Gazeta Gdańska - 21 stycznia 1909 r. - 9

Obrazek użytkownika Gazeta Gdańska
Historia

Tym razem przechodzimy do kolejnego wydania Gazety Gdańskiej z 21 stycznia 1909 r.

W numerze:

  1. Błogosławieństwo od Ojca św.
    Wzmianka o błogosławieństwie papieża dla gdańskiego Towarzystwa "Jedność".
  2. Brońcie się przed nadmiernymi podatkami.
    W artykule tym dowiemy się jak wyglądały realia deklaracji podatkowych i na jakie odliczenia, ulgi można było liczyć.
  3. Etat państwa pruskiego.
    W tym z kolei artykule dowiemy się jak skonstruowany jest etat (budżet) państwa pruskiego.
  4. Sprawy polskie.
    Poczytamy tu między innymi o złagodzeniu sposobu wydalania z Prus polskich pracowników sezonowych. Dalej - odezwa hakatystów, utyskujących na biedę i pustą kasę:
    (...) Odezwa wzywa przedewszystkiem niemców w zachodnich niemieckich prowincyach do ofiarności, i do wstępowania w szeregi członków. W odezwie hakatystycznej powiedziano też, że "Ostmarkenferajn" jest tak samo potrzebny, jak nadpowietrzny okręt Zeppelina, bo balony mają bronić niemców od nieprzyjaciół zewnętrznych, a "ostmarkenferajn" od nieprzyjaciół wewnętrznych, jakimi są polacy. Bodaj tych niemców z całem ich niebezpieczeństwem polskiem kaczki pozjadały. Widać, że panom urzędnikom najrozmaitszego gatunku "culagów" za mało, bo oni pod tą odezwą są przeważnie podpisani. (...)
  5. Na luty i marzec.
    Krótka wzmianka o kosztach i sposobach dystrybucji Gazety Gdańskiej.
  6. Przegląd polityczny.
    Niemcy. W parlamencie niemieckim rozprawiano w zeszły czwartek nad bardzo ważnym paragrafem; oto nad ulepszeniem praw dla rozmaitych wydziedziczonych, którzy z braku dóbr doczesnych wydziedziczeni są od rozmaitych praw obywatelskich, są na przykład pozbawieni prawa wybierania posła. Paragraf, który ma polepszyć te stosunki, brzmi : "O ile w ustawach Rzeszy utrata praw publicznych zależną jest od pobierania wsparcia dla ubogich, nie mają być uznawane jako wsparcia dla ubogich 1) wsparcia dla chorych, 2) piecza, udzielana osobie należącej do pewnego zakładu z powodu ułomności cielesnych i duchowych, 3) wsparcia w celach wychowawczych lub w celu wykształcenia w pewnym zawodzie, 4) inne wsparcia, udzielone tylko w poszczególnych przypadkach, a w celu usunięcia chwilowej biedy, 5) wsparcia już oddane.

    Kto dotąd pobierał tak zwane wsparcie publiczne, ten nie mógł wybierać ani posłów do sejmu i parlamentu, ani ławników przy sądach ławniczy, ani sędziów przysięgłych itd. To ma się teraz zmienić. Odtąd do owych wsparć publicznych nie mają zaliczać publicznych wsparć naukowych, dalej wolnej opieki lekarskiej, wolnych lekarstw, wolnego pobytu w zakładach chorych, w ogóle takich wsparć, które nie robię jeszcze człowieka zależnem od miłosierdzia publicznego.

    Większość posłów w parlamencie, zwłaszcza tych, którzy się liczą z najszerszemi warstwami ludu, powitał te zmiany bardzo życzliwie. Przedewszystkiem polski mówca ks. prob. Brandys z Górnego Ślązka wyraził swą serdeczną radość, bo obecnie to lud polski najwięcej bywa w swych swobodach obywatelskich ograniczany. Zdarzały się nawet wypadki, że zbieranie ściółki w lesie uważano za publiczne wsparcie. Całą tę ustawę odesłano do osobnej i komisyi parlamentarnej, która ją jeszcze zmieni, ażeby tak rząd, jak parlament, jak wreszcie naród niemiecki był z niej zadowolony.
    (...)
    — W parlamencie niemieckim radzono w zeszły piątek i w sobotę nad tak zwanemi izbami pracy. Te izby mają być na to, ażeby robotnicy przez swych mężów zaufania mogli brać udział w załatwianiu swych spraw zawodowych, jednym słowem, ażeby mogli w nich radzić nad swą dolą i bronić tam swych praw wobec pracodawców i władz. Wszyscy nieledwie posłowie wyrażali się bardzo życzliwie o tych izbach robotniczych, a z polskich posłów poseł Kulerski, wygłosił nawet piękną mowę, w której projekt dotyczący izb robotniczych, powitał ze zadowoleniem, dodając, że przyczyni on się do większej, jak dotąd zgody pomiędzy pracodawcami a pracobiorcami.(...)
    (...)

    Dalej - porównanie wydatków na armię - Niemiec z Francyą: (...) Powyższe liczby świadczą, że Niemcy są daleko lepiej gotowe do wojny, aniżeli Francya, ale za to mają też więcej długu i poprostu nie wiedzą, zkąd czerpać pieniądze na zwiększające się z roku na rok wydatki wojenne. (...)
    — Turcya. Kreta nie dostanie się Grecyi. Jak wiadomo, w ślad za zaborem Bośnii i Hercegowiny przez Austryę, Grecya przyłączyła wyspę Kretę. Jednakowoż państwa opiekujące się Kretą na wniosek Anglii postanowiły, że rządy na Krecie nie inaczej tylko tak, jak je sprawowano dotychczas, odbywać się mają. Ztąd oburzenie wśród greków wielkie.
    Portugalia. Lękają się tu zamordowania króla. Republikanie agitują bowiem za za prowadzeniem republiki. Po całym kraju rozdają odezwy rewolucyjne. W rocznicę zamordowania poprzedniego króla i jego syna, które nastąpiło 1 lutego, mają się po całym kraju odbywać wiece republikańskie, a gdyby ich władze zakazały, natenczas chcą rozbijać wiece monarchiczne. Na grobach morderców królewskich chcą urządzić uroczystość żałobną.
  7. Wiadomości kościelne. (...)
  8. Nowiny z naszych i dalszych stron.
    (...)
    W Wejherowie podpił sobie jakiś wojażer z Frankfurtu i z tajemniczą miną zdradził swoim towarzyszom od kieliszka, że jest owym usilnie poszukiwanym Sternicklem. Obecny policyant uwierzył mu i aresztował go na miejscu. Naturalnie sprawa Wyjaśniła się niebawem i fałszywego Sternickla uwolniono, ale otrzyma karę za grubą swawolę. (...)
    ---

Zapraszam do lektury:

  

  

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)