Witamy w priwislanskim kraju

Obrazek użytkownika Politykierski
Kraj

Rząd podpisał umowę o małym ruchu granicznym z okręgiem Kaliningradzkim. Tylko w jakim celu?
Takie umowy podpisuje się po to, aby ułatwić poruszanie się przez granicę w celu podtrzymania więzi rodzinnych wśród takich rodzin, które z powodów historycznych znalazły się po różnych stronach granicy. Taka sytuacja ma miejsca np. na granicy ze Słowacją, Czechami (bo tam następowały zmiany granic co kilkadziesiąt lat), Białorusią, Ukrainą czy Litwą (bo tam dawniej była Polska). A jak wygląda sprawa z okręgiem Kaliningradzkim?
Otóż od kilkuset lat było to terytorium pruskie i niemieckie. Polaków (Warmiaków i Mazurów) szykanowano i tępiono. Po II wojnie z terenów, które zostały w ZSRR wysiedlono wszystkich Polaków i wielu Rosjan - okręg ten stał się jedną wielką bazą wojskową, do której wstępu nie mieli nawet obywatele ZSRR (poza wybranymi). Z kolei po stronie polskiej mieszkający tam Niemcy także zostali (poza bardzo nielicznymi wyjątkami) także wysiedleni.
O jakie więc łączenie rodzin chodzi? Rodzin polskich po stronie rosyjskiej nie ma, podobnie jak niemieckich. W jakim celu zatem podpisano tę umowę i stworzono furtkę dla przemytu i wszelkiej maści drobnej gangsterki (pamiętacie burdy i wymuszenia w rosyjskich pociągach w Warszawie w latach 90., za które odpowiadały rosyjskie grupy przestępców)? Bo mafia, wywiad i prawdziwi gangsterzy to raczej nie potrzebują umów o małym ruchu granicznym...
Czy ktoś potrafi na to pytanie odpowiedzieć?

Brak głosów

Komentarze

z ideą Euroazji (vide doktryna Karaganowa). Z czasem Rosja stowarzyszy się UE (na razie, mimo zaproszeń, Rosjanie grzecznie odmawiali wstąpienia do UE), a raczej UE dołączy do Wspólnoty Niepodległych Państw.

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#207848

poszły ogromne pieniądze, głównie z UE, polskie zresztą też. Wyrzucone w błoto?
Iranda

Vote up!
0
Vote down!
0

Iranda

#207909