Autorzy tej gazety nazywają uczestników zamieszek, które miały miejsce 11 listopada „bandyci”, „dranie”,
„chuligani”, „bandziory”, „bandy smarkaczy”.
Z kolei w relacjach np. z Grecji, czy innych krajów, przy ostrzejszych zadymach, to samo robiący ludzie określani są (co sprawdziłem), przez ten sam „Fakt”:
„demonstrant”, „uczestnicy demonstracji”,
„ludzie”, „młodzi ludzie”.
Czy „Fakt”...