Nie, nie żadna fuga, a fucha, ale po kolei.
A skoro po kolei, to najpierw fakty:
Szef FIFA Blatter to wzorzec z Sevres sportowej korupcji.
Szef UEFA Platini na wzorzec się nie nadaje, bo czasy istnienia równoległych systemów miar minęły, ale swoje przytulił.
Polska siatkówka? No toż ten kolo, co się w solarium notorycznie zatrzaskiwał i za największy sukces ma zablokowanie wizyty siatkarzy u...