Lans Donalda na Stadionie Narodowym
"Musiało minąc rzeczywiście wiele lat, by Polacy znowu z dumą. Mogli powiedzieć, że potrafią budować rzeczy wielkie, nieprzeciętne. PRZYJAZNE W PRZYSZŁOŚCI LUDZIOM." Donald Tusk o Stadionie Narodowym w styczniu 2011.
Panie premierze musiało minąc rzeczwiście 4 lata waszych rządów, by Polacy ze wściekłością mogli powiedzieć, że takiej zarazy jak PO nie było w Polsce już dawno. Jeśli wogle.
Dlaczego nieprzeciętność waszych monumentalnych budowli polega na tym, że zamiast planowanego 1mld zł, kosztują 2mld zł. Przy całej masie fuszerek i poważnych błędów zagrażających bezpieczeństwie ludzi.
Przed turniejem w 2004 roku Portugalia wydał 600 milionów euro na budowę nowych oraz renowację już istniejących stadionów. Tymczasem koszt budowy stadionu Narodowego w Warszawie wyniesie blisko 1 miliard 600 milionów złotych (ok. 400 milionów euro). MarketingSportowy luty 2011.
(teraz mówi się o 2mld, ok. 480mln euro)
Tusk nawet za Bieruta, Gierka lepiej, rzetelniej budowano.
Powrócę jeszcze do waszego hasła z 2007, parafrazując je:
Rządzi PO a Polakom wstyd
jak nigdy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1528 odsłon
Komentarze
przetargi
4 Czerwca, 2011 - 22:26
to skomplikowana procedura, żeby wypadły tak, jak powinno być. A jak ma być, to każdy widzi.
pozdrawiam emeryt22
pozdrawiam emeryt22
@koncerz
4 Czerwca, 2011 - 23:19
To znaczy, że według premiera jak wybudowałem np. wielką oczyszczalnię ścieków, to ONA nie służyła ludziom ?! Nie była przyjazna ?
To kto ją zapełniał ?? Murzyni ?
pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
SZUAN
5 Czerwca, 2011 - 07:31
Musi być budowlą nieprzeciętną wg Tuska.
TZN. kilkakrotnie droższa niż analogiczne oczyszczalnie na Zachodzie,
przy kilkunastu błędach konstrukcyjnych.
Kilka błędów konstrukcyjnych musi zagrażać bezpieczeństwu ludzi
----
Ciężko wyznać: Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną... Z. Herbert
Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak