CZAS PODSUMOWANIA - Kto co ugrał na „Marszu Niepodległości”?
Na portalu szkolanawigatorow.pl pojawił się interesujący esej autorstwa znanej i szanowanej blogerki/blogera „pink panther” dotyczący zorganizowanego niedawno (w rocznicę zmartwychwstania Polski) „Marszu Niepodległości”. Znajdziecie go pod tym linkiem:
http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/marsz-niepodlegosci-quis-ut-deu...
W burzliwej dyskusji pod tym artykułem pojawiło się wiele interesujących komentarzy. Jeden z nich autorstwa komentatora o nicku „Nieobyty” uznałem za szczególnie ważny, ciekawy, wart przemyślenia i odniesienia. Dla lepszej recepcji wart jest on wyodrębnienia i zamieszczenia jako osobna całość. Długo się nie zastanawiając postanowiłem ciężar jego publikacji i popularyzacji w sieci, wziąć na własne barki ;) Mam nadzieję, że autor wybaczy mi tę „samowolkę” :) mam też nadzieję, że czytelnicy odniosą się twórczo i merytorycznie do zaprezentowanych wniosków.
Oto ten tekst:
CZAS PODSUMOWANIA
[przyczynek do próby analizy]
Kto i co ugrał na marszu?
Berlin – jego celem jest obrona narracji historycznej o braku odpowiedzialności wobec RP za III Rzeszę, dalsza dezintegracja wszelkich ruchów tożsamości narodowej poza rdzenie niemieckim ziemiami.
Zadanie wykonane narzucono narrację medialną i wsparto ją polityczną demonstracją w Brukseli.
Tutaj dobrze to podsumowuje Karoń – biurokraci z Brukseli to inteligentni ludzi którzy dobrze wiedzą jak istotne jest uderzenie w Polskie zaplecze tradycjonalizmu ruch narodowy oraz narodowe elementy KRK. Tutaj ciekawie też Karoń mówi o planie Brukseli na ominiecie rządu i pozyskanie samorządów [ czyli już rozumiemy kwik leśnych dziadków z PKW o ordynację i wybory]
Zweryfikowano obecne zaplecze stronnictwa pruskiego - nie ma ono siły na ulicy [nikłe uczestnictwo kontrmarszy] jednak rekrutacja na kapo przyszłego obozu była skuteczna [6 europosłów ma aspiracja nie na kapo ale na wachmanów].
Stała duża siła mediów niemieckich [ w tym folksdojczy którzy dzień wcześnie mieli już gotowe materiał dla zagranicy] w kraju Wisły i przełożenie na media zachodnie.
Duży sukces to wsparcie przekazu Berlina przez Tel Awiw i jego medialne zaplecze – ciekawa będzie wycena tego wsparcia bo że naszym kosztem to wiadomo ale na ile nas liczą [będzie wiec niż wcześniejsze przymiarki].
Pewną porażką jest akcja ryżego [nie jest on już społecznie nośny ] w samy dniu 11 XI ale wykonano nim kontrakcje później. Wobec problemów jego mentorki z tworzeniem rządu skutecznie dezintegruje scenę polityczną w kraju Wisły jego twit to wsparcie PAD w jego rozgrywkach z obecną koalicją.
Waszyngton – kompleks wojskowy weryfikował jakoś samodzielnej obrony obecnej ekipy na ataki informacyjne, kompleks finansowy zaatakował razem z Berlinem obecnego sojusznika adwersarza . Był to jednak na rękę militarystom bo trwają negocjację o system obrony antyrakietowej.
Moskwa – wsparła Berlin uruchamiając swą agenturę wśród nacjonalistów [zinfiltrowane przez Berlin grupy był dodatkowa motywowane przez agentów Kremla] – tym tłumaczyć można wiedzę z wyprzedzeniem o treści banerów.
Warszawa – oddanie pola narodowcom był w części na rękę obecnej ekipie, nieproporcjonalność oskarżeń o faszyzm wobec rzeczywistej idei marszu – podwyższa wsparcie społeczne wobec ataku z zewnątrz. Duże braki w zarządzaniu przekazem – odkrywa szereg pól do przyszłego ataku. Jednym z elementów tych niedociągnięć jest możliwość uderzenia w narodowców przez PAD jako organizatora obchodów 100-lecia odzyskania Niepodległości [ przedsmak mamy dziś kolejne roszczenia jego obozu i wsparcie przez PO jego akcji obrony generała].
Przyszłość opozycji – jedyną realną siłą jest opór Belwederu, by miał wsparcia dokonuje się reanimacji Nowoczesnej przez zmianę lidera np. Lubnauer, reanimacja PO czeka na swoją rekrutacje liderów.
Streszczając – w XVIII wieku zachodnie elity oświeceniowe przygotowały grunt pod rozbiory [tych katolickich Polaków nie wolno pozostawić samodzielnych] dziś resztówka katolickich Polaków ma być zniszczona do samych korzeni. Przyprawiona gęba faszyzmu Marszowi Niepodległości to tylko preludium to tego co nas czeka w przyszłości.
Mamy jednak poważny problem – Anglosasi szykują się do Wiosny Ameryki Łacińskiej. W tej powtórce z arabskiej wiosny jednym z graczy będzie Watykan i to wystawi na ciężką próbę Polskę. Tym tłumaczyć można ekscesy niejakiego prymasa Polaka czy kardynał Nicza. Berlin gotowy jest udzielić wsparcia Watykanowi ale i cena jest nie mała. [Tutaj można przypuszczać że obecne problemy kanclerz IV Rzeszy z tworzeniem rządu to min. projekcja siły US Army].
Jaką można na to udzielić rady – dbać o korzenie [tym są min akcja z modlitwą różańcową] dbać o kontrwywiad społeczny [rozpoznanie prac i sieci agentur] oraz być gotowym na zmienię sojuszu i wybrać odpowiedni czas [np. syryjskie gen Talas wybrał nieodpowiedni czas i przegrał, uczmy się na przykładzie syryjskich klanów kupieckich które postawiły na Asada i skalkulowały cenę zmiany frontu].
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1485 odsłon
Komentarze
Nie bardzo wierzę w realnośc
21 Listopada, 2017 - 17:42
Nie bardzo wierzę w realnośc przedstwionego scenariusza, bo zaklada on 100%ową skutecznośc realizacji założonych celów. Nawt gdyby zadania prowadzące do realizacji celu były realizowane przez jeden centralny ośrodek, co jest wykluczone, to byłyby nieefektywne ze względu na przeciwstawny mu scenariusz upadku demoliberalizmu i konsumpcjonizmu, który nie jest wymysłem, lecz właśnie realizuje się na naszych oczach wskutek błędnych założeń, na jakich bazował demoliberalizm i gospodarka konsumpcjonistyczna, o czym pisałem wielokrotnie.