Ks. A. Skwarczyński poleca: „Świadkowie Zmartwychwstania Chrystusa. Świadectwa historyków tamtego czasu….”
https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2017/04/16/ks-a-skwarczynsk...
Świadkowie Zmartwychwstania Chrystusa
Świadectwa historyków na temat głównego wydarzenia naszej ery
Tłumaczył Andrzej Leszczyński (19.7.2013 r.)
Przywykliśmy uważać wszystkich uczonych czasów radzieckich za ateistów. Ale to wcale tak nie było. Oto referat-sprawozdanie znanego filologa radzieckiego, akademika Akademii Nauk ZSRR Aleksandra Iwanowicza BIELECKIEGO (+1961 r.), który on zatytułował – “Niektóre uwagi o literaturze ateistycznej ostatnich lat”. Zadziwia odwaga, jaką wykazał akademik, kierujący wówczas Instytutem Literatury w Kijowie, prezentując te “uwagi”.
Oto fragment tego referatu-sprawozdania, wykonanego na polecenie KC KP Ukrainy.
Zacznijmy od Józefa Flawiusza. Jak wiemy, był on jednym z najbardziej wiarygodnych świadków historycznych. Karol Marks mówił: “Wiarygodna historia może być pisana tylko na podstawie takich dokumentów, jak dzieła Józefa Flawiusza lub innych o takiej samej jak one wartości”. Ponadto Flawiusz w czasie swego życia mógł być również dobrze zorientowany w wydarzeniach, opisanych w Ewangeliach. Wreszcie, Flawiusz nie był wyznawcą Chrystusa, i dlatego nie ma podstaw, aby oczekiwać od niego jakichś przesadnych opisów, korzystnych dla chrześcijan. Czy rzeczywiście Flawiusz nic nie mówił o zmartwychwstaniu Chrystusa, jak twierdzą ateiści?
Ci, którzy tak mówią, powinni chociaż jeden raz w życiu, chociaż tylko na chwilę, zajrzeć do fragmentów jego utworów, opublikowanych zaledwie trzy lata temu w radzieckim wydaniu Akademii Nauk ZSRR. A tam czarno na białym jest napisane: “W owym czasie wystąpił Jezus, człowiek wielkiej mądrości, jeśli tylko można nazwać Go człowiekiem, dokonujący cudów; kiedy na skutek donosu naszych najważniejszych ludzi Piłat ukrzyżował Go na krzyżu, zawahali się ci, którzy jako pierwsi Go pokochali. Na trzeci dzień On znów zjawił się do nich żywy”. Jak to powiązać z wypowiedziami i zapewnieniami, że Józef Flawiusz ani słowem nie mówi o Chrystusie? […]
A oto dalsze świadectwa.
…Labiritios (Labirinios) [ros. Лабиритиос (Лабириниос)] w chwili zmartwychwstania Chrystusa wraz ze swymi urzędnikami znalazł się niedaleko od tego miejsca (miejsca pogrzebania Jezusa). Wyraźnie widząc upadek kamienia, zamykającego grób i unoszącą się nad tym miejscem niezwykle jasno świecącą się figurę, Labiritios wraz z swymi towarzyszami i strażnikami rzucili się, aby zgłosić to władzom.
…Grek Germidiusz (Germizy) [ros. Грек Гермидий (Гермизий)], który był oficjalnym biografem rządcy Judei, napisał również biografię Piłata. Jego świadectwa zasługują na szczególną uwagę z dwóch powodów. Po pierwsze, zawierają one wiele szczególnie pewnych danych na temat historii Judei. Po drugie, Germidiusz wyraźnie wyróżnia się sposobem przedstawienia swych wypowiedzi. Ten człowiek nie jest zdolny poddawać się jakimś wrażeniom, dziwić się, pasjonować. Wg określenia Akademika S.A. Żebielewa, “on z bezstronną dokładnością aparatu fotograficznego mówi o wszystkim.” Wypowiedzi Germidiusza są cenne jeszcze i dlatego, ponieważ również w czasie Zmartwychwstania Chrystusa był on w pobliżu tego miejsca, towarzysząc jednemu z pomocników Piłata. Ważnym jest dodanie jeszcze jednej okoliczności. Germidiusz początkowo był nastawiony przeciwko Chrystusowi i, jak sam powiedział, namawiał żonę Piłata, aby ta nie starała się, aby mąż zmienił wyrok śmierci na Chrystusa. Aż do samej chwili ukrzyżowania uważał Chrystusa za oszusta. Dlatego z własnej inicjatywy wyruszył w nocy przed Zmartwychwstaniem do Grobu, chcąc upewnić się, że Chrystus nie zmartwychwstanie i Ciało Jego na zawsze pozostanie w ziemi. Ale wyszło inaczej.
“Zbliżywszy się do Grobu i znajdując się w odległości stu pięćdziesięciu kroków od niego – napisał Germidiusz – widzieliśmy w półmroku wczesnego świtu straż przy grobie: dwie osoby siedziały, pozostałe leżały na ziemi, było bardzo cicho. Szliśmy bardzo powoli, i wyprzedziła nas straż, idąca do Grobu, aby zmienić tę, która tam znajdowała się od wieczoru. Później stało się nagle bardzo jasno. Nie mogliśmy pojąć, skąd to światło. Ale wkrótce zobaczyliśmy, że wychodzi ono z przesuwającego się w górze świecącego obłoku. Obłok opuścił się nad Grób i nad ziemią tam ukazał się człowiek, który jakby się cały świecił. Następnie rozległo się uderzenie grzmotu, ale nie w niebie, lecz na ziemi. Od tego grzmotu straże z przerażenia podskoczyły, a następnie upadły. W tym czasie do Grobu z prawej strony od nas ścieżką szła kobieta, która nagle zawołała: “Otworzyło się! Otworzyło się!” I w tym momencie zobaczyliśmy, że rzeczywiście bardzo wielki kamień, zakrywający wejście do pieczary, jakby sam się podniósł i otworzył Grób (otworzył wejście do pieczary Grobu). Bardzo się wystraszyliśmy. Potem, jakiś czas później, światło nad Grobem znikło, nastała cisza, jak zwykle. Gdy przybliżyliśmy się do Grobu, to okazało się, że nie ma tam już ciała pogrzebanego człowieka.”
Świadectwo Germidiusza interesujące jest jeszcze z innego punktu widzenia. Pisze on, że na krótko przed egzekucją Chrystusa w Judei bito monety z dużym wizerunkiem Cezara (Tyberiusza), z jednej strony, i z małym wizerunkiem Piłata na drugiej stronie. W dniu rozprawy nad Chrystusem, kiedy żona Piłata wysłała do niego ludzi, przez których przekonywała męża, aby on nie wydawał wyroku śmierci na Chrystusa (ponieważ przez całą noc w czasie snu cierpiała z Jego powodu), pytała go: “Czym odkupisz swą winę, jeżeli skazany przez ciebie rzeczywiście okaże się Synem Bożym, a nie przestępcą?”. – Piłat odparł: “Jeżeli On jest Synem Bożym, to On zmartwychwstanie i wtedy pierwszą rzeczą, którą zrobię – zakażę bicia mego wizerunku na monetach, dopóki żyję”. Należy wyjaśnić, że przedstawienie kogoś na monetach uważane było w Rzymie za bardzo wielki zaszczyt. Piłat spełnił swoją obietnicę. Kiedy ustalono, że Chrystus zmartwychwstał, Piłat rzeczywiście zabronił przedstawiania siebie na monetach. Ta informacja Germidiusza w pełni potwierdzona została przez dowody materialne. Z rzymskiej numizmatyki wiadomo, że w Jerozolimie w tym czasie zostały wykonane monety z wizerunkiem Cezara z jednej strony i bez wizerunku Piłata z drugiej.
…Syryjczyk Ejszu, (Eishu) [ros. Ейшу, (Эйшу)], znany lekarz, bliski Piłatowi i leczący go, jest jednym z najbardziej znanych ludzi swego czasu. Wybitny lekarz i przyrodnik, który cieszył się niezwykle wielkim uznaniem na Wschodzie, a potem i w Rzymie, pozostawił prace, które utworzyły całą epokę w nauce.
Z polecenia Piłata wieczorem przed zmartwychwstaniem znajdował się on w pobliżu grobu wraz z pięcioma pomocnikami, którzy zawsze mu towarzyszyli. Był on także świadkiem pogrzebu Chrystusa. W sobotę dwukrotnie oglądał on grób, a wieczorem na polecenie Piłata udał się wraz z pomocnikami, aby spędzić tu noc. Wiedząc o proroctwach dotyczących zmartwychwstania Chrystusa, Ejszu i jego pomocnicy – lekarze, byli zainteresowani tym również z punktu widzenia naukowców – przyrodników. Dlatego wszystko, związane z Chrystusem i Jego śmiercią było przez nich dokładnie badane. W nocy z soboty na niedzielę czuwali oni po kolei. Wieczorem jego pomocnicy pokładli się spać, ale na długo przed zmartwychwstaniem obudzili się i wznowili obserwację rzeczywistości wokół nich. “My wszyscy – lekarze, strażnicy – pisze Ejszu – byliśmy zdrowi, pełni energii, czuliśmy się tak, jak zawsze. Nie mieliśmy żadnych przeczuć. Absolutnie nie wierzyliśmy, że zmarły może zmartwychwstać. Ale On rzeczywiście zmartwychwstał, i wszyscyśmy to widzieli na własne oczy”. Dalej następuje opis zmartwychwstania … W ogóle Ejszu był sceptykiem. W swych pracach niezmiennie powtarzał zdanie, które następnie dzięki niemu stało się przysłowiem na Wschodzie: “Czego sam nie widziałem, uważam to za bajkę”.
Jak widać z powyższego, wbrew opinii przeciwników religii świadectw o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa jest wystarczająco dużo.
Jeden z największych na świecie znawców starożytności akademik W.P.Buzeskul (ros. В.П.Бузескул) [1858-1931 r.] mówił: “Zmartwychwstanie Chrystusa jest potwierdzone znaleziskami historycznymi i archeologicznymi z taką pewnością, jak istnienie Iwana Groźnego i Piotra Wielkiego … Jeśli zaprzecza się zmartwychwstaniu Chrystusa, to trzeba negować (przy czym z o wiele większego powodu) istnienie Piłata, Juliusza Cezara, Nerona, Augusta, Trojana, Marka Aureliusza, rosyjskich książąt Włodzimierza i Olgi, Aleksandra Newskiego, Iwana Kality, Daniela Galickiego, Jurija Dołgorukiego i wielu innych”.
Jest to tylko niewielka część źródeł, w których mówi się, że Chrystus rzeczywiście zmartwychwstał. Dla zwięzłości ograniczmy się tylko do wykazu innych źródeł: Epifaniusz Afrykański, Euzebiusz Egipski, Sardoniusz Panidor, Hipolit Macedoński, Ammon Aleksandryjski, Sabellin Grek, Izaak Jerozolimski, Konstantyn (Konstancjusz) z Tyru i inni. To są tylko ci, którzy żyli w czasach Chrystusa, przy czym znajdowali się oni w Jerozolimie lub w jej bezpośrednim sąsiedztwie i byli świadkami samego zmartwychwstania lub niepodważalnych faktów, potwierdzających je…
Niezwykle istotnym jest to, że szereg świadectw o zmartwychwstaniu znajdujemy i u żydowskich autorów tamtych czasów, choć oczywistym jest, że Żydzi (nie przyjąwszy chrześcijaństwa) byli skłonni za wszelką cenę przemilczeć fakt zmartwychwstania. Wśród żydowskich pisarzy tamtych czasów, otwarcie mówiących o zmartwychwstaniu, znajdujemy takich wiarygodnych autorów jak Urista Galilejczyk, Ganon Mezopotamski, Szerbrum-ojciec, Fernan (Ferman) z Sarepty, Mananiusz lekarz, Nawin Antioch, Maferkant.
Maferkant był jednym z członków Sanhedrynu, skarbnikiem. To właśnie z jego rąk Judasz otrzymał za zdradę trzydzieści srebrników. Ale kiedy po zmartwychwstaniu Chrystusa wśród Żydów powstał alarm, Maferkant był pierwszym członkiem Sanhedrynu, który przybył na miejsce do zbadania sprawy. Przekonał się, że zmartwychwstanie dokonało się. Był przy Grobie Pańskim na chwile przed zmartwychwstaniem: przybył tu z opłatą dla strażników, którzy stali przy grobie (wynajmowani strażnicy otrzymywali zapłatę, można powiedzieć, na akord, po odbyciu każdej warty). Widział on, że Grób Chrystusa jest dobrze pilnowany. Po wypłaceniu pieniędzy odszedł, a strażnicy pozostali do końca zmiany … Ale nie zdążył Maferkant odejść daleko, jak rozległ się grzmot i ogromny kamień został odrzucony przez nieznaną siłę. Wracając z powrotem do grobu, Maferkant zobaczył z daleka zanikający blask nad grobem. Wszystko to opisał w utworze „O władcach Palestyny”, który jest jednym z najbardziej cennych i prawdziwych źródeł na temat historii Palestyny. […]
W sumie, według szacunków największego rzymskiego znawcy literatury historycznej akademika I.W.Nietuszila (ros. И.В.Нетушила) [1850-1928 r.] liczba w pełni wiarygodnych świadectw o zmartwychwstaniu Chrystusa przekracza dwieście dziesięć; według naszych obliczeń, liczba ta jest jeszcze większa – dwieście trzydzieści, ponieważ do danych Nietuszila należy dodać jeszcze te zabytki historyczne, które zostały odkryte po wydaniu jego pracy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1283 odsłony