Komentarz użytkownika Zum Alten Pastorat został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
Komentarz użytkownika Zum Alten Pastorat został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
Widlasty, z obory niewiele widać. Trzeba było wyjść na pole. Nie tylko intensywność światła zmalała, zrobiło się też trochę zimniej. No, siedź sobie w tej oborze dalej.
Komentarz użytkownika Zum Alten Pastorat został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
Ma ma rację. W kulminacyjnej fazie zaćmienia dochodziło do nas tylko około połowy światła w porównaniu do ilości przed i po zaćmieniu. Z łatwością również to dostrzegałem bez użycia sprzętu, zarówno teraz jak i przy kilku poprzednich zaćmieniach
Poza tym pustynia jest zwykle piekna, gówno nigdy. Więc po co to chamstwo?
Komentarz użytkownika Zum Alten Pastorat został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
Jozio z Londynu (niezweryfikowany) 22 Marca, 2015 - 09:41
Zaćmienie Słońca zaskoczyło króla Władysława Jagiełłę podczas jednej z wypraw, miało też przerwać starożytną bitwę między Medami a Lidyjczykami. Znane z przeszłości zaćmienia Słońca nawet dziś pomagają w ustaleniu dat odległych historycznych wydarzeń.
Całkowite zaćmienie Słońca z czerwca 1415 roku zaskoczyło Władysława Jagiełłę podczas jego podróży na Litwę. "W piątek po Oktawie Bożego Ciała, o trzeciej godzinie, w godzinie pacierzy Tercją zwanych, wielkie zaćmienie Słońca się objawiło, które jako zjawisko niespodziewane i nieznane Króla Władysława i wszystkich, którzy z nim jechali wpierw w wielkie zdumienie, a potem w bojaźń zabobonną wprawiło. Tak bowiem było wielkie, że ptaki nagłą ciemnością przestraszone na ziemi osiadły, a gwiazdy świeciły jak w nocy; tenże Król Władysław z powodu ciemności zmuszony był się zatrzymać i nie wcześniej mógł ruszyć naprzód, aż zaćmienie Słońca nie minęło" - opisywał to wydarzenie w swoich kronikach Jan Długosz.
Prof. Jarosław Włodarczyk z Instytutu Historii Nauki PAN w rozmowie z PAP podkreślił, że dzisiaj astronomowie potrafią wyliczyć nawet odległe w czasie zaćmienia Słońca. Dzięki temu można z kolei ustalić daty odległych i niepewnych w czasie wydarzeń historycznych. "Jeśli nie znamy dokładnej daty ważnego wydarzenia historycznego, ale wiemy, że starożytni powiązali je z zaćmieniem Słońca, to naukowcy wyliczając datę tego zaćmienia mogą datować takie wydarzenie. Zaćmienia są do tego bardzo przydatne" - powiedział profesor.
Z zarejestrowanymi zaćmieniami Słońca wiąże się wiele ciekawych wydarzeń historycznych. Jedno z takich zaćmień - zaobserwowane w 585 r. p.n.e - miało przerwać bitwę toczoną w Azji Mniejszej nad rzeką Halys między Medami a Lidyjczykami. Według podań Herodota przeciwnicy mieli zawrzeć pokój, bojąc się, że widoczne zaćmienie oznacza gniew niebios. "Rok zaćmienia określił grecki filozof Tales z Miletu, nie wiadomo jednak, czy zrobił to sam, czy znał katalogi zaćmień sporządzane w starożytnej Mezopotamii - zauważył prof. Włodarczyk. - To jedno z najciekawszych zaćmień w historii nauki, ale też w historii politycznej świata".
Zaćmienia Słońca i Księżyca należały do najważniejszych omenów w świecie starożytnym. "Zjawiska występujące na niebie traktowano wówczas jak coś, co może mieć wpływ na życie ludzkie. A światła dnia i nocy były i są przecież niezwykle ważnym elementem w życiu człowieka, zwłaszcza w społeczeństwach rolniczych. Próby przewidywania zaćmień można więc uznać za jeden z łączników świata życia codziennego z astronomią wyższą" - zwrócił uwagę historyk.
Podstawowe umiejętności umożliwiające przewidywanie zaćmień Księżyca i Słońca starożytni uczeni wykształcili około 1 000 roku p.n.e. "Ten niezwykły omen - jakim jest zaćmienie Słońca czy Księżyca - przyczynił się do rozwoju astronomii. Niestety starożytni nie wyliczali zbliżających się zaćmień zbyt dokładnie. Do pewnego stopnia było to loterią. A już z wielkim trudem określali, jakiego rodzaju będzie konkretne zaćmienie, jaka część tarczy zostanie zasłonięta. Do tego potrzebna była bardziej zaawansowana astronomia matematyczna. Ta zaczęła przynosić dobre rezultaty na przełomie renesansu i nowożytności" - opisał Włodarczyk.
U nas poszarzało, zrobiło się cicho, wiatr ucichł, gałęzie zamarły w bezruchu, ptaki się pochowały. Nawet psy się w bezpiecznych kątach pochowały też. Zwinęły się kielichy krokusów, zupełnie jak na wieczór, a przed 10.00 już były w pełni otwarte. Można było nie zauważyć tylko wtedy, gdy było się w pomieszczeniu zamkniętym, bez okien lub z zasłoniętymi oknami.
Komentarze
@ma
20 Marca, 2015 - 14:14
Pikne , szkoda że u nas na wsi tego nie można było zobaczyć. Własnie w tej chwili słoneczko przebija się zza chmur
Wcześniej było szaro,buro i ponuro
Józiu
20 Marca, 2015 - 14:23
Chociaż zaćmienie było tylko częściowe, w kulminacyjnym momencie też zrobiło się szaro. Światła cofnęło się prawie do świtu.
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Zum Alten Pastorat został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
20 Marca, 2015 - 18:15
..
20 Marca, 2015 - 18:37
Ludzie mają prawo być głupimi.To nie infantylizm tylko twarde fakty i dowody twojej "osobowosci'
paszoł
ZAP vel ra
20 Marca, 2015 - 21:43
Koniecznie zmień encyklopedię na prostszą - może popularna?.
W tej nie rozumiesz opisów haseł i używasz jak tow.Wiesław.
Brakuje już tylko, abyś podawał "a teraz trochę cyfr" na poparcie bełkotu.
Odpłyń więc drogi Ra do krainy ciemności na swej złotej łodzi.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Zum Alten Pastorat został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
21 Marca, 2015 - 09:12
..
21 Marca, 2015 - 11:35
// Jeżeli odpłynę //
tylko sie nie utop w własnym szambie
Re: Kulminacja infantylna
21 Marca, 2015 - 11:28
Widlasty, z obory niewiele widać. Trzeba było wyjść na pole. Nie tylko intensywność światła zmalała, zrobiło się też trochę zimniej. No, siedź sobie w tej oborze dalej.
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Zum Alten Pastorat został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
21 Marca, 2015 - 16:28
@Zum Alten Teufel,
21 Marca, 2015 - 11:38
Ma ma rację. W kulminacyjnej fazie zaćmienia dochodziło do nas tylko około połowy światła w porównaniu do ilości przed i po zaćmieniu. Z łatwością również to dostrzegałem bez użycia sprzętu, zarówno teraz jak i przy kilku poprzednich zaćmieniach
Poza tym pustynia jest zwykle piekna, gówno nigdy. Więc po co to chamstwo?
@Honic
21 Marca, 2015 - 11:44
Diabeł jak diabeł każdy widzi że z widłami
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Zum Alten Pastorat został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
21 Marca, 2015 - 16:24
Stary pastorze widlasty
21 Marca, 2015 - 16:44
Nie karmię trolli, a zwłaszcza tych, z V kolumny ruskich agentów, z oparów i w oparach z NEłonowego szamba, którzy podpisali list do braci Rosjan.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Do czego "służą" zaćmienia Słońca?
22 Marca, 2015 - 09:41
Całkowite zaćmienie Słońca z czerwca 1415 roku zaskoczyło Władysława Jagiełłę podczas jego podróży na Litwę. "W piątek po Oktawie Bożego Ciała, o trzeciej godzinie, w godzinie pacierzy Tercją zwanych, wielkie zaćmienie Słońca się objawiło, które jako zjawisko niespodziewane i nieznane Króla Władysława i wszystkich, którzy z nim jechali wpierw w wielkie zdumienie, a potem w bojaźń zabobonną wprawiło. Tak bowiem było wielkie, że ptaki nagłą ciemnością przestraszone na ziemi osiadły, a gwiazdy świeciły jak w nocy; tenże Król Władysław z powodu ciemności zmuszony był się zatrzymać i nie wcześniej mógł ruszyć naprzód, aż zaćmienie Słońca nie minęło" - opisywał to wydarzenie w swoich kronikach Jan Długosz.
Prof. Jarosław Włodarczyk z Instytutu Historii Nauki PAN w rozmowie z PAP podkreślił, że dzisiaj astronomowie potrafią wyliczyć nawet odległe w czasie zaćmienia Słońca. Dzięki temu można z kolei ustalić daty odległych i niepewnych w czasie wydarzeń historycznych. "Jeśli nie znamy dokładnej daty ważnego wydarzenia historycznego, ale wiemy, że starożytni powiązali je z zaćmieniem Słońca, to naukowcy wyliczając datę tego zaćmienia mogą datować takie wydarzenie. Zaćmienia są do tego bardzo przydatne" - powiedział profesor.
Z zarejestrowanymi zaćmieniami Słońca wiąże się wiele ciekawych wydarzeń historycznych. Jedno z takich zaćmień - zaobserwowane w 585 r. p.n.e - miało przerwać bitwę toczoną w Azji Mniejszej nad rzeką Halys między Medami a Lidyjczykami. Według podań Herodota przeciwnicy mieli zawrzeć pokój, bojąc się, że widoczne zaćmienie oznacza gniew niebios. "Rok zaćmienia określił grecki filozof Tales z Miletu, nie wiadomo jednak, czy zrobił to sam, czy znał katalogi zaćmień sporządzane w starożytnej Mezopotamii - zauważył prof. Włodarczyk. - To jedno z najciekawszych zaćmień w historii nauki, ale też w historii politycznej świata".
Zaćmienia Słońca i Księżyca należały do najważniejszych omenów w świecie starożytnym. "Zjawiska występujące na niebie traktowano wówczas jak coś, co może mieć wpływ na życie ludzkie. A światła dnia i nocy były i są przecież niezwykle ważnym elementem w życiu człowieka, zwłaszcza w społeczeństwach rolniczych. Próby przewidywania zaćmień można więc uznać za jeden z łączników świata życia codziennego z astronomią wyższą" - zwrócił uwagę historyk.
Podstawowe umiejętności umożliwiające przewidywanie zaćmień Księżyca i Słońca starożytni uczeni wykształcili około 1 000 roku p.n.e. "Ten niezwykły omen - jakim jest zaćmienie Słońca czy Księżyca - przyczynił się do rozwoju astronomii. Niestety starożytni nie wyliczali zbliżających się zaćmień zbyt dokładnie. Do pewnego stopnia było to loterią. A już z wielkim trudem określali, jakiego rodzaju będzie konkretne zaćmienie, jaka część tarczy zostanie zasłonięta. Do tego potrzebna była bardziej zaawansowana astronomia matematyczna. Ta zaczęła przynosić dobre rezultaty na przełomie renesansu i nowożytności" - opisał Włodarczyk.
PAP - Nauka w Polsce
http://www.deon.pl/po-godzinach/nauka--technologia/art,770,do-czego-sluza-zacmienia-slonca.html
Przeszło niezauważalnie?
23 Marca, 2015 - 15:50
U nas poszarzało, zrobiło się cicho, wiatr ucichł, gałęzie zamarły w bezruchu, ptaki się pochowały. Nawet psy się w bezpiecznych kątach pochowały też. Zwinęły się kielichy krokusów, zupełnie jak na wieczór, a przed 10.00 już były w pełni otwarte. Można było nie zauważyć tylko wtedy, gdy było się w pomieszczeniu zamkniętym, bez okien lub z zasłoniętymi oknami.
Niueste