Znak dla Orła?
czy reprezentację PZPN przed przegraną uratowała modlitwa i Znak Krzyża uczyniony przez Przemysława Tytonia? czy fakt, iż religijny bramkarz BEZ KOMPLEKSÓW obronił strzał z karnego to ZNAK? czy ta cecha Przemka zostanie w mediach zauważona?
Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem - Polska jest Polską, a Polak Polakiem. - pisał nawet ogromny miłośnik tzw. żydów oraz masonistycznego Napoleona... i tym razem Krzyż dodał skrzydeł Orłom, wywalczonym z tak wielkim trudem na koszulkach reprezentacji PZPN ;)))
gdy cały stadion skandował "TYTOŃ, TYTOŃ" po zatrzymaniu strzału Giogiosa Karagounisa - kapitana Grecji, to wtedy przypomniały mi się perypetie Boruca w nieprzyjaznej Katolikom Szkocji. tutaj na szczęście JESZCZE nikt nie skarży za błogosławieństwo i przeżegnanie się... ale dopóki "POmarańczowi POlpota" są u władzy wszystko możliwe :(((
pro memoria - przejścia Boruca ze Szkotami:
w lutym 2006r. podczas derby Boruc przeżegnał się przed protestanckimi kibicami Glasgow Rangers. ci wówczas wpadli w furię i jeden z nich doniósł na Boruca policji. wkrótce po analizie materiału video z meczu okazało się, że kontrowersyjną sytuację zarejestrowała jedna z kamer. po ober-poprawnym dochodzeniu prokurator uznał, że gesty Boruca były (oj, olaboga!) prowokacyjne. na szczęście policja ograniczyła się do pouczenia (och, co za wspaniałomyślność!) i Polak nie stanął przed sądem pod zarzutem podburzania tłumu oraz prowokowania do zamieszek. niedługo potem znowu (podczas niedzielnego meczu) pobłogosławił fanów Rangersów i znów się przeżegnał. i znowu sprawa (sic!) wylądowała w prokuraturze... ale mniejsza z tym - wszystko wskazuje, że Chrystus mógł mieć go w swojej opiece, gdyż Boruc był w swoim klubie uwielbiany, za to że ratował Celtic w przynajmniej 11-stu nieprawdopodobnych sytuacjach :)))
masonistyczne władze w UK odpuściły, gdyż za Katolickim bramkarzem ujął się szkocki Kościół, twierdząc że Boruc został upomniany za zwyczajne przeżegnanie się. szczęśliwie, stanowisko w tej "aferze" zabrał nawet premier Szkocji, Jack McConnell: - Myślę, że politycy powinni być bardzo ostrożni w ocenianiu tej sprawy i pracy prokuratorów. w "bolandii" dla odmiany AGORAnci oraz ITIoci robili sobie jaja z prawicowych organizacji, przedstawiających Boruca jako męczennika walki za wiarę. po chamsku darli łacha z tych, którzy mieli go za prawdziwego Polaka-Katolika oraz wzór do naśladowania... no cóż, SSowiecka okupacja trwa nadal, jak okaże się wkrótce tj. 12-VI-2012 w "kolonii varschovitz" podczas najazdu ruskich kacapów...
ps.
dzielność Przemysława Tytonia może wynikać z faktu, iż jest on wychowankiem AMSPN Hetman Zamość i pochodzi z Roztocza - jednej z niewielu już Enklaw Polskości, o którą toczy się intensywny acz skrzętnie ukrywany wielowątkowy spór z zaborczymi aszkeNAZIolami...
powyższa refleksja została zainspirowana reportażem Eugeniusza Sendeckiego:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2538 odsłon