Wiejscy kombinatorzy z „Kant – Pol”.

Prezydent o godzinie 10 wygłosi dziś orędzie skierowane do Parlamentu. Poruszy najprawdopodobniej tematy gospodarcze a więc głównie będzie to podsumowanie działalności rządu od czasu jego utworzenia. Rzecz dzieje się na ostatnim przed wyborami do PE posiedzeniu sejmu i oczywiście wątek polityczny całej sprawy nie jest wykluczony. Ale przecież obywatele maja prawo wiedzieć jaki jest stan naszej gospodarki i jakie mamy obecnie problemy budżetowe bo dalej bajek o cudzie i wyspie szczęśliwości nie da się znosić.

„Rzecznik marszałka Sejmu Jerzy Smoliński powiedział, że w piśmie Lech Kaczyński powołał się na artykuł 140 konstytucji. Brzmi on: "Prezydent Rzeczypospolitej może zwracać się z orędziem do Sejmu, do Senatu lub do Zgromadzenia Narodowego".
Bronisław Komorowski i Zbigniew Chlebowski poinformowali, że na wniosek PO, PSL i SLD po orędziu prezydenta odbędzie się debata. Będzie to możliwe jednak już w innym punkcie porządku obrad, ponieważ Konstytucja nie daje podstawy do czynienia orędzia "przedmiotem debaty".”

Jak się nie da tematu ugryźć z jednej strony to się da z drugiej. Nie po raz pierwszy PO stara się podważyć konstytucje. Za każdym razem jakimiś machlojkami stara się obejść obowiązujące prawo i kombinują na wszystkie strony żeby znaleźć wszelkie możliwe luki do wykorzystania na własne potrzeby. Machinacje jakich się dopuszczają są po prostu paskudne ale dają obraz jak polski parlament i jego klasa polityczna działa. Kombinatorstwo i przekręty a wszystko w „majestacie prawa”. Pytanie do panów posłów czy nie mają kaca moralnego kombinując i przekręcając każde orzeczenie czy też każdy punkt konstytucji? Czy godzi się panom posłom wybranym z woli narodu chachmęcić i kombinować przy ustawach? Czy tak mamy uczyć młodzież że wszystko w prawie da się zinterpretować na własną korzyść?

Obejrzałem niedawno polski film nisko budżetowy praktycznie nakręcony kamerą domową przez kino niezależne pod tytułem „Kant – Pol”. Polecam bardzo wszystkim bo mimo że film aktorstwem może nie zachwyca ale sama fabuła pokazuje jak działa państwo polskie i kto tu na kim może się dorobić. Nie chce zdradzać fabuły ale wystarczy że dam opis filmu z jednej ze stron WWW:

Kant-Pol czyli Rzeczpospolita Kanciarzy. Jest to kraj, w którym oszustwo pod każdym względem jest na porządku dziennym. Prezes, który biuro ma
w taszy, muzyk który nie potrafi zagrać bez dyskietki i kierowca, który jeździ na lewych dokumentach po nieboszczyku. Młodzież, która jest niebezpieczna. Policja nie potrafi nic sama zdziałać. Śląsk jest rozbitym naczyniem...

Taki właśnie obraz naszej rzeczywistości jest przedstawiany właśnie przez parlament. Premier który nie potrafi rządzić. Agenci w ministerstwach i ciągłe wybielanie malwersantów i złodziei. Taką to oto „wolną” Polskę nam uczyniliście.