Zrobić emerytom rewolucję, niech też skorzystają z dobrodziejstw współczesności :)

Obrazek użytkownika w.red
Blog

POwaliła mnie dziś z nóg informacja o "rewolucji" dla emerytów, rencistów w wypłacie "świadczeń". Z czystej ciekawości chciałem zgłębić nieco temat, a że G...a Wymiotnego w moim domu się nie uświadczy przeto zostałem na łasce "wiodących portali". Na onecie oprócz samej wzmianki nic poza odesłaniem do w/w ...hmm gazety?,zero. Na interii dopiero niedawno "ciut" więcej. I cóż się okazuje?
Tak drodzy Państwo, nie mylicie się znów przygotowania do jak najbardziej legalnego zrobienia na szaro kolejnej grupy społecznej.
Otóż niestrudzeni urzędnicy MF w poszukiwaniu oszczędności sięgnęli ...do kieszeni właśnie emerytów, rencistów itp części klienteli. Ba, nie tylko ich ale i innych równie "zamożnych" obywateli naszej zielonej wyspy. Ale do rzeczy.
Obliczyli sobie bowiem, że wypłacanie tzw "świadczeń z budżetu" w 2009r dla tych osób (choć za nic nie mogę pojąć od kiedy "budżet" finansuje ZUS a ściślej mówiąc "składkowiczów" tej instytucji bo raczej z autopsji możemy powiedzieć że zależność jest odwrotna)
kosztowało "budżet" 10 miliardów złotych (nie da się ukryć że suma dość znaczna). Co się kryje w tym "rachunku kosztów" ? Cytuję :

"..10 mld zł - tyle trzeba wydać na wyprodukowanie, przeliczanie, przechowywanie, transportowanie oraz ochranianie pieniędzy.."

Czyż to nie urocze ?
Dotychczas "produkowaniem pieniędzy" zajmowała się Mennica Państwowa za co pobierała opłatę od Skarbu Państwa. Owszem można rzec że to wydatek "budżetowy" Tyle, że te koszty niejako "wchodziły w wartość" wyemitowanego pieniądza stanowiąc jej część (obciążając w równym stopniu każdego uczestnika "obrotu"). Zatem ta pozycja "faktury" jest co najmniej wątpliwa.
Co prawda ponoć Mennicę już szczęśliwie "sprywatyzowano" (czytaj - opchnięto) i koszty jej działania muszą być znacząco wyższe by opłacało się to nowemu właścicielowi. Ale nie zmienia to w niczym sytuacji.
"Przeliczaniem i przechowywaniem" pieniędzy wedle mojej wiedzy zajmują się banki. Od emitenta począwszy po całą ich sieć. Za co z resztą pobierają swoją prowizję od każdego uczestnika obrotu gospodarczego. Ale też obracają zdeponowanymi u siebie środkami i to nie dla filantropii.
Czyli i ta pozycja jest dla mnie w tym "rachunku" nie do obrony. Podobnie jak i z "ochroną" tych walorów bo mieści się w kosztach działania banków.
O co za tym idzie? Tak jest i tym razem się nie mylisz czytelniku. Chodzi tu o ...pieniądze (a raczej zysk z nich) dla banków. I nie mówimy tu o bankach będących własnością naszego państwa. Bo te szczęśliwie dla libertyńskiej ideologii wyginęły jak mamuty.
Rzecz w tym, że (cytuję):

"..W każdym miesiącu ponad jedna piąta płatności za bieżące rachunki przepływa bankom między palcami. Prowizje od tych operacji trafiają na konta Poczty Polskiej lub prywatnych operatorów pocztowych. Jeżeli banki nic nie zrobią, żeby zachęcić emerytów oraz mieszkańców wsi do korzystania ze swoich usług, stracą dużą grupę potencjalnych i do tego lojalnych klientów.."

Czyli jak widać trafiają w "niepowołane" ręce tym bardziej że jeszcze tej instytucji nie udało się całkowicie zniszczyć i "sprywatyzować". Co rzecz jasna trzeba jak najprędzej zmienić.
Co jednak zrobić z "oporniakami" wymykającym się bankowej sitwie? Cytat:

"..Ci, którzy nie chcieliby mieć kont, dostaną od ZUS specjalne tzw. karty przedpłacone, którymi będą mogli płacić w sklepie lub wybrać pieniądze z bankomatu.."

Oczywiście rachunki tych kart banki będą prowadziły altruistycznie z czystej miłości dla naszego państwa i jego obywateli. Zatem "budżet" nie będzie z tego tytułu ponosił żadnych kosztów (ironia).
Myliłby się jednak ktoś sądząc że to jest istota problemu. Bo nawet skąd innąd zyski umykające bankom z tytułu obrotu tymi kwotami nie są najistotniejszym tego powodem (choć dla banków z pewnością są)Jednak /cytuję/:

"..Obecnie ok. połowa dorosłych Polaków nie ma konta bankowego.."

I to jest właściwy powód dla którego ma miejsce ta symbiotyczna relacja państwo - banki. Bo to oznacza ni mniej ni więcej że połowa rodaków wymyka się z sieci całkowitej inwigilacji i kontroli.
Marginalne znaczenie ma tu fakt, że dowiedzieliśmy się że ok 90zł państwo płaciło miesiąc w miesiąc w "imieniu emeryta" nawet tego pobierającego najniższą emeryturę czy też "rencisty" ( w 2009 najniższa emerytura wynosiła 675,10 zł).
Co o tyle polecam uwadze, że nikomu "licznik" nie odlicza czasu wstecz, a przeciwnie.
No i rzecz jasna nie ma mowy o żadnym NWO bo to wszak "teoria spiskowa" ;)

Dużo zdrowia i radości z życia życzę bo na "moje oko" niewiele
czasu tej "wolności" nam zostało

Brak głosów

Komentarze

jak donaldinio tusko po II wojnie światowej jeszcze nie było.Byli głupsi lecz nie tak beszczelni.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92163

Cóż chcesz .... Ewolucja,po prostu ewolucja.

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#92169

czy to ewolucja.Mam poczucie rewolucji bezwzględnych durniów.To się dla nich żle skończy.Jeszcze o tym nie wiedzą.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92179

Jak zapewne zauważyłeś to kpina z ich ewolucji w odwrotnym kierunku. Bo ewolucja jest synonimem rozwoju, udoskonalenia. A w tym przypadku jak powiedziałem zmierza w drugim kierunku. Czyli do zdegenerowania organizmu i jego w skutek tego unicestwienia. I masz całkowitą rację że nie wiedzą co czynią tak jak nowotwór wyniszczający organizm nie zdający sobie sprawy z faktu że jego rozwój prowadzi nieuchronnie do śmierci organizmu i jego samego.
Cóż, na Titanicu orkiestra grała do końca :(

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#92274

Prawdą jest że planowane jest w niedalekiej przyszłości całkowite usunięcie płatności gotówką lub ograniczenie ich do drobnych sum. Na stronie internetowej Związku Banków Polskich znajdziecie (jeśli trochę poszukacie i jeszcze tego nie usunęli - było jeszcze kilka miesięcy temu) założenia międzynarodowego projektu, który na naszym tubylczym odcinku realizują również "polskie" banki skupione w ZBP, których celem jest wyeliminowanie obrotu gotówkowego i zastąpienie go wyłącznie pieniądzem elektronicznym. Jak zainteresowani doczytają, projekt ten jest w kolejnej fazie realizacji i postępuje do przodu acz z pewnymi opóźnieniami w stosunku do zamieszczonego tam harmonogramu. Aby nie zanudzać czytelników dodam że jednym z narzędzi do realizacji w/w celu jest intensywny lobbing i wpływanie na zamiany prawa stanowionego przez parlament lub władze wykonawcze aby na drodze czynności administracyjnej czyli nakazu ograniczyć dostęp obywateli do gotówki. Są również potwierdzone sygnały że idee te trafiły na podatny grunt w Ministerstwie Finansów i są konsekwentnie wdrażane w życie. Urzędników z MF skaptowano wizją szczelnego systemu podatkowego bo jeśli uda się wykluczyć z obrotu gospodarczego gotówkę to oznacza to że umrze co by nie powiedzieć aktualnie ratująca nasz wzrost gospodarczy "szara strefa" (trudno sobie wyobrazić by w obecnej sytuacji za pracę na czarno płacono w naturze np. ziemniakami, cebula czy innymi dobrami wymiennymi). Proszę pamiętać że w Grecji nie tak dawno planowano (a może już wprowadzono ?) zakaz płatności gotówką na kwoty > 1000EU pod pretekstem wali z szarą strefą. Wszystkie transakcje powyżej tego limitu miały być księgowane poprzez rachunki bankowe. O ile pamiętam w prasie finansowej nie tak dawno temu wspominano że w MF trwają prace zmierzające do obligatoryjnego zakazu obrotu gotówkowego w transakcjach pomiędzy firmami (na obywateli przyjdzie czas potem :)

Inną formą nacisku zmierzającego do ograniczenia dostępności i znaczenia gotówki jest powoływanie się na rachunek ekonomiczny czyli zmuszenie instytucji, które ponoszą duże koszty z tytułu płatności gotówkowych do przejścia na system elektroniczny obsługi płatności. Do takich instytucji należy przede wszystkim ZUS.
Faktem jest że w obecnej sytuacji Poczta Polska zarabia nie bagatelne pieniądze na prowizji od wypłat emerytom (może się mylę ale słyszałem o kwocie > 300 milionów rocznie). Ponieważ tą prowizję płaci ZUS któremu i tak nie starcza pieniędzy ze składek pracujących na wypłaty emerytom więc jest oczywiste że ktoś może próbować dokonać wspomnianych oszczędności robiąc przymusową "rewolucje" emerytom.

2 słowa w kwestii kart przedpłaconych (prepaid) czy zwykłych kart płatniczych i prowizji dla banków.
Początkowo prowizja od emisji o obsługi kart nie będzie pobierana bo chodzi o rozkręcenie interesu a to jest celem "chłopców finansowców" z NWO kooperujących z naszym ZBP. Dopiero potem gdy system zacznie funkcjonować i nie będzie już ryzyka powrotu do gotówki można będzie wprowadzić opłaty za jego eksploatacje. Ponadto większość osób nie zdaje sobie sprawy ale już obecnie płacą za przywilej posiadania karty bankomatowo-płatniczej czy kredytowej i to przy każdej transakcji tą kartą w sklepie. Każdy zakup towaru w sklepie taka kartą to koszt dla sklepu od 1,7 do 3,5% ceny towaru (takie są bandyckie prowizje w Polsce - 10 razy wyższe niż w krajach zachodnich - to jest akurat wina lokalnej mafii czyli V_I-S'a Pol_ka i Master_ard Pol_ka (tworzą je polskie banki pod egidą międzynarodowego patrona danego systemu płatniczego)). A teraz pytanie za 10 punktów. Na kogo przerzuca sprzedawca stratę liczona do 3,5% ceny każdego towaru kupowanego przez klienta wyposażonego w kartę płatniczą nie wspominając już o prowizji za co miesięczną dzierżawę terminalu płatniczego zwanego z żargonie "POS" ? Oczywiście na wszystkich kupujących. Dlatego każda transakcja kartą w sklepie podnosi koszt towaru który kupujemy płacąc za niego gotówką czy kartą (oficjalnie sklepom nie wolno sprzedać towaru taniej w przypadku zapłaty za niego gotówką). Koszty prowizji za płatność w terminalu są dla sklepu wielokrotnie większe niż koszt obsługi gotówkowej i mimo wszystko związane z tym pewne kłopoty. Ale skoro klienci nie protestują bo nie mają świadomości to się im dorzuca prowizje za koszt płatności elektronicznych do ceny towaru.

Jest jeszcze jeden aspekt wyeliminowania z obiegu gotówki lub choćby jej znacznego ograniczenia. Tym aspektem jest monitoring nabywcy - a ściślej mówiąc jego karty płatniczej. Każda nasza transakcja jest odnotowana w systemie operatora kartowego. Dostaje on wiedzę gdzie byliśmy, o której godzinie i w jakim sklepie kupiliśmy jaki towar. Dodatkowo sklep wiedząc jaki towar kupiliśmy i ile może prowadzić lepsze "rozpoznanie" naszych potrzeb i nawyków. Transakcja karta może być dowodem w sprawie że byliśmy w miejscu X o czasie Y i kupowaliśmy towar Z.
Dobrym przykładem może być alibi jakie zapewniła w połowie lat 90-tych pewna transakcja kartą VISA Aleksandrowi Kwaśniewskiemu oskarżonemu o spotkanie z rosyjskim agentem Auganowem. Koronnym argumentem że nasz drogi prezydent nie mógł spotkać się ze swoim "drugiemn" była transakcja karta drogiego Alka z Teneryfy (o ile się nie mylę). Czy był on faktycznie na Teneryfie czy raczej jego karta czy też nieco podkręcono biling operatora kartowego i banku celem pokazania tej transakcji pozostanie naszą słodką tajemnicą.

Na koniec pewna uwaga.
Karty płatnicze są miłą cechą która zwalnia nas z konieczności posiadania gotówki i pozwala często kupować na kredyt (karty kredytowe/debetowe). Problem polega na tym że może nastać kiedyś taki dzień gdy wejdziemy do sklepu a tu terminal nie będzie działał, w sąsiednim sklepi też będzie ten sam problem i jak się wkrótce okaże nie będzie to tylko awaria. Wtedy nie mając gotówki (przez lenistwo lub w wyniku zakazu jej używania) nie kupimy już absolutnie nic do jedzenia czy picia. I może właśnie o to chodzi co niektórym "geniuszom finansów"? Będziemy wtedy całkowicie na łasce tych którzy mogą wyłączyć jednym guzikiem dostęp do naszych wirtualnych pieniędzy w banku i możliwość ich użycia przez nasze skromne osoby. To tyle w temacie kart płatniczych i podobnych rozwiązań.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0
#92302

Byłby z tego całkiem długi wpis na blogu, do czego serdecznie zachęcam.
Pozdrawiam
p.s.
Z tego powodu nadałem Panu rangę blogera. Powodzenia.
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#92306

zainteresuje czytelników.

A propos odnośnie wspomnianej strategii Związku Banków Polskich to znalazłem link o którym wspominałem w swoim tekście a dotyczący opracowania o wdzięcznym tytule:

"Strategia rozwoju obrotu bezgotówkowego w Polsce na lata 2009-2013"

http://www.zbp.pl/site.php?s=MTMxMTQ4ODI

Teraz już nie tylko autor tego artykułu ale i pozostali czytelnicy mogą sobie wyrobić samemu pojęcie co się nam szykuje i to nie zależnie czy to akceptujemy czy też nie ..

Vote up!
0
Vote down!
0
#92308

"Limes inferior" oraz nowy doskonały porządek na świecie (NWO) zbliża się do nas wielkimi krokami. Wielki ucisk.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92317

Zgadzam się całkowicie z treścią komentarza. No, może poza jednym.
Jest to jednak zależne od naszej woli i chodzi właśnie o to by zanim będzie za późno powiedzieć "Stop". A jest to jeszcze możliwe póki mamy choć pozory demokracji i wyrażenia swego sprzeciwu i swej woli wpływając na "władzę". Gdyby było inaczej nie byłoby sensu "produkować się" ani tutaj ani gdziekolwiek indziej.
Jako autor powyższego artykuliku mam pojęcie o co toczy się gra i stąd właśnie przy okazji tego "wydarzenia" on wypłynął. Bo trzeba ludziom choć spróbować powiedzieć jakie konsekwencje może spowodować niedostrzeganie przez nich
tego problemu. Moim zdaniem to prawdziwa walka o wolność naszą i następnych pokoleń. Bo tak na prawdę nikt nie rodzi się niewolnikiem.

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#92320

trenowany jest od jakiegoś czasu na przedsiębiorstwach. Klapa jeszcze się co prawda nie zatrzasnęła, lecz obowiązek zgłaszania kont skarbówce, niewysoka kwota dla dozwolonych transakcji gotówkowych i możliwość blokowania kont za błahostki stwarzają nieznośny terror.

pozdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92322

Obawiam się że prawdziwy terror dopiero nastąpi i odczuje go każdy na własnej skórze o ile dalej będzie trwać milczenie owiec.

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#92330

W ramach walki z naszym nowym matrixem odmawiam konsekwentnie wyposażenia się w kartę kredytową. Nie zbliżam się do punktów obsługujących płatności bezstykowe :)
Kartą płatniczą robię zakupy w taki sposób by nie płacić prowizji za jej posiadanie, zostawiając ślady w postaci płatności kartą staram się unikać płatności w tych samych placówkach i za towar, który łatwo pozwolił by na moja identyfikacje. Cenie gotówkę i staram się jej używać wszędzie tam gdzie nakazuje rozsądek i wygoda.
Staram się w miarę możliwości nie korzystać z dobrodziejstw "naszego ?" systemu bankowego jak i tzw. "doradców" (nie tylko ze względu na ich podstawowe braki w edukacji :)
Dywersyfikuje oszczędności (jeśli je akurat posiadam ) by nie zagroziło im "wyłączenie guzika" w systemie bankowym. O innych formach protestu lepiej nie wspominać publicznie bo nie wiadomo kto to dodatkowo czyta i jaki z tego zrobi użytek w swoim czasie :)

A tym co faktycznie jeszcze nie czytali książki pana Zajdela "Limes inferior" (dodam że fenomenalnie się ją pochłania nawet jak ktoś nie jest fanem s.f.) mogę tylko ją polecić tak jak zrobiła to pewna osoba komentująca wcześniej na tym blogu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92345

Już dziś, choć to jeszcze nie wyśniony Nowy Porządek nie pozostawianie śladu przez nie profesjonalistę jest zgoła nie podobne :)
Kiedyś mówiono - to nie śniło się filozofom
A dziś można powiedzieć - to nie śnił się nawet programistom.

pozdrawiam konspiracyjnie

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#92384

Wpadł mi do głowy pewien pomysł... jak znajdę chwilę, to coś skrobnę w temacie. Dzięki za ten artykuł - pasjonujący. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#92851