Tutaj każdy może rzeźbić, co tylko KCE!!!

Mam tremę przed otwarciem pracowni dla rzeźbiarzy, bo zżera mnie jakaś dziwna trema.

Otwieram temat o kotach z ogonem lub i bez nich, a także z jego różowym surogat lub rekwizytem.

Każdy kot pisze o swoim kocie, o kocie sąsiada lub znajomego, nieważne byle miał ogony dwa.

No i każdy pod tym herbem kocim zmoże znaleźć swój upust.

Każdy też może zachłystywać się jego wydzieliną nie tylko słowną.

Był tydzień Stefka, teraz najwyższy czas na tydzień kota.

Kończąc ten zbyt długi mój wstęp oczekują z Państwa strony sążnistych elaboraty w kocim temacie.

Oczekuję na twórczość płodną, stylową i foremną, taką by kot miał ogon i z przodu i z tyłu.

Dziękuję za uwagę i zapraszam od twórczego rzeźbienie w tym tak plastycznym i śmierdzącym kocim materiale, bo materiału na twórczość mamy ho ho ho albo i HO HO HO HO!

NO BO?!

HOP!

HOP!

HOP!

- Ludziska, bo co ten kot takiego ma w sobie?!

- Czy chodzi może o ten silikonowy różowy penis, że wszyscy na jego widok jak na komendę tak się ślinicie obficie, no co - powiedzcie co?

Tę moją kocią notkę poświęcam i dedykują .......... no właśnie komu lub czemu?

UWAGA OD REDAKTORA KOCIEGO TYGODNIKA.

Informuję, że kilka stron w moim tygodniku jest jeszcze wolnych i czekam już tylko na fotografie Państwa rzeźbiarskich dzieł.
Nie gwarantuję, że fotografie Państwa dzieł znajdą się na tych samych stronach mojego kociego tygodnika, za co z góry Państwa przepraszam.