S(r)oczi
wspomnienie
już się rozpaliło
pożądliwie w nosie
zdublowanego
smrodu pragnienie
przez te kabiny
z dwoma sedesami
co przywołują
S(r)oczi wspomnienie
S(r)oczi
gdy obok na sedesie
zasiada partner jakże uroczy
cóż parze satrapów
atmosferę zepsuje w S(r)oczi?!
Soczi
to jeszcze jeden dzień roboczy
w olimpijskim za trochę Soczi
co Rosję ani trochę nie zboczy
ani nikogo przecie nie zaskoczy
tamże to satrapów duet roboczy
winko popija sobie aż wyskoczy
a przed nimi widok jakże uroczy
na nowe potiomkinowskie Soczi
gimnastyczka
wyżej od Stocha
w Soczi
gimnastyczka Putina
nie skoczy!
w zaciszu
kiedy to sierp i młot
czarował na pokazach
masy światowej publiki
nie mogło zbraknąć
w zaciszu gabinetów
serdecznych uścisków
z drugim socjalizmem
spod znaku skrywanej
wstydliwie swastyki
raz...
jeścio raz
Lenin raz
Stalin raz
RasPutin raz
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 656 odsłon
Komentarze
@Jan Patmo
20 Lipca, 2014 - 12:29
Więcej takiej satyry!
Brawo! Piąteczka.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
żółtodziób
20 Lipca, 2014 - 22:36
żółtodziób
Jestem zółtodziobem na tej stronie, stąd Szanownego Pana pochwała wprawiła mnie prawie w stan lewitacji.
Na całe szczęście w porę się spostrzegłem, że moje ledwie co opierzone skrzydełka nie uniosą mnie wysoko
w przestworza artyzmu. Jednakże obiecuję dołożyć starań, żeby te moje wierszyki nie zeszły całkiem na psy.
No i daj Boże, żeby nie wywoływały one uśmiechu wyłącznie na twarzy ich autora!
Nisko się kłaniam.
jan patmo