Sprawa zwolnienia Michała Rachonia

9 marca Michał Rachoń, wicedyrektor do spraw publicystyki Polskiej Agencji Informacyjnej, po niecałych dwóch miesiącach, został zwolniony ze stanowiska. O tej sytuacji dowiedziałam się dopiero późno wieczorem w czwartek, czytając artykuł związany z wypowiedzią Pana Jerzego Targalskiego dla radia WNET. W piątek skontaktowałam się z kilkoma osobami, także z Panem Jerzym Targalskim. Postanowiłam nie być bierna i napisałam petycję do Pana Jacka Kurskiego z żądaniem przywrócenia Michała Rachonia na wcześniejsze stanowisko.[1] W sprawie zwolnienia Michała Rachonia widzę kilka wątków.

1.       Osoba Michała Rachonia i jego dotychczasowe starania w zakresie obowiązków dyrektora TAI. Michał Rachoń próbował stworzyć nowy, złożony z młodych ludzi zespół. Szukał ciekawych osób. Otworzył casting. Jak sam napisał[2] ponad 50 osób zostało przesłuchanych w studio telewizji polskiej. Oprócz tego w każdej prawie chwili dbał o widza. Działania te obserwowałam na Twitterze. Oglądalność programu TVP Info wzrosła. Dlaczego Michał Rachoń został zwolniony? Na to pytanie starał się odpowiedzieć Pan Jerzy Targalski w rozmowie z Panem Krzysztofem Skowrońskim w radio WNET.[3]Przyznam się, że ze zdziwieniem słuchałam dyskusji między Krzysztofem Skowrońskim i Jerzym Targalskim, konieczność tłumaczenia przez Pana Targalskiego, iż ,,sprawy medialne w Polsce są elementem globalnej rozgrywki, ponieważ to media kształtują opinie publiczna, to media będą wpływały na tworzenie lub nie chaosu w Polsce, który z kolei jest konieczny z punktu widzenia realizacji interesów rosyjskich.‘’

Dlaczego Michał Rachoń został zwolniony? Możemy w mediach wyczytać, że: ,, ]]>Według "Press.pl" ]]>powodem odwołania jest opóźnienie startu nowych programów wiosennej ramówki TVP.’’[4] Czy to prawda? Czy rzeczywiście z jakiś obowiązków Michał Rachoń się nie wywiązał? Czy zarzuty Pana Mariusza Pilisa, dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej ds publicystyki są aż tak poważne, że usuwa ze stanowiska pracownika, który nie przepracował jeszcze dwóch miesięcy? Przypomnę, że Michał Rachoń został zatrudniony 12 stycznia[5].

Oczywiście można stracić rozeznanie w całej sytuacji, jeśli się przeczyta bardzo spokojną wypowiedź samego Michała Rachonia odnośnie odebrania mu stanowiska: ,,Zadania, które miałem do zrealizowania zostały już wykonane …..w związku z czym wracam do swojego żywiołu, czyli przed kamerę w studio telewizyjnym.’’[6] Nasuwa się pytanie, czy Michał Rachoń, będąc nadal pracownikiem TVP, może powiedzieć coś innego? Czy jego wypowiedź nie jest ograniczona jakimiś zapisami kontraktu? Nie wiem, nie czytałam.

2.       Informacje dotyczące minowania nowego wicedyrektora TAI. W mediach pojawiły się dwa nazwiska:  Przemysława Wojciechowskiego[7] i Krzysztofa Kuby Sufina. To drugie nazwisko wzbudziło dużo kontrowersji i obaw. W tym moich osobistych obaw. Pan Sufin, w 2007 roku twórca portalu TVN24, redaktor naczelny Agencji TVN, zarządzający zespołem 30 dziennikarzy[8] - to nie jest osoba, której oczekiwałabym na jakimkolwiek stanowisku Telewizji Polskiej. Być może dla pana Piotra Skwiecińskiego[9], rzeczywiście nie jest jasne, że portal TVN działał na niekorzyść państwa polskiego i zasadne jest mówienie: ,,Jerzy ]]>Targalski]]> skrytykował władze TVP za twoją nominację, bo rzekomo (moje podkreślenie słowa rzekomo) „portal TVN24 tuszował zamach smoleński. Był elementem kampanii w sprawie smoleńskiej, kampanii w interesie Rosji”. Ja nie mam wątpliwości, co do działań tej telewizji i sądzę, że słowo ,,rzekomo’’ jest tu nie na miejscu. Minęło pół roku od wyborów. Pamięć jest jednak krótka. A może to nie pamięć? Pan Kuba Sufin nie został wicedyrektorem TAI ds informacyjnych w miejsce Michała Rachonia. Został zatrudniony, jako  szef Ośrodka Mediów Interaktywnych TVP. Media to czwarta władza. Dlaczego tę władzę oddajemy?

3.       Sposób, w jaki społeczeństwo polskie zostało poinformowane o odwołaniu ze stanowiska Michała Rachonia. Czy Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski powinien w taki sposób, poprzez Twiiter, w którym dopuszczalna liczba znaków wynosi 140, zabierać głos w tak poważnej sprawie? Czy to są te wysokie standardy, o które walczyliśmy?

4.       Stanowisko Michała Rachonia nie jest tożsame stanowisku Pana Dawida Wildsteina. Michała Rachonia odwołano z funkcji wicedyrektora Telewizyjnej Informacyjnej ds publicystyki. Dawid Wildstein, jak sam wyjaśniał[10], został zatrudniony na kierownika redakcji publicystyki TAI. Cały czas nie wiemy, kto zostanie zatrudniony w miejsce Michała Rachonia.

5.       Michał Rachoń dyrektorem TAI. Takie żądanie wystosowałam w petycji, którą podpisało w tej chwili 1384 osoby (Ten tekst pisałam wczoraj. Było 1384. Jest 1380. Ciekawe.) Tyle osób odebrało moje maile, widziało post na Facebooku i wpis na Twiiterze. Wszystkim Państwu gorąco dziękuję. Państwa głosy to efekt obaw o zmiany w Polsce. Myślę, że Michał Rachoń swoją zdecydowaną postawą w czasie przesłuchania Bronisława Komorowskiego, pytaniem do Władimira Putina o wrak Tu-154 M i jego powrót do Polski, odwagą i rzetelną pracą udowodnił, że stać go na wprowadzenie oczekiwanych przez nas zmian w publicystyce Telewizji Polskiej. Jedynym na to sposobem jest danie mu otwartej drogi.