XXXIII Miesięcznica Tragedii Smoleńskiej; Posiedzenie Zespołu Parlamentarnego min. Macierewicza - 10.01.2013 - nasza relacja
Kawiarenka u Amelki: Dwa autobusy w lesie, ponadto
XXXIII Miesięcznica Tragedii Smoleńskiej:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3017
Posiedzenie Zespołu Parlamentarnego min. Macierewicza - 10.01.2013 - nasza relacja:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3021
Kawiarenka u Amelki: Dwa autobusy w lesie:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3015
Ile jest pary wodnej w rosyjskim gazie?:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3018
Satyra polityczna XIII - 11.01.2013 - Pfluralizm:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=2977
Znalezione w sieci - aktualizacja - 11.01.2013:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3001
Zapisy wideo - aktualizacja: 11.01.2013 - Konferencja Społecznego Komitetu Obchodów Rocznicy Powstania Styczniowego:
http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3009
Kalendarium wydarzeń - aktualizacja - 11.01.2013:
http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=205
Zapraszamy!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1621 odsłon
Komentarze
@
11 Stycznia, 2013 - 12:19
mamy kilka istotnych relacji:
z kolejnej miesięcznicy, mnóstwo zdjęć i zapis wszystkich wypowiedzi,
z posiedzenia Zespołu Parlamentarnego Min. A. Macierewicza - można dowiedzieć się o czym obradowali parlamentarzyści zaproszeni goście: rozpatrywano sprawę śledztwa Prokuratury Wojskowej w Poznaniu - gościem był mecenas Piotr Pszczółkowski. Ponadto poseł Macierewicz przedstawił komunikaty m.in. o spotkaniu ekspertów w lutym 2013 i o sytuacji związanej z niewystępowaniem rządu Tuska do NATO, odczytano również (ujawniono) stenogramy ze wspólnych ustaleń polskich i rosyjskich śledczych z kwietnia 2010 r. przez co wiadomo kto odpowiada imiennie za brak dokonania sekcji i identyfikacji DNA ofiar.
ponadto:
doskonała refleksyjna opowieść Amelii, o tym w jakim autobusie przyjdzie nam przebyć naszą podróż,
notka Rajmunda o jakości gazu rosyjskiego sprzedawanego w Polsce,
a także - świetna satyra Vitka podsumowująca niby-pluralizm medialny w Polsce.
Kazia
witam drogi Pomniku i Ciebie Kaziu :)
11 Stycznia, 2013 - 13:37
gość z drogi
lekturę zostawiam na wieczór,gdy trochę jest wiecej CZASU,dziękuje WAM szczególnie za relację
z posiedzenia Zespołu Parlamentarnego Min.A Macierewicza :)
pozdr z 10 :)
PS Satyra Vitka jak zawsze świetna :)))
gość z drogi
@Witaj Gościu
11 Stycznia, 2013 - 21:34
Posłuchasz jak znajdziesz czas, nagrania trochę trwają ale świetnie się ich słucha, są bardzo dobrze nagrane. I ciekawe.
pozdrawiam i dzięki za 10
Kazia
Smutne są spostrzeżenia Amelki , ale realne,prawdziwe
11 Stycznia, 2013 - 20:26
Często nam ludzie podają jakieś jabłko robaczywe
Czy robią świadomie , czy wynik działania złego?
Konkluzja należy do głosu sumienia każdego indywidualnego
Inaczej widzimy swoje spojrzenie od wielu innych
Trzeba należeć do ludzi naprawdę wewnętrznie silnych
By zmagać się i prostować pokrzywione drogi
Czy nie lepiej by panował spokój błogi?
Szukanie wroga na siłę, gdzie nie ma
To zwykłe uproszczenie , a może także trema
Nie możemy się dobrać do wroga prawdziwego
Który się szarogęsi i czyni wiele złego
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
@Jacku
11 Stycznia, 2013 - 21:33
dziękuję w imieniu Amelii, nie może sama Ci teraz odpowiedzieć bo tu nie komentuje.
Pozdrawiam.
Kazia
@Kazia
11 Stycznia, 2013 - 23:23
Już na wstępie przepraszam za mój OT lecz sprawa jest i ważna, a i wymaga publicznego wyjaśnienia pewnej sprawy związanej m.ii. z śp. Anną Walentynowicz oraz wydarzeniami jakie rozegrały się na terenie gdańskich stoczni w dniu 16 sierpnia 1980 rok.
Otóż swego czasu przeczytałem bodajże na stronie www.pomniksmolensk.pl ( na stronie z wywiadem ze śp. Anną Walentynowicz, w tekście po prawej stronie) informację o tym, że śp. Anna Walentynowicz przyznała rację i prawo dla stoczniowców z remontowej nazwania Bolka i stoczniowców zdrajcami.
Nie wiem czy ta jej wypowiedź dotyczyła naszej reakcji na terenie Stoczni Gdańskiej im. Lenina czy już po zaspawani bramy między naszymi stoczniami i prowadzonych rozmów z Nią, a właściwie przekrzykiwaniem się i obrzucaniem epitetami.
Było to tylko jedno zdanie obok głównej notki z Jej wywiadem, chyba filmowym o ile dobrze przypominam.
Jeśli ktoś z administrujących tę notkę dla mnie wskaże będę zobowiązany, bo chciałbym na okoliczność tamtych "rozmów" napisać coś w ramach wspomnień przytaczając wypowiedź samej Anny, jako Tej rozmawiającej z Nami (komitetem strajkowym i strajkującymi stoczniowcami GSR)po drugiej stronie zaspawanej wówczas bramy by ratować strajk w Naszej Stoczni remontowej.
Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam za mój OT pod tą notką.
Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
@obiboku
12 Stycznia, 2013 - 05:46
Witaj
nie wiem czy dobrze zrozumiałam - chodzi Ci o sformułowanie Anny Walentynowicz stwierdzające agenturalność "Bolka"?
Wypowiadała się ona kilkakrotnie w tej sprawie, m.in. w części wywiadu prezentowanym na pasku z prawej strony: w tych częściach:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=1828
i szerzej tu:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=1832
ale też i tu:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=928
Pozdrawiam
Kazia
@Kazia - Dziękuję!
12 Stycznia, 2013 - 23:42
Znalazłem ten mały fragment z wywiadu śp. Anny Walentynowicz o tamtym wydarzeniu, w którym wówczas uczestniczyłem.
No kamieniami to byśmy nie rzucali, co to nie.
Chociaż leciały gromy i najprzeróżniejsze inwektywy Ten fragment, który widziałem tak mi się wydaję i na Państwa stronie brzmi tak:
[quote]Dlaczego pojechał do Janczyszyna? Co robi główny opozycjonista w chwili przygotowania strajku u przeciwnika, u wroga? Ja domyślam się, że pojechał po wytyczne, jak nie dopuścić do strajku. Po drugie, jak jego nie będzie na terenie Stoczni to strajku nie będzie, bo to jemu było powierzone to zadanie…. W związku z tym trzeba było szybciutko podrzucić Wałęsę motorówką wojskową, do Stoczni i zakończył ten strajk i skompromitował Wolne Związki Zawodowe. Kiedy go się pyta to on mówi, tak bo się napchało dużo ubeków i on musiał rozwiązać ten komitet i powołać nowy. Guzik prawda. Po prostu on skompromitował cały WZZ. Trzy dni to już całe Trójmiasto stało. A Stocznia raptem zakończyła. I szybciutko podał informację przez telefon na radiowęzeł do PKS-u. Rozjeżdżają się na wszystkie strony autobusy z informacją, że skończył się strajk. I dlatego słusznie, że Stocznia remontowa nazwała nas zdrajcami. Ja się bałam, że polecą w nas kamienie. Trzeba było odbudować ten strajk w SG. I on do tego się nie przyznaje.[/quote]
http://marucha.wordpress.com/2012/04/17/niepublikowany-wywiad-ze-sp-anna-walentynowicz/
Wymieniona przez śp. Annę Walentynowicz "Stocznia remontowa", to Gdańska Stocznia Remontowa, która po strajku sierpniowym 80 roku w dniu 11.11.1981 roku przyjęła imię Marszałka Józefa Piłsudskiego, w obronie którego Stoczniowcy GSR podjęli drugi strajk w dniu 28.12.1981 roku po wcześniejszym brutalnie spacyfikowanym strajku w dniu 16.12.1981 r.
Był to taki jedyny w całym PRL strajk o strajku w pierwszych dwóch tygodniach stanu wojennego, tym bardziej zasługuje ten czyn na uznanie, że strajki te dwa strajki były prowadzone w zakładzie zmilitaryzowanym, w którym za sam udział groziła kara minimalna w trybie doraźnym 3 lat pozbawienia wolności i był w trybie doraźnym stosowany obligatoryjnie areszt tymczasowy.
Od 13 grudnia 1981 roku do 31 grudnia 1981 r. zastrajkowało łacznie około 199 zakładów w tym 40 zmilitaryzowanych, w których wzięło udział około 100 tysięcy strajkujących.
O tym trzeba też pamiętać mówiąc i pisząc dziś, że jest Nas dziś rzekomo mało pomimo faktu iż jest nas parę milionów w porównaniu z tymi około 100 tysiącami w grudniu 1981 r.
To tak na marginesie, bo należy o tym przypominać, by ci wszyscy którzy mówią o rzekomo 10 milionach nie przeceniali tej sztucznie wówczas napompowanej liczebności, z których tylko około 1% stanął w godzinie próby do egzaminu obowiązków i powinności polskich.
Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt
PS
Przepraszam, że znów pisze OT lecz taka jest moja powinność i obowiązek by przywrócić pamięć o Moich Kolegach, odważnych i dumnych z Gdańskiej Stoczni Remontowej im. Józefa Piłsudskiego, o których tak mało lub w ogóle można przeczytać w annałach z tamtych lat. Inna stocznia przykryła GSR, tak jak i dziś celebryci przykrywają płaczącą i żebrząca rzeczywistość dnia codziennego Polaków w POmagdalenkowskiej i OS III RP - sukcesorce PRL.
Onwk.
Obibok na własny koszt
@obiboku
12 Stycznia, 2013 - 23:52
bardzo ciekawy i fajny wpis, aż prosi się żeby zrobić z niego notkę. Może dasz go do Worda i wyślesz naszemu Głównemu Adminowi, czyli Arturowi? Wprost na pomnik? Opisz okoliczności tego wydarzenia i przyślij. Jesteś jak widzę świadkiem historii. I masz rację, jest Twoją powinnością pisać o tym...
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
Kazia
@Kazia
13 Stycznia, 2013 - 04:30
Jestem nie tylko świadkiem, uczestnikiem ale i organizatorem strajków od sierpnia 1980 roku po strajku w stanie wojennym w gdańskich stoczniach, do samego jego końca tj. do brutalnej jego pacyfikacji w dniu 16 grudnia 1980 roku. Jako jeden z członków Komisji Zakładowej i komitetu strajkowego chciałem bronić Naszej stoczni czynnie, a nie tylko biernie.
Dziś wiem, że gdyby do tego doszło, to dziś miałbym na swoich rękach krew Moich Kolegów Stoczniowców, bo ZOMO i LWP użyłoby wobec Nas broni z ostrą amunicją.
Skończyło się na brutalnym pałowaniu i kopaniu.
Posiadam do dziś mój rękopis z dnia 13.12.1981 roku z moimi uwagami, oceną sytuacji, obawami oraz deklaracją, gotowością i postanowieniem wypełnienie moich obowiązków jako działacza Solidarności w GSR.
Notatka kończy się moją decyzją o wyjścia na strajk okupacyjny do GSR i pozostawieniem w mieszkaniu nie pracującej wówczas żony z Naszym 8 miesięcznym synem.
Gdy się z nimi żegnałem nie byłem pewien czy się w ogóle kiedykolwiek już zobaczymy.
W przeciwieństwie do Stoczni Gdańskiej im. Lenina Nasza Stocznia remontowa stanęła na wysokości zadania, tak jak i wcześniej gdy umożliwialiśmy i organizowaliśmy banitom jak śp. Anna Walentynowicz, Joannie Gwiazda i Andrzejowi Gwiazda oraz innym spotykać się ze stoczniowcami GSR, co było nie do pomyślenia w innych zakładach. Za to mogła spotkać infamia albo i wizyta fanatycznej bojówki TW Bolka.
W przeciwieństwie do działaczy ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina, którzy miast wyrzucić ze swojej stoczni Lenina wyrzucili śp. Annę Walentynowicz My Stoczniowcy GSR swojej Stoczni nadawaliśmy imię Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Gdy w dniu 15 i 16 grudnia w Stoczni Gdańskiej im. Lenina było około 120-180 ludzi w tym gości z zewnątrz, to w Naszej GSR było około 3000 ludzi.
Ale w annałach można przeczytać jedynie przeczytać, że to głównie Stocznię Gdańską brutalnie spacyfikowano, a nie GSR.
Gdy tymczasem było odwrotnie, a Stocznia Północna im. Bohaterów Westerplatte, to w ogóle dała ciała, gdyż nie podjęła strajku więc nie było co pacyfikować.
Tylko żal było wówczas dla mnie Bohaterów Westerplatte, którego stoczniowcy tej stoczni mieć w swojej nazwie w ogóle nie powinni, bo nie zachowali się jak tamta bohaterska załoga Wojskowej Składnicy Tranzytowej Westerplatte.
Gdy szliśmy w kolumnie 10 pojmanych jednej dwójce z Antonim Macierewiczem pod konwojem oddziału ZOMO to łzy spływały z bezsilności i wściekłości po policzkach widząc roześmianych bandytów w mundurach na czołgach i transporterach opancerzonych - to byli żołnierze z kompanii czołgów m.in. dzisiejszego wiceministra MON, a wówczas porucznika Waldemara Skrzypka, którego ojciec jak i on też pacyfikował a może i strzelał do robotników polskiego Wybrzeża w grudniu 1970 roku a może i w Poznaniu.
Dla Naszego, Stoczniowców upokorzenia urządzenie sieczkarnię niczym sortownię w sali BHP, sali MKS z 1980 roku, w której podpisano porozumienia gdańskie, tak jak i zastawiona pułapka na Komisję Krajową przez TW Bolków w tej samej sali, gdzie zorganizowano jej obrady też jest jakimś dziwnym sposobem pomijana i zamilczana.
To wszystko było ukartowane i przygotowane za wiedzą i przy współudziale różnych TW Bolków z Solidarności.
Większość z nich już znamy lecz są jeszcze ci lepiej i dokładniej zamaskowani i nadal działający.
I jeszcze jedno.
Ostatnio dużo piszę posiłkując się moimi osobistymi notatkami, które sporządzałem w tamtych dniach.
Mam już nawet wybranego, a i umówionego historyka, który tymi moimi archiwami i wspomnieniami ma zająć, a będzie to Sławomir Cenckiewicz, któremu te gdańskie klimaty są i bliskie i dość dobrze znane.
Dlatego muszę podziękować za złożoną propozycję lecz nie będę mógł działać na kilku frontach, bo czasu mam coraz mniej.
Tak więc jeśli coś wyda się dla państwa coś ciekawego z tego co tu czy tam napiszę, to proszę z tego korzystać bez ograniczeń bo pisze to także i dla Państwa i dla ogółu.
Dla potomnych takoż, chociaż nie jestem żadnym historykiem, a jedyni fascynatem i uczestnikiem, który dotychczas milczał z różnych powodów - jak choćby i takiego, że jeszcze nie było takich, którym mógłbym opowiedzieć o tym wszystkim, co robiłem lub byłem jednym z tych, o których milczą nawet akta bezpieki, a historycy snują tylko niewiarygodnie śmieszne domysły lub budują niesamowite konstrukcje oraz eSBecze grupy operacyjne, których nigdy nie było w moim środowisku.
No i Artur może moje komentarze i wpisy kopiować i wkleić do Worda, a także wykorzystać bez mojej zgody, bo wszystko co pisze i robię, robię to nie dla siebie lecz dla ogółu.
W stanie wojennym byłem samotnym wojownikiem, a dziś jestem ostatnim polskim Mohikaninem, który posiada w swojej głowie tamte historyczne wydarzenia no i dowody rzeczowe w postaci np. maszyn do pisania i oryginalnych maszynopisów ulotek w archiwum IPN.
Są więc i odciski palców (ulotki) są i od nich palce (maszyny do pisania) oraz środki barwiące i korektory.
Wystarczy dokonać badania, proste prawda?
Ale nie w zgniłej III RP.
No i znów się rozpisałem, bo tematy same wypływają z tyłu głowy i tak się jakoś płynnie zazębiają, że mógłbym tak przechodzić z tematu w temat.
Gorzej będzie jak dysk twardy padnie, prawda?
Pozdrawiam serdecznie,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
@obiboku
13 Stycznia, 2013 - 08:19
Dziękuję za wyjaśnienie i wszystkiego dobrego
pozdrawiam.
Kazia