Frombork – wzajemne mizianie. Aż obrzydliwość bierze!
Tekst ten powstał niejako na życzenie mojej znajomej, z którą zamieniłem dzisiaj kilka słów. Zachęcała mnie, żeby Koteusz więcej pisał o Fromborku. Więc piszę ten krótki tekst; będzie z nazwiskami.
*****
– Mamo chwalą nas?
– Kto?
– Wy nas, a my was!
Niektórzy widać tak lubią, ale we Fromborku takie wzajemne „mizianie” przybiera monstrualne wręcz rozmiary.
Powstało tu kółko wzajemnej adoracji w składzie: Krystyna Lewańska – burmistrz Fromborka, Bożena Szczepanik – dyrektor fromborskiego Zespołu Szkół oraz ks. prałat Tadeusz Graniczka, proboszcz miejscowej parafii.
Wymienieni przy każdej nadarzającej się okazji, a często także i bez niej, wychwalają jedno drugie pod niebiosa niemalże.
Wzajemne kadzenie odbywa się oczywiście publicznie i w końcu po którymś tam razie owych wyznań miłości wzajemnej, muszę o tym napisać, bo aż bierze mnie obrzydliwość i słysząc kolejny raz te same słowa kadzących sobie wzajemnie przestaje mnie to bawić, tak jak na to było początku.
Ja rozumiem, że można w ramach wzajemnej grzeczności wspomnieć coś o innych osobach funkcyjnych środowiska, w którym się żyje i pracuje, ale owa trójca raczy zauważać tylko i wyłącznie siebie, jakby pozostali członkowie lokalnej społeczności, także pracujący na jej rzecz, w ogóle nie istnieli.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1567 odsłon
Komentarze
Fraszka socjalistyczna turbolewoskrętna
20 Września, 2010 - 18:02
Jak równać do lewa to po całości -
i w polityce, i w miłości.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
> contessa: "i w polityce, i w miłości"
20 Września, 2010 - 21:52
Toż to wprost realizacja hasła Bronkowego: "Zoda buduje!". A wśród bohaterów mego wpisu nikt do PO nie należy! :)
pozdr
Koteusz
Koteusz
=======
Polacy domagają się prawdy o Smoleńsku!