Kukliński - bohater!
Dewastacja po raz drugi popiersia pułkownika świadczy o tym, że Moskawa nie zapomina. Nie wystarczyła zemsta w postaci zabójstwa dwóch synów. Nawet po śmierci długie ramie Kremla odgrywa się na polskim bohaterze. Nie wierzę w jakieś prawicowe organizacje czy nawet rodzimych lewaków. Mamy tutaj moim zdaniem ewidentną robotę sowieckich agentów, którzy od momentu tzw. ocieplenia czują sie w Polsce jak u siebie. Sytuacja z popiersiem to kalka skandalu z przytwierdzoną nocą tablicą pod Strzałkowem. W języku rosyjskim informowała, że zamęczono tam polskimi rękami 8 tysięcy czerwonoarmistów.
Moskwa ma się za co mścić. Kukliński swoimi informacjami uratował świat. Dostarczając Amerykanom plany radzieckiej inwazji na zachód spowodował, że Kreml na nowo musiał opracowywać strategie III wojny światowej. Nie zdążył, bo przyszedł Regan, rozpoczął wyścig zbrojeń i wykończył ekonomicznie czerwoną hydre. Podejrzewam, że dopóki w Rosji u władzy będą pociotki służb specjalnych z okresu ZSRR to pamięć po pułkowniku będzie cały czas naruszana
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1772 odsłony
Komentarze
Moskwa ma się za co mścić
14 Lutego, 2012 - 11:44
http://www.fakt.pl/Napisali-Zdrajca-Znowu-zniszczyli-pomnik-Kuklinskiego-,artykuly,145531,1.html
Żebyś się nie ździwił. Neokomuna z lewa i z prawa ma swoich zagorzałych zwolenników. http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/nacjonalisci_przyznaja_sie_do_przestepstwa__19030
Cytat, Dzielnica Małopolska Falangi
hm...
14 Lutego, 2012 - 11:53
roni
Moim zdaniem te oświadczenie to próba przekierowania uwagi na inne tory. Owszem zniszczenia mogły dokonać polskie ręce "żółnierzy" WSI, ale na pewno na zlecenie Moskwy. Oświadczenie Flangi ma moim zdaniem przekierować uwage od putinowskich sprawców, wysmiewajac rzekome węszenie rosyjskich spisków. Zauwaz, że od lat m. in. postkomuniści maja stara śpiewke w stosunku do niepodległosciowej prawicy, wszyskie jej pretensje w strone Rosji zamykają jednym zdaniem: Oni maja swira na punkcie Sowietów i koniec dyskusji.
roni
Re: hm...
14 Lutego, 2012 - 12:11
Moskwa mieszała, miesza i będzie mieszać w głowach różnej maści neokomuny. Czy będzie ona miała kolor czerwony czy brunatny to Moskwie jest obojętne. Mają w tym swój cel. Nie wiem kto jest sprawcą ale mogę się założyć, że podobnie jak w pierwszym przypadku - sprawa zostanie umorzona z powodu nie wykrycia sprawców.
A takie oświadczenie dyskwalifikuje tego kto je wydał. To nie lewacy je wydali. Rusofile są wszędzie.
straszne!
14 Lutego, 2012 - 12:16
Nie zostawią popiersia w spokoju!
A ludki chcą wierzyć, że żyją w wolnym kraju. Jak obserwuję skompromitowanych opozycjonistów (z lat 80tych), uderzyli każdego w jego najczulszy punkt.
Petronela
Wiedza płk Kuklińskiego.
14 Lutego, 2012 - 16:02
Właściwie to nie wiadomo, co takiego płk Kukliński przekazał do Centrali CIA. Sowieci ze swoimi planami nie zaznajmiali sojuszników z Układu Warszawskiego tak, iż np. wśród naszych sztabowców krążyły dwie wersje udziału LWP w operacji zaczepnej: na kierunku północnym - czyli Wyspy Duńskie lub też centralnym - marsz w kierunku Zagłębia Ruhry, połączony z przekraczaniem Renu. Nikt nie wiedział - nawet Jaruzelski (a tym samym i Kukliński), na jaki wariant zdecydują się Sowieci. Oficjalnie wypuszczano "przeciek" o wyprawie do Danii i takie plany szykowano, ale ... czort znajet, jak mawiają nasi wschodni sąsiedzi. Płk Kukliński nie znał rozmieszczenia naszych stanowisk dowodzenia na czas "W", no to tym bardziej nie znał sowieckich.
Jedyne, co wiemy to to, iż przekazał informacje dotyczące wprowadzenia stanu wojennego. Tu mógł mieć wiedzę z pierwszej ręki i to bardzo obszerną.
Książkę Benjamina Weisera znasz ?
15 Lutego, 2012 - 02:53
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Kukliński - bohater!
15 Lutego, 2012 - 03:57
Nie róbmy sobie złudzeń. Mamy do czynienia nie ze skonsolidowanym Narodem lecz ze spaupryzowanym, podzielonym, biednym i oszukanym społeczeństwem wśród którego bardzo wielu - zbyt wielu, pogodziło się i po cichu i głośno z tzw losem. Reszta to są ci którzy pozbyli się już dawno złudzeń lub pozbyli ich ich rodzice i otoczenie albo wręcz nigdy nie mieli okazji do bycia Polakami. I to ci są według mnie najbardziej przeciwni uznaniu Kuklińskiego za bohatera. Oni poprostu nie są w stanie zobaczyć Go innymi oczami. To są prawdziwi z krwi i kości homosovieticus. I nawet jak będą stali przed plutonem egzekucyjnym to nadal będą się dziwili za co ich rozstrzeliwują.Ci ludzie przestali być Polakami nie w sensie genetycznym, ale w sensie mentalnym i kulturowym. Żyjemy w kraju gdzie obok siebie żyją przynajmniej dwie grupy zupełnie różnych ludzi. Mówiących co prawda ciągle tym samym językiem, ale coraz bardziej oddalających się od siebie mentalnie i kulturowo. Żyjemy wierząc w istnienie dwóch zupełnie różnych światów i moralności. Widzę to na przykładzie mojej dość licznej rodziny. Niestety.
Mogę sobie bez wysiłku wyobrazić że te same mendy zapraszają bojówki z Niemiec na dzień 11 listopada jak i to że wkrótce potem smarują postument upamiętniający Kuklińskiego.