PUBLICZNY MANIFEST HIPOKRYZJI
Sygnatariusze kuriozum „oburzają się” stanowiskiem Rady i wskazują, że ona powołana jest m.in. do pilnowania, czy przestrzegane są w Polsce standardy prawa prasowego. Tymczasem po raz kolejny w ciągu ostatnich lat potępia dziennikarzy nie dochowując podstawowej zasady tego prawa, jaką jest wysłuchanie drugiej strony. Swoje orzeczenia konsekwentnie opiera na interpretacji osób i podmiotów kierujących skargi pod adresem dziennikarzy. Tych ostatnich nigdy nie prosi o jakiekolwiek wyjaśnienia. Co szokujące, sami przedstawiciele REM nie widzą w takiej procedurze niczego zdrożnego. W taki sposób powstają stanowiska REM atakujące dziennikarzy niemal wszystkich polskich mediów. To jest prawdziwa kompromitacja.
Cały tekst na stronie miesięcznika press
Pod tym kuriozum podpisali się przede wszystkim ludzie zatrudnieni w redakcjach tytułów „Axel Springer Polska”, czyli tam gdzie dziś pracuje „poszkodowana” przez Radę dwójka. A więc jest najważniejszy:
1. Wiesław Podkański, Prezes „Axel Springer Polska”.
I jego dziennikarze:
2. Tomasz Butkiewicz "Dziennik"
- Wojciech Cieśla, "Dziennik"
- Maciej Duda, ”Dziennik”
- Dariusz Facoń, "Dziennik"
- Anna Gielewska, ”Dziennik”
- Artur Grabek, "Dziennik"
- Renata Kim, "Dziennik"
- Michał Kobosko, "Dziennik"
- Mateusz Weber, ”Dziennik”
- Michał Majewski, ”Dziennik”
- Marcin Zieliński, "Dziennik"
- Robert Zieliński, ”Dziennik”
- Piotr Żelazny, "Dziennik"
- Magdalena Michalska "Dziennik"
- Wojciech Maziarski, ”Newsweek Polska”
- Grzegorz Indulski "Newsweek"
- Igor Miecik, ”Newsweek Polska”
- Piotr Śmiłowicz, ”Newsweek Polska”
20. Mariusz Ziomecki, Redakcja.pl
21. Jakub Kumoch, redakcja.pl
- Janusz Rolicki, ”Fakt”
Springera wspiera skromnie Verlagsgruppe Passau nosząca w Polsce dla niepoznaki nazwę Grupy Wydawniczej Polskapresse:
23. Anna Wojciechowska, ”Polska”
- Tomasz Lachowicz, ”Gazeta Krakowska”
Dość spora jest grupa obrońców „dziennikarskich standardów” z „Agory”:
25. Wojciech Czuchnowski ”Gazeta Wyborcza”
- Agnieszka Kublik, ”Gazeta Wyborcza”
- Agata Nowakowska, ”Gazeta Wyborcza”
- Bartosz Węglarczyk, ”Gazeta Wyborcza”
- Marcin Graczyk, TOK FM
- Ewa Wanat, TOK FM
Podobna liczbowo ekipa obrończa z Grupy ITI (International Trading and Investments Holdings SA Luxembourg):
- Katarzyna Kolenda, TVN
- Edward Miszczak, TVN
- Andrzej Morozowski, TVN
- Monika Olejnik, Radio Zet, TVN 24
- Tomasz Patora, TVN
- Jakub Stachowiak, TVN
Są ponadto dwójki „krakowskie”:
- Marek Balawajder, RMF FM
- Roman Osica, RMF FM
oraz
- Michał Olszewski, ”Tygodnik Powszechny”
- Marek Zalejski, ”Tygodnik Powszechny”
I pojedyncze osoby „cywilizowane” czyli:
- Mariusz Gierszewski, Radio ZET
- Arkadiusz Panasiuk, ”Kurier Poranny”
- Jacek Krzemiński, "Wprost"
- Wojciech Mazowiecki, ”Przekrój”
- Łukasz Perzyna, ”Tygodnik Solidarność” (???)
- Małgorzata Szczepańska, ”Świat Księgowych” (KSIĘGOWI???)
- Jan Pleszczyński, adiunkt Zakład Komunikacji UMCS
Nie dziwi też obecność byłego współwłaściciela i redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” w czasach, gdy jego gazeta mnie opluwała:
- Grzegorz Gauden, Izba Książki
Rozumiem także, że miesięcznik "Press" organizujący: „prestiżowy konkurs dziennikarski Grand Press”, w którym osobnicy M. i K dostali „prestiżowe” nagrody, ma wśród obrońców „standardów” swego reprezentanta
- Andrzej Klim, "Press".
Zakończę cytatem z innego sygnatariusza manifestu hipokryzji, dziś pracownika naukowego UMCS, a wcześniej dziennikarza „Gazety Wyborczej” i „Tygodnika Powszechnego”.
O zdrowiu [05-07-2009]
Prawo, obyczaj i etyka to trzy regulatory życia społecznego. Prawo dysponuje najpoważniejszymi sankcjami: więzieniem, grzywną albo jakimiś innymi sposobami uprzykrzania życia. Złamanie obyczajów grozi ostracyzmem, co też bywa nieprzyjemne, ale nie tak bardzo. Natomiast sprzeniewierzenie się etyce kończy się wyrzutami sumienia. Tylko i aż.
Nie chciałbym, żeby etyka chrześcijańska stała się prawem. Bo to nie będzie etyka, a już na pewno nie chrześcijańska.
A poza tym dla zdrowia psychicznego wyrzuty sumienia też są czasem potrzebne.
Jan Pleszczyński
Tym razem wyrzuty sumienia były niepotrzebne?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1218 odsłon
Komentarze
Dziennikarze są niewinni
6 Września, 2009 - 08:25
Dziennikarze śledczy są przecież niewinni. Oni mają swoje źródła i te źródła podały im interesujące informacje i to nie wina dziennikarzy że te informacje były fałszywe. Co prawda dziennikarze mogli by teraz podać kto jest tym zatrutym źródłem, ale przecież dziennikarze chcą sobie dobrze żyć... a żeby dobrze żyć to trzeba w ogóle żyć.
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
autor
6 Września, 2009 - 08:40
Krzysztof J. Wojtas
Eliminacja osób "niesłusznych" odbywa się różnymi metodami - i zawsze znajdują się tacy, którzy te metody dostosowują do "standardów" etycznych.
A swoją drogą to albo Pan komuś mocno na ogon nadepnął, albo był przeszkodą;-))))
Krzysztof J. Wojtas
Oni poprostu nie maja nic lepszego do roboty.
6 Września, 2009 - 16:27
Nudza sie i takie akcje, jak podpisywanie jakichs pierdolkowatych protestow, ozywiaja ich beznadziejna egzystencje.
Ja mysle, prosze Pana, ze takich listow i tak nikt nie czyta.
arka
To nie jest nuda, to INTERES
7 Września, 2009 - 09:44
Dziennikarstwo, zwłaszcza dziennikarstwo śledcze, jest bardzo odpowiedzialnym zawodem. Trzeba też być mistrzem saperem (mieć zdolność wykrywania min), aby cało przejść przez pola i lasy ciemnych interesów i podejrzanych indywiduów.
Jednak do dziennikarstwa trafia się stosunkowo łatwo, a wydawcy (tu się kłania np. Izba Wydawców) chcąc mieć dochody starają się dawać jak najwięcej sensacji (tabloizacja mediów). Produkty dziennikarzy śledczych mają więc wzięcie. Popyt jest wielki, a podaż - te kwalifikacje - ograniczona. Wchodzą więc na rynek fuszerzy dziennikarstwa, cyngle dziennikarscy i z głupoty lub na zlecenie dostarczają wydawcom taki śledczy chłam. Ludzie to kupują, bo sensacja przyciąga. Hm, Szeremietiew złodziej – to dobrze i łatwo się sprzeda.
Wydawcy i różni władcy medialni starają się „chłamiarzy śledczych” chronić. Dlaczego? We własnym interesie. Zarobek z drukowania chłamu zawsze jest, a nie trzeba odpowiadać za to, co się ogłasza, nie wspominając o odszkodowaniach dla osób skrzywdzonych. Czysty interes. Pan prezes Podkański (poza Springerem szef Izby Wydawców) zapowiada powołanie własnej rady etyki - sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Nie dziwię się. Toż wywalenie z zawodu cyngli M. i K. to dla interesu wydawców strata.
RSz
RSz