Kto wygrał wybory na Prezydenta RP w 2010r?

Wiadomość ,która przeszła prawie bez echa przez reżimowe media bo tak je trzeba już nazywać to wiadomość o znalezieniu kilkuset kart wyborczych z wyborów samorządowych na prezydenta Warszawy w samochodzie byłego policjanta oskarżonego o morderstwo.
Kilkaset głosów ukrytych ,schowanych przez policjanta to za mało żeby zaważyło to na wyniku wyborów.
Czyżby? A ja się pytam ile było takich przypadków? Jeśli udało się "skręcić " tych kilkaset kart wyborczych to jak jest pewność ,że takich przypadków nie było więcej?
Przecież jeszcze niedawno zapewniano nas ,że to niemożliwe aby dochodziło do JAKICHKOLWIEK fałszerstw podczas wyborów.
A ja pamiętam noc wyborczą z 4 na 5 lipca 201o roku gdy po północy Przewodniczący PKW ogłosił osłupiałym dziennikarzom ,że prowadzi Jarosław Kaczyński.
Do rana wynik wyprostowano być może za pomocą takich samych metod jakie zastosowano w wyborach samorządowych.
W ciągu jednej nocy w ciągu kilku godzin wynik wyborów na Prezydenta RP zmienił się o 6 %.
Jestem przekonany ,że mamy na stanowisku Prezydenta RP samozwańca a raczej mianowańca na korzyść którego skorygowano wynik wyborów.
Nie miejmy złudzeń POlszewia władzy raz zdobytej nie odda dobrowolnie ,oni nie cofną się przed fałszerstwem a jeżeli to nie pomoże to zafundują nam drugi Smoleńsk.
Wataha bowiem nadal jest niedorżnięta a nawet jej liczebność rośnie. Stad te rozpaczliwe próby rodem z sowieckiego wymiaru sprawiedliwości czyli używanie psychiatrii w walce z przeciwnikiem politycznym,
Stąd tez straszenie Trybunałem Stanu za ściganie skorumpowanych polityków.
Jeśli to nie da rezultatu pójdą na całość i znajdą jakiegoś Ryszarda C.