Na kogo zagłosują "idioci" i "złodzieje"?

Z romantycznej rozmowy byłej wicepremier Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, która (oczywiście przez czysty przypadek) wypłynęła w najgorętszym okresie kampanii wyborczej, nie spalona budka (wcielenie w życie hasła "To ch.., d..a i kamieni kupa"), nie okrzyki "Ale jaja, ale jaja...", nie słowa o działaniach rządu w górnictwie ("Ministerstwo Gospodarki generalnie w d***e miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni wiesz pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz ile zarabiali i nagle pierdyknęło") ale kpiny z zarobków na poziomie 6 tys. zł miesięcznie (tyle zarabia jedynie „złodziej lub idiota”) najbardziej utkwiły mi w pamięci.

Niestety, żonie też.

Nie było innego wyjścia. To musiało nastąpić. Pierdyknęło - pogrążyliśmy się w odmęty szaleństwa.

Wspólnie radykalnie/racjonalnie* dokonaliśmy szybkiego przeglądu zarobków znajomych, przyjaciół, a wreszcie rodziny - dalszej, bliższej i najbliższej. Wnioski z tej ekonomicznej lustracji nie były zbyt optymistyczne i poważnie naruszyły atmosferę "zgody i bezpieczeństwa", którą w sercach naszych od wielu dni zaszczepia (przy bezinteresownej i jakże szlachetnej pomocy mediów słusznego nurtu) jedyny słuszny kandydat.

- Jesteś idiotą, bo na złodzieja jesteś za głupi - krótko i kategorycznie stwierdziła na koniec małżonka.

- Chyba masz rację kochanie - odparłem, pragnąc uniknąć niepotrzebnych podziałów na Polskę radykalną i racjonalną, ale po cichu (tylko do siebie, żeby udowodnić sobie, że jeszcze noszę spodnie, a nie one mnie) szepnąłem - Za siedem lat będziesz miała dużo siwych włosów. Będziesz blondynką.

Później długa cisza, rozmyślania, a potem już na spokojnie refleksje: co będzie ze mną, z nami za siedem lat?

Czy nasze dzieci szukać będą swojej szansy na emigracji?

Ja też będę miał siwe włosy, będę blondynem? Albo... Będę łysy.

Z pokoju obok dobiega głos z telewizora, za oknem przejeżdża samochód z napisem "Chwilówki bez BIK".

Sąsiedzi kłócą się za ścianą – do pierwszego tak będzie.

Pies śpi na fotelu.

Żona wchodzi i mówi:

- Musimy pójść na te wybory.

*-  niewłaściwe skreślić