Komunikat o błędzie

  • Notice: A non well formed numeric value encountered w _video_filter_process() (linia 216 z /var/www/niepoprawni/sites/all/modules/video_filter/video_filter.module).
  • Notice: A non well formed numeric value encountered w _video_filter_process() (linia 258 z /var/www/niepoprawni/sites/all/modules/video_filter/video_filter.module).

Ósmy dzień tworzenia świata

Obrazek użytkownika Homo Polacus
Blog

 

 

Jako, że płonie jeszcze czwarta świeca adwentowa, to może warto spytać siebie o siebie właśnie?

 

 

o wpisu skłoniła mnie obserwacja siebie, ludzi i Boga we wzajemnej relacji, na podstawie której stwierdziłem, że jest jedna rzecz, której Pan Bóg nie potrafił stworzyć w zaplanowanym przez Siebie, sześciodniowym cyklu tworzenia Świata. Mniej zorientowanym podpowiem, że w siódmym dniu Bóg odpoczywał. :)

Bynajmniej nie mam zamiaru tutaj wszczynać polemiki nad paradoksem omnipotencji tak chętnie poddawanym dyskusji przez wszelkiej maści antyklerykałów w naszym kraju, dumnie mieniących się "ateistami". To jest dopiero paradoks, ale nie o tym miałem pisać.

Gdy się rozejrzymy dookoła siebie i kiedy spojrzymy na naszą piękną okolicę, na góry z wartkimi potokami pełnymi pstrągów, na wspaniałe jeziora zatopione wśród kniei, na rzeki kreślące meandry o kształtach myśli, na potęgę, gniew i ciszę oceanów szepczących nieraz cicho, po to by innym razem zabrać tysiące istnień ludzkich, patrząc na mnogość wszelkich stworzeń zamieszkujących wszystkie znane nam środowiska, na masę roślin z niezliczonymi ich gatunkami, patrząc na gwiazdy okiem uzbrojonym w teleskop, zdając sobie sprawę z faktu, iż dysponujemy wspaniałymi zmysłami, dającymi nam możliwość podziwiania tych wszelkich dóbr, to w pewnym momencie stwierdzimy, że Bóg Ojciec podczas tych sześciu dni stworzył wszystko. W takim przekonaniu moglibyśmy może i trwać, jednak rzeczywistość jest mniej łaskawa niż teoria i w momencie kiedy przyjrzymy się samemu sobie, nawet gołym okiem, bez teleskopu, to nagle stwierdzimy, że coś jest nie tak.

Nikt nie wie ile trwał jeden boży dzień tworzenia, ale gdy zważymy, iż pięć dni tworzenia poprzedzające stworzenie człowieka, Bóg wykorzystał na to, ażeby dać nam tak wiele, to fakt, że Bóg jest miłością jawi się aksjomatem. Wiemy, że Bóg uczynił nas na Swoje podobieństwo. Tak więc jeżeli Bóg jest miłością, to taką samą powinien być człowiek, a czy jest?

Stawiam teorię, że Pan Bóg w całej swojej niewyobrażalnej i niezrozumiałej dla nas potędze, nie potrafi stworzyć jednej tylko rzeczy, a jest nią MIŁOŚĆ. Dowodem na moją tezę niech będzie postać Szatana, ale równie obrazowym przykładem jest sam człowiek. Ile czasu potrafiliśmy cieszyć się Rajem, posiadając życie wieczne bez trosk, bez chorób i u boku Kogoś, Kto nas kochał, no ile? Nie wiedzieliśmy wówczas nawet, że jesteśmy nadzy. Za namową Szatana boży zakaz został złamany. Czy były inne zakazy w Raju? Po co, ten jeden w zupełności wystarczył, ażebyśmy w zamian za miłość Ojca rzucili w Niego samego grzechem i zdradą w momencie kiedy zawarliśmy pakt ze złem.

Cała ta sytuacja świadczy o tym, że Bóg dając nam wszystko, miłości jednak nam nie dał. Na wzór samego Ojca jesteśmy zdolni do miłości, ale nie wiedzieć czemu, tych, którzy wiedzą co to jest miłość, jest na całym świecie niewielu, albo inaczej, tych co potrafią kochać jest niestety tak mało.

Ktoś powie, że miłość istnieje w samym Bogu i że bezzasadnym byłoby ją tworzyć i taki ktoś zapewne będzie miał rację, ale w takim razie pozostaje jakby niemoc Boga w zainstalowaniu owej miłości w nas samych.

Dobry Bóg wyposażył nas w np. we wspaniałe zmysły i jeżeli przyjąć, iż miłość jest w nas zakodowana i zainstalowana w momencie poczęcia, to nie możemy zaliczyć jej do zmysłów, bowiem owymi zmysłami posługujemy się do końca swojego życia, a miłość, którą posiadamy niejako w sobie na starcie, zostaje brutalnie z nas wyeliminowana i to nie przez czynniki zewnętrzne, ale przez nas samych.

Spójrzmy na dzisiejszy świat ze wszystkimi jego problemami. Oceńmy tych, którzy światem zawiadują, nie wyłączając z tego grona swołoczy rządzącej Polską. Czym są wojny, które dewastują całe państwa, prowadzone pod przykrywką wprowadzania "demokracji" wśród ludzi, którzy przez całe wieki żyli bez niej i zupełnie im to nie przeszkadzało w egzystencji? Co wspólnego z miłością mają wydarzenia w Afganistanie, czy tez niedawno w Libii? 

Takie działania jedynie potęgują nienawiść, a my sami w tym uczestniczymy i tragicznym przykładem na to niech będzie śmierć pięciu polskich żołnierzy właśnie w Afganistanie w ostatnim triduum. Takich przykładów można by było mnożyć wiele.

Popatrzmy też na siebie. Dzisiaj człowiek potrafi wylewać łzy podczas oglądania  wzruszającego filmu, bądź też czytając poruszająca książkę o miłości. Podczas gdy łzy wzruszenia spłynęły nam po twarzy w kinie, teatrze, czy też czytając rzeczoną książkę, to na co dzień sami nie potrafimy wytworzyć sytuacji, która nas tak głęboko poruszyła. Mało kiedy jesteśmy w stanie być przykładem dla innych i kogo swoją miłością potrafimy wzruszyć?

Skąd powinniśmy czerpać wzorce miłości, aby nasze życie podobało się Bogu?

Owszem, kochamy swoich bliskich. Kochamy rodziców, kochamy żonę, czy męża, kochamy dzieci, ale czy kochamy sąsiada?

Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali,tak jak Ja was umiłowałem, żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie.Po tym wszyscy poznają, żeście moimi uczniami, jesli będziecie sie wzajemnie miłowali.J 13:34-35
Na ile jesteśmy zdolni do zastosowania się do słów Chrystusa i czy w ogóle jesteśmy zdolni? Moja odpowiedź na to pytanie brzmi niestety, ale negatywnie. W dzisiejszym świecie nie ma najmniejszych szans na to, ażeby ludzie się nawzajem miłowali.

Bez interwencji samego Boga, człowiek nie jest sam w stanie poradzić sobie z problemami, które ogarnęły cały współczesny świat.

Czy wszystko co nas otacza jest zjawiskiem nowym? Nie! Świat z problemami boryka się od zawsze, ale nie od zawsze nasza planeta jest tak degradowana przez człowieka jak dzisiaj. Nie od zawsze kombinowało się w inżynierii genetycznej, czego celem ma być sklonowanie człowieka. Nie od zawsze masowo zabija się poczęte życia w łonach matek, a z drugiej strony stosuje się metody pomagające zajść w ciążę, ale metody mające z etyką niewiele wspólnego.

Uważam, że Bóg nie dopuści do całkowitego zniszczenia ziemi przez człowieka, ani też nie pozwoli na to, ażeby człowiek posuwał się do takich aktów jak klonowanie ludzi.

Sami nie jesteśmy w stanie zatrzymać szaleńczych zapędów niektórych z nas.

Widać z powyższych przykładów, że jeśli miłość istnieje w Bogu, to nie potrafił on skutecznie w nas jej zaszczepić. Okazuje się, że nie jesteśmy zdolni do kochania siebie nawzajem i nawet podane przykłady o miłości do najbliższej rodziny nie są miarodajne, bowiem przemoc w małżeństwie jest zjawiskiem powszechnym, a stosunek ludzi młodych do rodziców, także pozostawia wiele do życzenia.

Ilu z nas kocha?

Czy Panu Bogu zabrakło ósmego dnia, aby skutecznie obdarzyć nas miłością? Czy Pan Bóg ustanawiając zakazany owoc w Raju, wiedział, że zgrzeszymy?

Bóg doskonale zdawał sobie sprawę, że wśród aniołów, najpiękniejszy z nich zbuntował się i wystąpił przeciwko Niemu. Posiadając takie doświadczenie, tworzy człowieka. Czy tworząc nas wierzył w to, że będziemy lepsi od aniołów? Czy wierzył, że nasza miłość do Niego będzie na tyle duża, że nie wejdziemy w pakt z Szatanem?

Osobiście myślę, ze nam ufał, ale okazało się, że nad miłością nawet On sam nie ma kontroli.

Jeżeli nam ufał, to jak bardzo musiał się zawieść?

Może Temu, którego narodziny niebawem będziemy obchodzić, uda się nam pomóc i przestaniemy zabijać miłość w nas samych?

 

Na koniec trochę optymizmu :)

 

data przebita na 23XII, Hun

Brak głosów

Komentarze

He, He, tu trzeba by jeszcze dodac: ' i tlumy chlopow- klusownikow masowo tluczaca pradem lub sieciami owe pstragi', to mielibysmy  prawdziwy obraz sytuacji nad polskimi rzekami gdzie wystepuja (jeszcze) niedobitki ryb lososiowatych...

 

Panter74

Vote up!
0
Vote down!
0

Panter74

#209187

Jak zabije więcej niż zje, to też brak miłości :)

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#209188

..tylko bezczelnym lamaniu prawa i wszelkich zasad etyki przez klusownikow.

Lapac ryby mozna w Polsce tylko na wedke, po oplaceniu skladek do PZW, respektujac wszystkie przepisy co do sprzetu, przynety, i ochrony ryb, itd.

Tymczasem polski chlop lapie owe pstragi i inne ryby tonami, zazwyczaj podczas ich ciagu lub grupowania sie na tzw. tarlo, czyli rozmnarzanie sie. Otumanione wtedy przez nature ryby sa bezbronne, jest ich duzo, i nie dosc ze nie da im chlop sie rozmnozyc w spokoju, to jeszcze te tarlaki wybije co do jednego prawie. I nie ma w rzece juz ani potencjalnego potomstwa, ani tych co mieli je splodzic, czyli katastrofa...

Panter74

Vote up!
0
Vote down!
0

Panter74

#209206

Pisząc o miłości w poprzednim komentarzu, miałem na myśli to, że i ryby trzeba kochać, bo od Ojca pochodzą.
Mniej o kartach wędkarskich i przynętach. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#209224

Witam

 I odzew jednego wędkarza.

I tak na powazny art.reagują?Miłosnicy wędkarstwa(prezes PZW???)

Własnie od lat zastanawiam się co z tą miłością do bliżniego?

Ale nie brałem pod uwage bezsilność Pana Boga w tym temacie.

Jesteśmy stworzeni idealnie.Mamy wszystko co potrzebne do życia na Ziemi.Do życia w szczęsciu i miłości.Bez granic,bez rządów,bez armi.

To wszystko zafundował nam szatan.

A idioci tym się bawią kosztem ludzi uczciwych.Ludzi błagających Pana Boga o wsparcie i zrobieniem z ym porządku.Czy to poprzez potop,7 plag lub podobne oczyszczenie ziemi z wyznawców szatana.

Nawet kosztem własnej smierci.Byle by nasze potomstwo miało lepiej.

I po co takie wyrzeczenia.po co????????

Mamy takie same mozliwości fizycznie i intelektualne jak "Oni"

Więc sami zróbmy z tym porządek.

Tak jak tusk w imię miłości dodał nam żółci do zycia.Wmawiając że to cukier.

Więc miłość jest kluczem do zwycięstwa????? I zwyciężył właśnie tą "miłością"

Więc miłość "działa"jednak????????

Wszelkich łask Bożych życzę wszystkim tu.                                                               

Vote up!
0
Vote down!
0

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

#209214

[quote=niusia] Mamy takie same możliwości fizycznie i intelektualne jak "Oni"

                                                             

[/quote] Wydaje mi się, że "oni" mają więcej.

Mają nienawiść, my natomiast nie mamy miłości w nas samych, która mogłaby się okazać skuteczną bronią.

Pozdrawiam!

Vote up!
0
Vote down!
0
#209226