Jestem za, a nawet przeciw.

„Jestem za, a nawet przeciw”
„Jestem za życiem, jestem za „in vitro”

Dwie genialne, współbrzmiące wypowiedzi, dwóch równie genialnych Polaków. Patriotów i katolików.
Podobieństwo tych patriotów i ich logicznie nielogiczne wypowiedzi, jest jakże wyraziste. Jeden, bohater już sprawdzony, ogłosił strajk, założył „Solidarność”, obalił komunizm i rozwalił mur berliński. „Ja”.
Drugi, dopiero na początku swojej historycznej drogi, nie mogąc wyzwalać wolnej juz podobno Polski, podjął się wyzwalania Jej z zacofania ciemnogrodowego i propagowania wszelkich prób otwarcia się na nowoczesne, moderne myślenie. Europejskie, światowe.
Podobieństwo tych panów jako katolików, jest również czytelne, mocno osadzone w wierze. Jeden od samego początku kojarzony z wizerunkiem Matki Boskiej (w klapie marynarki), drugi, z symbolem chrześcijaństwa, z krzyżem (gorszącym na Krakowskim Przedmieściu).
Jako że sam jestem wielkim grzesznikiem, nie podejmuję się oceniać panów tych moralnego postępowania w czasie ich przeszłej prezydenckiej, czy parlamentarnej działalności. Dużo bardziej niepokoi mnie moja własna kołtuneria i niemoc zrozumienia
z mojej strony, że życie, to „in vitro”, jak twierdzi współczesny wyzwolony Prezydent.
Mocne przekonanie o swojej ułomności co do wiary w życie, czerpię z faktu, że przecież
Ks. Prymas Józef Kowalczyk nie może się mylić w tak ważnej kwestii i jeżeli podaje Komunię Św. tak nowoczesnemu Prezydentowi, to wie co robi.
Rola tego pana który „nie chcem ale muszem”, została już skończona, wykonana i nie warto się już nim zajmować. Co musiał, to zrobił. Straty dokonane.
Natomiast drugi „smutny pan”, jest dopiero na początku swojej drogi modernizowania
Polski i może należałoby pewne rzeczy wyjaśnić od razu, nie czekając na koniec rozpoczętego na nas polowania. Bo może ich „bój to jest nasz ostatni” ?
Mieszkam zbyt daleko od Polski na takie rekolekcje i jedynie w mojej wyobrazni widzę siebie, a może i innych ciemniaków jak ja, gdy podchodzimy z pytaniem na twarzy do ks. Prymasa aby przyjąć Komunię Św., a na naszych „T-shirtach” lub w rękach, oświecony napis :
„Jestem za życiem, jestem za „in vitro”.
A Ty ? Gdzie nas prowadzisz ? Jesteś za, a nawet przeciw ?