ciekawostek cyklu, „czy wiesz, że?”, a przede wszystkim reklamy. Monitorami administrują dwie konkurujące ze sobą firmy, choć efektów jakościowych tej konkurencji nie widać.
Jedną z ostatnio nadawanych reklam jest promocja Monak, czy krakowskiego Muzeum Sztuki Współczesnej kierowanego przez panią Annę Marie Potocką, która usiłuje przekonać społeczeństwo, że coś takiego, jak „współczesna sztuka” istnieje. Jako dowód na to prezentowane jest na monitorach komunikacji publicznej „dzieło” zatytułowane „Minimalizm Guantanamo”, czyli klatka będąca kopią celi w tym amerykańskim więzieniu, w której podobno siedział kiedyś jakiś Saudyjczyk. W celi-klatce można obejrzeć łóżko i kilka rzeczy osobistych więźnia, tj. ubranie, dywanik do modlitw islamisty i rodzaj islamskiego różańca. Całość uzupełniona jest informacją czyje to „dzieło”, czyja to cela i że więzień już nie żyje od 2006 r., a podawane informacje o przyczynach jego śmierci „jakoby popełnił samobójstwo” sugerują, że amerykańskie władze więzienia z pewnością go zamordowały.
Oczywiście w ewidentny sposób „dzieło” to ma budzić odpowiednie skojarzenia, a więc ustawiać negatywnie do Amerykanów, którzy przetrzymują „biednych Arabów” w takich warunkach i budzić sympatię i solidarność wobec tak przetrzymywanych ludzi w domyśle jeszcze dodatkowo mordowanych!
Uważam, że już samo „dzieło” jest skandalem i nadużyciem, i nie powinno się znaleźć na żadnej wystawie, gdyż to takie samo działanie, jaK wybielanie hitlerowców lub NKWD-zistów, którym przyszło odpowiadać za popełnione zbrodnie. Ale prawdziwym skandalem jest popularyzowanie tej ideologii w miejscu publicznym, w tym wśród dzieci i młodzieży, gdy nie informuje się przy tym, co to za więźniowie siedzą w Guantanamo! Przeciwko tej głupocie „dzieła” nie protestują ani władze oświatowe, ani zarząd komunikacji miejskiej, ani krakowski Konsulat USA (być może pracownicy konsulatu tramwajami nie jeżdżą).
W Polsce zawsze byli zawzięci przeciwnicy i wrogowie USA (wszak pokazani przez Bareję „Polacy”, którzy w Wigilie dzielili się jajkiem, a przy choince śpiewali „Podmoskowskije wieczera” zostawili swoje potomstwo), ale też nie można zapomnieć daty 11 września w Nowym Jorku, gdzie zginęli także Polacy. A to jest przerabianie historii najnowszej i przedstawianie jej według innych wartości. Dlatego też każda głupota powinna mieć swoje granice, szczególnie jeśli jest ona pokazywana publicznie!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2962 odsłony
Komentarze
a ja przyuważyłem w Krk inną kryminogenną "zachętę"
14 Stycznia, 2013 - 19:08
Włodarze Grodu Kraka i sponsorzy (widoczne loga) postawili u wlotu do Alei 3 Wieszczy tablicę zachęcającą jednośladowców do łamania Kodeksu Drogowego w postaci szczególnie niebezpiecznego (głównie dla nich samych) a również kretyńskiego postępku - jazdy na 2 pasmowej trasie przelotowej środkiem, po linii przerywanej oddzielajacej pasy ruchu!
Śmialiśmy się z magistratu sopockiego karającego rowerzystów za przekroczenie limitu 10km/h to pośmiejmy się z krakowskich przygłupów w zarękawkach ;/
Gdzies mam fotkę tej kuriozalnej tablicy, jutro sprawdę przejedżając czy jeszcze wisi a jak tak to postaram się ja wkleić.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Hitlerowcy
15 Stycznia, 2013 - 00:46
mieli swoje procesy, ci z Guantanamo nie.
Ponoć najmłodszy więzień miał 13 lat.
Maria Anna Potocka
15 Stycznia, 2013 - 02:04
raczyła się wypowiedzieć w krakowskim wydaniu "Gazety Wyborczej" wyd. krakowskie, 25 lutego 2012:
"...Nie ma czegoś takiego jak wartości katolickie w kulturze. Nikt nie żyje według religii katolickiej. Ona już w ogóle nie jest obecna w życiu codziennym, co najwyżej w formie ceremonii polegających na jedzeniu, piciu i dawaniu sobie prezentów. Zapewne nikt z protestujących nie żyje w dziewictwie do ślubu i nie ryzykuje spłodzenia dziecka przy każdym stosunku, jak to nakazuje religia. A najgorsze jest to, że nie zachowuje się jak chrześcijanin, tylko jak człowiek, który reprezentuje partię katolicką (...)Symbole religijne przynależą świątyniom lub miejscom prywatnym wiernych. Tymczasem symbole chrześcijańskie wchodzą - z sukcesami - również w miejsca świeckie. Coś za coś. Symbol w miejscu świeckim staje się własnością kulturową i może być użyty w innych, mniej czy bardziej kontrowersyjnych kontekstach. Jednak artyści wcale nie uważają, że im wszystko wolno. W końcu mogliby sobie powiedzieć: krzyż w Sejmie, więc performance w kościele.(...)Sztuka popycha rzeczywistość, a nie cofa się przed wszystkim, co nowe. Na pewno nie walczy z religią, patriotyzmem czy innymi wartościami. Ona je jedynie odświeża i odziera z kłamstwa i hipokryzji.(...) Między sztuką a zboczeniem jest bardzo oczywista granica. Artysta jest świadomy tego, co czyni, robi to w jakimś celu i stoi za tym jakiś sens egzystencjalny".
Może trochę nie po kolei cytowałem.
Cały tekst tu: http://wyborcza.pl/1,75475,11229684,Kiedy_kupa_jest_sztuka__a_kiedy_sztuka_kupa_.html.
I już wiadomo kto to. "Artystyczna" wersja niewymownego.
Granice glupoty
15 Stycznia, 2013 - 04:36
"to takie samo działanie, jaK wybielanie hitlerowców lub NKWD-zistów, którym przyszło odpowiadać za popełnione zbrodnie"
"nie można zapomnieć daty 11 września w Nowym Jorku"
Kiedy to 19 Arabow, z ktorych wielu przezylo, kierowanych przez Osama Bin - Ladena z jakiejs jaskini w Afganistanie, uprowadzilo trzy samoloty za pomoca nozy do otwierania kartonow, w wyniku czego w bardzo kontrolowany sposob rozsypaly sie 3 budynki, z ktorych dwa zdemolowaly sie w pyl z powodu pozaru, jako pierwsze w historii drapacze chmur, ktore zawalily sie z powodu pozaru. a trzeci zdemolowal sie bez zadnej przyczyny, jedynie dla towarzystwa dwom poprzednim, aczkolwiek kilka godzin pozniej. Tyle tylko, ze budynki zostaly ubezpieczone na bajonska kwote w razie ataku terrorystycznego, w trzecim znajdowalo sie wiele tajnych akt na temat roznych afer, m.in. ENRON, a w efekcie USA rozpetalo dwie wojny i prowadzi nigdy niekonczaca sie wojne z terroryzmem, ktora rzekomo usprawiedliwia nasilajaca sie kontrole i inwigilacje obywateli.
"Dlatego też każda głupota powinna mieć swoje granice, szczególnie jeśli jest ona pokazywana publicznie!"
Jak widac nie musi ona miec granic, jesli tylko jest gloszona w blogu AZET.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
Re: Granice glupoty
17 Stycznia, 2013 - 10:46
Rozumiem, że tworzenie "sztuki" w formie celi i popularyzowanie tego w miejscach publicznych oraz eksponowanie islamskich artefaktów religijnych, jako "przyczyny' śmierci "skrzywdzonego" Saudyjczyka jest tą mądrością.
Ja mogę się mylić, wszak w sprawach sztuki i "sztuki" obowiązuje zasada "de gustibus...", ale jak pogodzić wezwanie kończące każdy Twój wpis, z tą popularyzacją idei prześladowania islamistów przez cywilizację europejsko-amerykańską, to już Twoje zmartwienie! Bo chyba pisząc "...racz nam wrócić Panie" nie zwracasz się do Allacha.
AZET
AZET
AZET
26 Stycznia, 2013 - 18:30
O madrosci nie bylo tu w ogole mowy, a o glupocie, natomiast Twoim zmarwieniem jest wydawanie ocen i osadow na podstawie falszywych przeslanek. Zapoznaj sie z prawdziwymi relacjami o wydarzeniach 9-11, przyjrzyj sie motywom i efektom, a przede wszystkim tym, ktorzy dzieki temu zyskali gory pieniedzy a potem podyskutujemy na temat winy albo jej braku ze strony islamskich "terrorystow". Bo w tej chwili, to Ty bronisz terrorystow, nie ja.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna