Wolna Gruzja! Firanka
W poniedziałek bomby leciały jeszcze na Gruzję nie jako znak rozejmu, a jedynie jako kontynuacja pacyfistycznych dążeń Rosji.
Zebraliśmy się pod ambasadą Federacji Rosyjskiej, aby powiedzieć co myślimy o tej akcji pokojowej. Było nas trzysta, może czterysta osób. Dziwna ta manifestacja. Spotkałem tam osoby, które – będąc jeszcze dzieckiem – widywałem na nielegalnych obchodach 3 maja w latach 80., na mszy za księdza Jerzego, na pogrzebie Grzesia Przemyka. Na wielkiej demonstracji solidarnościowej 1 maja 1982.
Ci ludzie, których twarze rozmyły się przez ćwierć wieku w zalewie gładko ogolonych i wysmaganych promieniami solariów buź ludzi nowych czasów, są – okazuje się - jeszcze. Żyją, czują, myślą. Chcą manifestować. Wystarczy hasło!
- Wolna-Gruzja, wolna-Gruzja! - krzyczeliśmy, a w jednym z okien rosyjskiej placówki poruszała się firanka.
- Nie-dla-Putina–pijmy-Gruzińskie-wina! – firanka znowu drgnęła.
- Raz-sierpem-raz-młotem-czerwoną-hołotę! – firanka zatrzęsła się spazmatycznie.
Na zaimprowizowaną trybunę wdrapał się starszy pan z gruzińskiej diaspory w Polsce. – Dziękuję wam, że jesteście tu dzisiaj. Musimy być razem!
- Tbilisi-Warszawa-wspólna-sprawa! – wrzasnęliśmy a firanka złowrogo znieruchomiała.
A potem przemawiała Jolanta Szczypińska i Paweł Kowal („to pokojowa manifestacja, walczymy biało-czerwonymi wstążeczkami wpiętymi w klapy marynarek, ale jeśli tych wstążeczek jest dostatecznie dużo – możemy wiele”).
Parę słów powiedział ktoś z Platformy. Zrobiło się tak solidarnie, tak blisko, jakby nie było tych wszystkich lat, w trakcie których dzieliliśmy się i dzieliliśmy, aby – zdawało się dotąd – nie ocalić nic wspólnego.
Na trybunę wszedł młody Ormianin. – Gdy narody Kaukazu tworzyły cywilizację, nikt nie słyszał o Rosjanach! Teraz Rosja chce nas zniszczyć!
- Wolny-Kaukaz, wolny-Kaukaz! – obok kilkunastu flag gruzińskich pojawiła się też flaga czeczeńska.
Firanka darowała sobie i tylko lekko drgnęła, jak przy powiewie delikatnego, letniego wiatru.
I wtedy na trybunę wszedł jakiś facet i wrzasnął: - Niech-żyje-Rosja!
Zanim zdążyliśmy rozerwać go na kawałki (sam się do tej roboty garnąłem!) wyniosło go czterech policjantów. Piąty policjant zatrzymał ruch na Belwederskiej, żeby szybciej ewakuować rusofila.
Traf chciał, że pierwszym zatrzymanym samochodem była taksówka wioząca Znaną Panią z TVN wyspecjalizowaną w realizacji programów o gwiazdach estrady. Znana Pani, oczami wielkimi jak młyńskie koła, z najwyższym przerażeniem patrzyła na nasze zachowanie. Złapała się za głowę. Kręciła nią w prawo i w lewo, zdumiona, że śliczność świata psuje się takimi ekscesami.
Policjant przywrócił ruch. Taksówka powiozła dalej Znaną Panią.
Ktoś kijem zamknął okno w gmachu rosyjskiej ambasady.
I firanka już więcej nie tańczyła na wietrze.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1878 odsłon
Komentarze
@ Rosja, a pacyfikacja
14 Sierpnia, 2008 - 12:14
Rosja faktycznie potrafi pacyfikować wszystkie narody, w tym i swój.
Do dziś pamiętam jaka była reakcja władz Kremla na strajk górników.
Przyjechali strażacy pod strajkujące kopalnie i zalali je wodą, aż wszyscy górnicy się nie potopili.
Ot i cały mój komentarz do tej sprawy.
Rosja mediatorem wielkim jest. o!
Bo to wciąż jest Imperium Zła !!!
14 Sierpnia, 2008 - 13:35
Wdowy po marynarzach "Kurska" pewnie by się z tym zgodziły.. (pamietacie te zastrzyki uspokajające?)
chociaż... po namyśle... Może i one dzisiaj krzyczą o "Wielkiej Rosji" i noszą żałobę po "katastrofie humanitarnej w Osetii".
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Koszon
14 Sierpnia, 2008 - 23:42
cholera wiesz, wzruszyłam się, a ta firanka...coś mi przypomniała.
A ruscy, zawsze rozwiązują sprawy siłowo, oni nie znają nic innego, tu u Łazarza, Tygrys powiesił linka do swojej "Miniaturki"
http://bez-owijania.blogspot.com/2007/06/miniaturka.html
Która, moim zdanie idealnie przekazuje rosyjski humanitaryzm.
Pozdro.:D
" Upupa Epops ".
-->koszon
15 Sierpnia, 2008 - 12:00
Świetny tekst. Pozdrawiam,
wierny czytelnik
---
referent Bulzacki
-
referent
Referent Bulzacki
15 Sierpnia, 2008 - 12:16
Świetny komentarz. Pozdrawiam
wierny czytelnik pańskich komentarzy
-->J.J.
15 Sierpnia, 2008 - 15:37
Łobuzie! Przyznaj się, ty trzepałeś tą firanką!
---
referent Bulzacki
-
referent