Gwałt na rozumie
Po dzisiejszym dniu czuję się tak, jak gdyby jakiś zboczeniec starał się wykorzystać mój mózg w celach lubieżnych.
O co chodzi? Otóż, chodzi mi o dzisiejszą akcję Tuska z rekonstrukcją rządu, a w szczególności próby wytłumaczenia swoich działań publice.
Ujmę to w skrócie.
Schetyna za niewinność został zdymisjonowany i zajął stanowisko Chlebowskiego, który też został usunięty z tego stanowiska - również za niewinność, a to dlatego, że oni obaj i jeszcze kilku innych kumpli Donka poprzez dymisję, zostali ukarani za niebranie udziału w aferze, której tak naprawdę, w ogóle nie było.
Całą tę epidemię niewinności zawdzieczamy wielkiemu złoczyńcy - Kamińskiemu, którego też należy zdymisjonować
Logiczne?
No jasne, że nie!
I wcale nie o logikę tu chodzi, ponieważ te zabiegi i tłumaczenia nie były skierowane do Ciebie - drogi czytelniku, ale do wyborców PO - tak zwanych lemingów. Oni potrzebują słów, aby mogli sie nimi pożywić, przetrawić i wydalić - nie poszukując w nich sensu.
Swoją drogą jak nisko Donald ceni swój elektorat, wciskając mu taki kit?
Widocznie sobie zasłużyli.
A jeszcze jedno. W postępowaniu Tuska wobec nich nie można znaleźć znamion tytułowego gwałtu - im przecież to sprawia przyjemność.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1800 odsłon
Komentarze
Użytkownik Mirosław
7 Października, 2009 - 21:34
[quote=Mirosław Koroński dzik]Logiczne?
No jasne, że nie!
[/quote]
Pod warunkiem że to kartezjańska przestrzeń .
Co innego jak "zapalisz bez zaciągania" -
stąd ta "jazda bez trzymanki"
Harcerz
7 Października, 2009 - 22:12
Myślałem, że hasłem trawiarzy jest "Make love not war", a tu oni wojnę wieszczą.
Pozdrawiam
Mirosławie (Miro -pejoratywnie:))
7 Października, 2009 - 22:21
[quote=Mirosław Koroński dzik]Myślałem, że hasłem trawiarzy jest "Make love not war", a tu oni wojnę wieszczą.
Pozdrawiam[/quote]
"POlityka miłości" mówi Ci to coś ?:)))))
Re: Gwałt na rozumie...
7 Października, 2009 - 22:30
"Swoją drogą jak nisko Donald ceni swój elektorat, wciskając mu taki kit?"
Dlaczego "nisko" ceni? Wcale nie... Donek sprzedaje "kit" dokładnie na poziomie oczekiwań - co jest istotne- swojego elektoratu... debili karmionych i kształconych Szkłem Kontaktowym. To tylko "nam" się wydaje, że to kit... Oni to łykają jak muchy gówno a "nasza" opinia, tych kilku procent bardziej kumatych, jest - niestety - nieistotna...
I dopóki czegoś z "tym" nie zrobimy to Chyży Rój i jego banda będą odwalać w "moim"kraju wszelkie mafijne zagrywki, na jakie mają ochotę...
Panie Mirosławie - a czy ma Pan jakieś wnioski/wskazania dotyczące tego, co możemy "my" - teraz - skutecznie zrobić?
Pozdrawiam,