Fotoamator: Zamach w Smoleńsku - metodologia kłamstwa

Doskonały polemiczny artykuł Fotoamatora z argumentami użytymi w blogosferze aby uzasadnić nawet najdziwniejsze teorie, w którym autor przytacza sprawdzone fakty, prostując pewne mity i obiegowe, często fałszywe opinie na rozmaite zagadnienia a przy okazji wskazuje sposoby manipulacji jakie są stosowane przez autorów blogów,

relacje z obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych z Wrocławia, Warszawy i Krakowa - doskonałe zdjęcia i nagrania

w przededniu konklawe - przegląd opinii o papieżu, papiestwie, Kościele w mass-mediach i tzw. opinii publicznej Europy przy jednocześnym - wskazaniu ich tendencyjnosci.

rozważania ks. Wiesława na niedzielę - o ewangelicznych przestrogach i spotkaniu pewnej europosłanki z młodzieżą,

satyra Vitka - garderoba Donalda - nowe szaty króla od Mira :)

li tylko na prymitywnym założeniu - "łgać tak bezczelnie że prostoduszny odbiorca będzie wypierał ze świadomosci ogrom łajdactwa"

Najdobitniejszym przykładem są łgrstwa podtrzymywane przez urzędników podległych Tuskowi choć jak Fotoamator słusznie zauważa, w blogosferze otwarto zaraz po 10.04.10 "2-gi front" na którym również trwa bezpardonowa walka o zbałamucenie jak najwiekszej liczby ludzi.

Dam jeden przykład troche juz zapomnianego wątku z kręgów sekty FYMa, gdzie uzyta "metodologia" miesci się w w.w. kategorii szczególnie bezczelnego zaklamywania rzeczywistości - oczywiści mającego "udawadniać" maskirowkę

Teza wątku była następująca - jakby przedstawić argument, że w minuty po rzekomej katastrofie silniki były zimne, to byłby twardy dowód na inscenizację.

Takim argumentem był by materiał filmowy nagrany kamera termowizyjna.

Z braku takiego nagrania postawiono tezę popartą pseudonaukowymi wywodami i zdjęciami zmontowanymi w Photoshopie, że mozna wyfiltrować z klatek filmików Koli i Moonwalkera składowa podczerwoną co jakoby zrobiono i triumfalnie ogłoszono - obraz "termowizyjny" silnika niczym nie różni się na przefiltrowanym zdjeciu od obrazu innych obiektów w kadrze = silnik był zimny c.b.d.u. czyli "udowodniono maskirowke"

Demontaż kłamstwa - nieuprawnione wnioskowanie w wyniku obróbki materiału foto w zakresie długości fali (podczerwień) nie obejmowanego technologią uzywaną w sprzęcie foto powszechnego użytku - wynikiem takiego błędu metodologicznego jest oczywiście brak jakiejkolwiek informacji na wyjściu eksperymentu.

Szalbierczym założeniem że brak takiej informacji jest "dowodem" na z góry załozoną tezę próbowano ogłupiać naiwnych i niedouczonych czytelników.

Kontrprzykład - skoro użyto całkowicie wadliwej metodologii to sfilmowanie w.w. sprzętem działajacego silnika turboodrzutowego, pomimo nagrzewania się jego niektórych elementów do kilkuset oC, dało by również wynik negatywny eksperymentu= "silnik był zimny"

Podsumowanie: Demontaż niektórych kłamstw jakim karmi nas ekipa Tuska bywa uciążliwy i nie zawsze łatwy ale jest działaniem absolutnie koniecznym - nie możemy odpuszczać!

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart