Demokratyczne mechanizmy "korygowania" błędów sądowych

Obrazek użytkownika faxe
Kraj

 

kratyczne mechanizmy korygowania "pomyłek" sądowych

 

]]>]]>Po niemal 14 latach walki Jacka Wacha i jego rodziny Sąd Najwyższy pochylił się nad sprawą i i orzekł wznowienie postępowania.
 
Sędzia Sprawozdawca Rafał Malarski, uzasadniając decyzję o wznowieniu postępowania, powiedział - "Sądy nie popełniają pomyłek tylko w krajach autorytarnych, dyktatorskich. Pomyłka to zawsze porażka wymiaru sprawiedliwości, ale w krajach demokratycznych są mechanizmy pozwalające korygować te pomyłki".
 
 
Tyle tylko, że w sprawie J.Wacha nie chodzi o pomyłkę czy pomyłki, a o fabrykowanie dziesiątków dowodów identyfikujących ofiarę i dowodów zabójstwa  przez prokuraturę, a następnie  pozytywne zweryfikowanie tychżewszystkich dowodów – przez pięć składów sędziowskich i 13 sędziów sądów I, II instancji i Sądu Najwyższego. W części dotyczącej identyfikacji ofiary zabójstwa przez w sumie 18 sędziów tych samych sądów.  Po 15 latach znaleziono „drugie“ ciało ofiary i inna osoba przyznała się do zabójstwa.
 
Przez 14 lat, pomimo próśb o wywiedzenie kasacji do ministra sprawiedliwosci i prokuratora generalnego w jednej osobie, później do prokuratora generalnego, RPO, doniesień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prokuratury i sądy, oswiadczeń senatorskich, wniosków o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego do KRS i innych skarg, nikt nie „skorygował“ tych fabrykacji, dzisiaj eufemistycznie zwanych „pomyłkami“. I to pomimo zawartych w dokumentach sprawy ewidentnych dla średnio rozgarniętego laika dowodów fabrykowania ekspertyz identyfikacyjnych i dowodów zabójstwa. Stąd nieuprawnione jest twierdzenie Sędziego SN Rafała Malarskiego, iż „demokratyczne mechanizmy pozwoliły skorygować te pomyłki“.
 
To niemożliwość ukrycia tego drugiego trupa uruchomiło mechanizm „korygowania“. Gdyby nie znalezienie prawdziwego ciała ofiary, Jacek Wach siedziałby w pierdlu do końca życia.
 
21 listopada, w dniu rozpatrywania przez Sąd Najwyższy wniosku o wznowienie postępowania w sprawie J.Wacha, przedstawiciele stowarzyszeń pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości zorganizowali protest pod hasłem Stop Bezprawiu, a także  rozpoczęli zbieranie podpisów pod  petycją pod tym samym tytułem.
 
Petycja.
 
STOP BEZPRAWIU
 
W imieniu wszystkich pokrzywdzonych przez bezprawne działania organów i instytucji Rzczpospolitej Polskiej, zwracamy się do Prezydenta Polskiej Rzeczpospolitej Pana Bronisława Komorowskiego, Ministra Sprawiedliwości Pana Cezarego Grabarczyka, Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzaty Gersdorf, Prokuratora Generalnego Pana Andrzeja Seremeta, Prezesa Krajowej Rady Sądownictwa prof. dr hab. Romana Hausera, Premier Ewy Kopacz, Posłów i Senatorów o zorganizowanie narodowej debaty dotyczącej ogólnonarodowej dotyczącej niezbędnych zmian i reform, aby  powstrzymać postępujące, rażące i oburzające łamanie prawa przez część władzy sądowniczej, funkcjonariuszy organów państwa i instytucji państwowych. 
Jak dotąd tragiczny fakt istnienia dziesiątków tysięcy pokrzywdzonych przez bezprawne działania instytucji i funkcjonariuszy państwa jest oficjalnie ignorowany, bagatelizowany i ośmieszany.
 
Ignorowany i bagatelizowany jest fakt, iż niemal wszystkie decyzje rażąco łamiące przepisy prawa i krzywdzące obywateli wydane przez organy ścigania, komorników, Izby Skarbowe, Izby Celne, ZUS i inne instytucje państwa, znajdują swój finał w sądach powszechnych. To władza sądownicza stoi na straży przestrzegania prawa. Niestety często i zbyt często w sądach fałszywa i nieuprawniona wykładnia zastępuje uczciwą, rzetelną i honorującą wszelkie przyjęte w teorii prawa reguły wykładni. Orzekanie nie według obowiązujących reguł prawa, nie na podstawie faktów, ale według dowodów i kryteriów wykreowanych dla ochrony korzyści i interesów w/w instytucji i organów państwa lub interesów innych grup czy osób – jest traumatycznym i tragicznym doświadczeniem pokrzywdzonych.
To sąd decyduje - literalnie - o życiu innych ludzi. Od niego zależy, czy oskarżony pójdzie siedzieć czy też nie, czy w życiu  dzieci bezpodstawnie oskarżonych będą obecni obydwoje rodzice, dziadkowie i rodzina z obydwu stron, czy renta lub emerytura zostanie wyliczona sprawiedliwie i da się z niej wyżyć. To sąd   decyduje o zastosowaniu aresztu, o wysłaniu na badania psychiatryczne, czy też o utracie domu, biznesu i dorobku całego życia, a często dorobku paru pokoleń. Sąd i sędziowie są literalnie panem życia i śmierci. I nie ma znaczenia, czy ich decyzje są produktem widzimisię, korupcji, układów czy też rzetelności, bezstronności i niezawisłości, czy zostały podjęte zgodnie z przepisami prawa czy rażąco naruszając prawo. Bowiem sąd i sędzia nie ponosi żadnej odpowiedzialności moralnej czy dyscyplinarnej za jakość  merytoryczną  orzeczenia, za zgodność tego orzeczenia z prawem czy z prawdą materialną.
 
Część władzy sądowniczej nie podlega Konstytucji i ustawom.
 
Wymienianie i opisanie nawet w paru zdaniach konkretnych przypadków jest tutaj niemożliwe, bowiem to pismo zamieniłoby się w wielotomową książkę. W zamian przywołamy jedyne w Polsce badanie “Przyczyny niesłusznych skazań w Polsce“ - autorstwa Łukasza Chojniaka i Łukasza Wiśniewskiego z Instytutem Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego.
 
“…Łącznie przeanalizowano 119 spraw rozpoznanych przez sądy z obszaru właściwości Sądu Apelacyjnego w Poznaniu (...) z czego w 68 sprawach stwierdzono niesłuszne skazanie. Już te dane, obejmujące sprawy rozpoznane jedynie przez sądy z apelacji poznańskiej, dowodzą, że liczba niesłusznych skazań w całej Polsce (11 apelacji) musi być zdecydowanie większa...”
 
W 57% badanych spraw udowodniono niesłuszne skazania! A przecież wyniki tego badania to tylko czubek góry lodowej.  Ile takich spraw wciąż pozostało niezauważonych i funkcjonuje w obrocie prawnym – nikt nie wie.
 
Asumptem do dzisiejszego protestu i niniejszego apelu jest głośna ostatnio sprawa Jacka Wacha skazanego na dożywocie za zabójstwo Tomasza S. Jacek Wach i jego rodzina przez ostatnie 14 lat walczyli o rzetelne, zgodne z przepisami prawa, zdrowego rozsądku, nauki i wiedzy zweryfikowanie dowodów zebranych przez prokuraturę i ustaleń sądu I instancji. Tak jak dziesiątki tysięcy pokrzywdzonych w procesach cywilnych i w procesach karnych, czy pokrzywdzonych przez decyzje sądów rodzinnych i administracyjnych, których wyroki w świetle prawa są prawomocne. Skargi do Ministerstwa Sprawiedliwości, Krajowej Rady Sądownictwa, doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw do prokuratur i desperackie prośby o wywiedzenie kasacji do Prokuratora Generalnego czy Rzecznika Praw Obywatelskich są pisaniem na Berdyczów.
Pokrzywdzeni walczący o swoje racje są traktowani jak osobnicy niezrównoważeni psychicznie, pieniacze, roszczeniowcy, bezzasadnie niezadowoleni z decyzji, osobnicy działający z niskich pobudek lub nierozgarnięci umysłowo, a ich zarzuty to bezczelne  pomówienia i urojenia, a w najlepszym wypadku subiektywne odczucia niepoparte badaniami aktowymi sprawy, do których skarżący mają prawo!
 
Jacek Wach i jego rodzina mieli szczęście. Zbieg przypadków, a nie lata upokorzeń i upodlenia, nie setki skarg i próśb kierowanych m.inn. do w/w sprawiły, że  Sąd Najwyższy pochyla się dzisiaj nad jego sprawą.
Na takie przypadki nie mogą liczyć dziesiątki tysięcy pokrzywdzonych.
 
Dalsze bagatelizowanie  i zamiatanie pod dywan krzywd ludzkich, oportunizmu, łgarstwa, braku empatii, korupcji, braku kompetencji i łamania prawa przez wszystkie władze w Polsce musi się skończyć. Tragiczna rzeczywistość tylko do czasu może być zakłamywana i zaklinana. Władze zapomninają, iż ignorowanie powoli organizujących się obywateli i ofiar bezprawia, ignorowanie tragicznego stanu władzy sądowniczej to droga do nikąd. Z dnia na dzień przybywa ofiar bezprawia sędziów, prokuratorów, urzędników. Z dnia na dzień za sprawą stowarzyszeń przybywa świadomych obywateli. Społeczeństwo powoli budzi się z letargu, z bierności i przestaje się bać. Niezadowolenie i oburzenie powoli osiąga masę krytyczną.
 
Demokratyczne państwo prawa nie istnieje. Władza sądownicza, jak i władza ustawodawcza i wykonawcza zapomniały o Monteskiuszowskim mechanizmie stosunków między władzami, ich wzajemnym oddziaływaniu, hamowaniu i wzajemnej kontroli, a to jest fundament demokratycznego państwa prawa.
Stop patologii - korupcji, nepotyzmu i bezprawia w sądach i innych instytucjach i organach państwa, które niszczą kraj i obywateli. Żądamy daleko idących zmian i reform. W debacie na temat tych zmian muszą uczestniczyć obywatele, a przede wszystkim przedstawiciele pokrzywdzonych zorganizowani w stowarzyszeniach i niezorganizowani. Nic o nas bez nas.
 
 Mając powyższe na uwadze, pokrzywdzeni przez bezprawne działania organów i instytucji Rzeczpospolitej Polskiej, zwracają się do Prezydenta Polskiej Rzeczpospolitej Pana Bronisława Komorowskiego, Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzaty Gersdorf, Ministra Sprawiedliwości Pana Cezarego Grabarczyka,  Prokuratora Generalnego Pana Andrzeja Seremeta, Prezesa Krajowej Rady Sądownictwa prof. dr hab. Romana Hausera i Premier Ewy Kopacz - do objęcia osobistą opieką i nadzorem - ogólnonarodowej debaty dotyczącej niezbędnych zmian i reform, aby  powstrzymać postępujące, rażące i oburzające łamanie prawa przez część władzy sądowniczej, funkcjonariuszy organów państwa i instytucji państwowych.
 
Link do składania podpisów:
 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (9 głosów)

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Verita nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

wykazała już dawno kondycję sądownictwa i wszelkich organow ścigania, łącznie z naczelnym bossem,co to w świetle jupiterów celebruje sakrament .Skąd więc złudzenia i nadzieje na sprawiedliwość w naszym nieszczęśliwym kraju?Pozdrawiam wszystkich pokrzywdzonych przez wymiary nie-sprawiedliwości.

Vote up!
2
Vote down!
-3

Verita

#1453136