O żesz ku...!!!!

Obrazek użytkownika w.red
Blog

Nie wiem jak Państwo, ale ja mam dosyć. Dosyć mam kunktatorskiej postawy tak hierarchów KK jak i co poniektórych kapłanów.
Co prawda już sama "koronacja" Bronisława z Kamorry dokonana w archikatedrze z udziałem "najwyższych osobistości" KK była widocznym sygnałem jaką drogę postępowania obrano. Natomiast dzisiejsza obecność tego człowieka na Jasnej Górze podczas dorocznych dożynek tylko przypieczętowała "porozumienie ponad podziałami".
Pal sześć, gdyby to było zgromadzenie "zwolenników" Partii Obłudy. Można by powiedzieć, że nawet im nie powinno się odmawiać prawa do modlitwy (choć co do tego jakiego Boga czczą mam już wątpliwości).
Ale w tym przypadku jest to działanie na rzecz zalegitymizowania ugrupowania i ludzi którego nadrzędnym celem jest zniszczenie Polski. Jej tradycji, kultury i wszystkich wartości związanych z chrześcijaństwem.
Ponadto obciążonych niewyjaśnieniem katastrofy Smoleńskiej i ewentualnym współudziałem w tej zbrodni. I na domiar wszystkiego wydarzeniami związanymi z lżeniem krzyża pod pałacem prezydenckim.
Dla mnie jest to uznanie przez KK władzy oszustów, manipulatorów, złodziei i morderców tylko dlatego że ją pozyskali( choć w sposób plugawy) i w nie mniej plugawy sposób ją wykonują.
Burzy się we mnie i gotuje wszystko jak niegdyś w Zagłobie podczas "zawierania pokoju - podpisywaniem kapitulacji" przez możnych tamtego świata. A tym bardziej dlatego że czynią to ludzie, którzy nigdy nie powinni uznawać prymatu zła nad dobrem. Zamiast potępienia z ich strony i ostracyzmu wobec takich ludzi i postaw - niemal wyniesienie na ołtarze.
Zastanawiam się czy mieliby opory przed wyświęceniem szatana w jego najczystszej postaci? Obawiam się że nie :(

Brak głosów

Komentarze

powiedział "słuchajcie co wam mówią, ale czynów ich nie naśladujcie". O kapłanach. I Jego zdania się trzymajmy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83795

Jest tylko jeden problem. ON był synem Bożym, a ja jestem tylko człowiekiem i to jak najbardziej niedoskonałym egzemplarzem. I dlatego nie raz po prostu i po ludzku mam chęć (za niegodziwości jakich się dopuszczają wobec nas maluczkich)zmienić fizjonomię co poniektórych.

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83799

Twoje emocje - w pełni rozumiem i nawet podzielam;). Ja tylko podałam sposób podejścia do zjawiska - jak o tym myśleć, żeby nie zwariować ani nie wymiotować na widok fioletowej sutanny.:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#83825

GOŚĆ???Może jeszcze ziomal?

Vote up!
0
Vote down!
0
#83836

A do Komorry po cichu wygłaszam uwagi w stylu: siedź i słuchaj!
Lub "I widzisz na co ci to przyszło! Zamaskowany kwiat WSI na mszy świętej!".

Vote up!
0
Vote down!
0
#83797

Można i tak. Tyle że to co najwyżej może zmienić samopoczucie.
Natomiast ogrom szkód jaki to "wydarzenie" wyrządza jest porażający. To zabijanie nadziei i wiary w najczystszej postaci u wielu ludzi. Nie wszyscy są bowiem ludźmi ze stali czy marmuru.

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83801

Na straży naszych wartości przez wiele stuleci stał Kościół. Dzięki niemu jesteśmy cząstką zachodniej cywilizacji. Dziś nie ma wątpliwości, że zachodnia rewolta młodzieżowa roku 68 wspomagana była przez radzieckie służby, a następująca po niej swoboda obyczajowa przyniosła nadzwyczajne rezultaty w dziele „neutralizacji” wpływów Kościoła. Logiczną konsekwencją jest, że ci, którym zależy na wyłuskaniu Polski (i Europy) z kręgu zachodniej cywilizacji, będą atakować Kościół i reprezentowane przez niego wartości.

Atakowanie Kościoła wprost jest niezręczne i może być kontrproduktywne. Lepiej pochylać się z fałszywą troską nad celibatem, kryzysem powołań i innymi problemami, a wśród wiernych lansować atrakcyjność nieprzestrzegania 10 przykazań. GW i pisma zaprzyjaźnione (mniej lub więcej kolorowe) pracowicie realizują ten scenariusz.

Zastanawiające było poparcie wydziału IV SB (wyspecjalizowana jednostka do walki z Kościołem) dla kościelnych reform i „progresistów”. Wiedząc o tym, inaczej postrzegamy nasze ikony „postępowego” katolicyzmu –Więź, Znak, Tygodnik Powszechny, które długo uważaliśmy za wiarygodne.

W niedawnym wywiadzie telewizyjnym gen. Kiszczak stwierdził: „mieliśmy bardzo dobre stosunki z Kościołem” . Kościół jako instytucja był jednym z największych beneficjentów przemian. Choć reprywatyzacja nie powiodła się, Kościół odzyskał większość majątku, a podczas „transformacji” pobudowano setki kościołów (wraz z wygodnymi plebaniami). Czy nie była to jednak korupcyjna „kooptacja”? Kościół swoim autorytetem „podżyrował” sprytne knowania służb – głównej siły sprawczej przemian.
Na takie, a nie inne zachowania SB musiała sobie zapracować wieloletnią „polityką kadrową” wobec Kościoła.
Było to całkiem proste – jedni mieli zagwarantowaną „karierę” wikarego na wsi (poprzez odmowę paszportu i brak możliwości dalszego kształcenia), inni trafiali na „zieloną falę”, robili doktoraty we Fryburgu i lądowali w kuriach. „Załatwić naszymi kanałami oświadczenie episkopatu”- takie zalecenia w esbeckiej dokumentacji wyjaśniają wszystko. Nasi (czy nasi?) „siłownicy” zdawali sobie sprawę, że w „wolnej Polsce” pozbywanie się niewygodnych księży będzie niezręczne, dlatego w czasie ”historycznych przemian” zdecydowano się na drastyczną, ale skuteczną formę „polityki kadrowej”. Nieprzypadkowo właśnie w tym czasie „nieznani sprawcy” mieli pełne ręce roboty . Słusznie uważano, że ich zbrodnie pójdą na konto starego reżimu. Został jeden Isakiewicz-Zalewski, którego chyba przez przeoczenie tylko pobito.

Gdyby nie seria morderstw księży na przełomie lat 80-90, polski Kościół byłby mniej spacyfikowany.
Bo mimo pełnych świątyń, wpływ Kościoła na postępowanie ludzi czy ich wybory polityczne jest znikomy. Skutecznie wmówiono nam, że Kościół ma być apolityczny. Dlaczego? Przed wojną księża byli politykami, posłowali w parlamencie. Czy było to złe?

Chcielibyśmy usłyszeć głos Kościoła nie tylko w sprawie aborcji. Jednak w istotnych sprawach politycznych hierarchowie milczą Słyszymy bezpieczne kazania o sercu Jezusa, miłosierdziu, a nieliczni duchowni, których oddziaływanie wychodzi poza treści w typie„naśladujmy Maryję”, są atakowani.

Dlaczego hierarchowie kryją (wraz z Michnikiem) mistyfikację, dlaczego nie demaskują kłamstwa założycielskiego III RP? Wiedzieli wcześniej od nas co było i co jest grane.

Kościół jako całość nieźle zniósł konfrontację z jawną komuną (do 1989 roku) – mniej lub więcej uwikłanych zostało tylko 10% księży. To wynik znacznie lepszy w porównaniu do innych środowisk czy związków wyznaniowych.

W imię „nieskalania własnego gniazda”, by nie obniżać autorytetu, lustracja Kościoła nie została przeprowadzona.
Ulubieniec Gazety Wyborczej TW „Filozof”, którego mocno niekoszerne (by nie powiedziec trefne) papiery zginęły niedawno z lubelskiego IPN-u, przewodniczy Kościelnej Komisji Historycznej d/s Zamiatania Pod Dywan, a także Katolickiej Agencji Informacyjnej. Co na to wierni diecezji lubelskiej? Czy nie należałoby bić w pokutne dzwony, odprawiać modły błagalne, suplikacje i odkadzać, odkażać, powtórnie konsekrować kościoły?

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#83803

Masz rację mówiąc o roli KK w Polsce. Tak jak i mówiąc o problemach które go spotkały i spotykają. Jednak ze swojej istoty jest on wspólnotą wielu ludzi (tak ja porównywalnie demokracja) i tu leżała jego siła.
Tak jedno jak i drugie ostatnimi czasy przeszło metamorfozę (i to nie na sposób pozytywny). Pojawiła się przepaść pomiędzy ich deklarowanymi założeniami a rzeczywistością. I by uchronić od rozpadu istniejące status quo radośnie poczęto zmieniać ....zasady zamiast postępowania. Licząc na to że ludzie to przyjmą. Nie ma co ukrywać że obie te struktury wymagają natychmiastowego oczyszczenia i to w najbardziej radykalnej postaci. Tyle że czyni się wszystko by świadomość konieczności ich przeprowadzenia w ludzkich umysłach zagłuszyć. I trudno liczyć by sprawujący w nich władzę ludzie mieli dobrowolnie z niej zrezygnować.

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83810

Pytasz czemu nie demaskują? Ano temu, że: sami są umoczeni, wielu zapewne na własne życzenie, że to się nie opłaca (czysty życiowy merkantylizm). Do tego dochodzi szsreg osobistych motywów.
I tak od początku. Od początku grubej kreski (pamiętasz namiętne kazania o tym, by "zapomnieć"? Nie mówiono "wybaczyc", tylko właśnie "zapomnieć", zapominano przy tym ,że warunkiem wybaczenia jest postanowienie poprawy, nawróćenie i inne takie nieopłacalne rzeczy... Ale to już inny temat.) Wcześniej - też bywało podobnie. Kto rozmawiał z Jaruzelskim i Wałęsą, jak nie Orszulik? Itede, itepe.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83826

Posiadam identyczne odczucia jak twoje.
Dostojnicy KK w Polsce, zamieniają się w moich oczach z biskupów i kardynałów w zapasionych darmozjadów sprzyjających POlszewii nie wiadomo z jakich powodów.
Co im te łajzy naobiecywały, że nagle pasibrzuchy postrzegaja w nich ludzi?
Działanie POLszewii w kierunku "pojednania" z KK są jak najbardziej zrozumiałe, gdyż POLszewik zdaje sobie sprawę jaka rolę odegra ambona w najbliższych wyborach parlamentarnych.
Mam jedynie nadzieję, że na tych ambonach staną księża, którzy czują się Polakami i gorliwie będą nawoływać do głosowania na PiS, gdyż innej opcji w dniu dzisiejszym nie ma.
Pasibrzuchy niech dalej siedzą w swoich pałacach.
Jak będą tak POstępować, to niebawem przyjdzie czas, iż swoje pierścienie do lombardu będą musieli zanieść, bo wierni na wzór HenrykaVII po prostu się na nich wqrwią.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83815

I czas po temu byłby najwyższy.

pozdrawiam rewolucyjnie

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83817

Niestety ten rozłam w polskim KK powstał wtedy gdy hierarchowie polscy poszli na układ z postkomunistami względem konkordatu oraz zwracaniu ich dawnych własności zabranym Kościołowi w Polsce bezprawnie przez komunę, w tym samym czasie zapominając w ogóle o narodzie polskim, którego też dotknęły te same bezprawne czyny. Zresztą ten rozłam i nieprawość w KK jest od chwili, gdy pewna część hierarchów kościelnych nie chciała swoich własnych szeregów wyczyścić z księży, którzy w różny sposób przeszli podczas trwania w Polsce komuny na stronę żydokomuny.

Czy Kardynał 1000-lecia poparłby tę drogę, na którą zdecydował się nasz polski episkopat?

Jest jeszcze jeden wątek, który warto poruszyć, a który przez wszystkich jest pomijany z różnych względów. Sprawą tą jest ingerencja w sprawy Kościoła Katolickiego w Polsce przez żydostwo oraz przede wszystkim przez masonerię i wyjaśnienie tego, jaką rolę w masonerii polskiej stanowią nasi przewodnicy stada w postaci naszych biskupów i w ogóle duchowieństwa polskiego?

Być może właśnie z tego powodu duchowieństwo polskie nie zajęło zdecydowanego zdanie w kwestii Krzyża sprzed pałacu namiestnikowskiego, nawet odezwały się głosy wśród polskich hierarchów kościelnych o użyciu siły wobec tych, którzy stanęli w obronie tego Krzyża. Co osobiście uważam, za zdradę tego o co kiedyś Kościół Katolicki, nasz Kościół Polski walczył! To kuriozum, żeby hierarchowie kościelni w Polsce zamiast bronić obrońców Krzyża oraz samego Krzyża nawoływali do siłowej rozprawy z obrońcami Krzyża. Podobna sytuacja kiedyś była, gdy Pan Świtoń bronił w Oświęcimiu Krzyża na żwirowisku, wtedy też prymas Polski Glemp nie zajął w tamtej sprawie jasnego stanowiska!

Niestety widzę to wszystko w bardzo czarnych barwach.

Ale co ja maluczki mogę wiedzieć o tej sprawie, przecież są mądrzejsi, przecież są dogmaty, które i mnie bezdyskusyjnie jako wiernego Kościoła obowiązują.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83829

Wydaje mi się że Prymas 1000 - lecia pogoniłby ich wszystkich i to zdrowo. A "oporniakom" zaproponowałby życie w klasztornej klauzuli z dala od pokus tego świata, którym się nie zdołali oprzeć. Cóż, tak jak nasze państwo tak i KK pozbawiony jest swego przywódcy choć w części przypominających swych wielkich prekursorów.
Dlatego jeżeli chcemy by Bóg nam pomagał najpierw musimy zacząć pomagać sobie sami ;)

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83839

Nie przesadzaj… Komo był na tej mszy przecież nie jako człowiek PO, lecz jako prezydent. Lecha Kaczyńskiego też na uroczystości tego typu zawsze zapraszano, tylko że wtedy biskupi witali go bardzo serdecznie, a tutaj padło jedynie coś takiego; „witamy gospodarzy Polski i gospodarza Polski”. Poza tym w kazaniu dało się wyczuć przytyki do obecnego rządu, więc ja jestem zadowolony, bo żadnego „poklepywania po plecach” zarówno Komoruskiego, jak i PO absolutnie nie dostrzegłem, wręcz przeciwnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83828

Bez urazy, ale może Twój bo z pewnością nie mój To raz.
A droga którą podążał po prezydenturę i sposób jaki ją objął do przejrzystych i chlubnych nie należą. To po drugie.
Dla mnie z równym powodzeniem można by traktować "powołanie" na ten urząd Hitlera. Tylko dlatego że pokonał nas podczas kampanii wrześniowej.
I wreszcie nie wiem czy to dla Ciebie w wystarczającym stopniu jasne. Ale tolerowanie obecności takiej osobowości (podczas było nie było poważnej uroczystości) miast jej napiętnowania jest jednoznaczne z jego legitymizacją (uznaniem praw do sprawowania rządów - jeśli wolisz).
Wreszcie darujmy sobie te banały o "Prezydencie wszystkich Polaków". Prawda jest taka że tak jak Kwaśniewski i inni nosi on stygmat swego partyjnego ugrupowania. I tak jak oni będzie prowadził działania współbrzmiące z tonem orkiestry. A że są one na naszą oczywistą szkodę nie ulega najmniejszej wątpliwości.
Najwyższy czas skończyć z "pojednawczym" językiem i działaniami wobec swych przeciwników. Bo ci odczytują je jako oznakę naszej słabości co skutkuje eskalacją ich żądań i większą bezczelnością w działaniu. Nie ma już dłużej zgody na grożenie palcem w sytuacji gdy należy po prostu dać w ....buźkę! To jedyna skuteczna droga perswazji w odniesieniu do tego elementu.

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83837

  rzecz jasna najlepiej by było.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83947

ale czy sie nam podoba czy nie, jest [niestety]prezydentem i jako prezydent zostal na Dożynki zaproszony.Moim skromnym zdaniem niezaproszenie go na uroczystości ,byłoby dolaniem oliwy do ognia rozniecanego przez PO i media celem szukania tematów zastepczych.Do tego jak podejrzewam,JK znowu byłby wszystkiemu winny.Zgadzam sie z Johnny_B_Goode,że kazanie było naprawdę w porządku.Było wiele "wycieczek"pod adresem rządu,jego polityki i rzecz jasna krzyża w przestrzeni publicznej,co najbardziej mi sie podobało.Zreszta kazanie było wiele razy przerywane oklaskami.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#83842

Kazanie wygłosił abp. diecezji szczecińsko-kamieńskiej, Andrzej Dzięga, który jako jeden z nielicznych hierarchów od początku zajął jasne stanowisko ws krzyża, popierając jego obrońców. W naszej diecezji nakazał proboszczom modlitwę podczas niedzielnych mszy św. za obrońców krzyża. Jego wystąpienia cechuje duża troska o los ludzi (wielokrotnie ujmował się za stoczniowcami) i Polski. Utarło się już u nas powiedzenie "Bogu niech będą Dzięgi".To jeden z tych radiomaryjnych biskupów, jak go określają co niektórzy.

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#83860

Nie twierdzę że wszyscy hierarchowie powinni udać się dobrowolnie w miejsca odosobnienia ;) Sporo wśród nich przyzwoitych ludzi. Niestety może nie tyle są w mniejszości, co mają niewiele do powiedzenia. A przypuszczam że zapewne wielu z nich zajęłoby inne stanowisko od tego przedstawianego oficjalnie "w ich imieniu".

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83876

Jak widzę niektórym ludziom lekcja przerobiona za prezydentury LK nic nie dała i po staremu będą spolegliwe i w pokorze chodzić w narzuconym im chomącie w imię politpoprawności.
Ja niestety nie i nie zamierzam dłużej trzymać buzi na kłódkę w sytuacji gdy pluje mi się w twarz udając że to pada deszcz.
I na marginesie. Oklaski podczas nabożeństwa są mocno wątpliwym wyrazem aplauzu i żadną miarą do niego nie przystają. Ale to też tylko moje zdanie.

pozdrawiam także
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83864

Chodziło mi oczywiście o Henryka VIII.
Przepraszam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83831

Jest pytanie, czy kościół(wogóle kościoły), można odsunąć od polityki i bierzących spraw państwa. Moim skromnymn zdaniem nie ma takiej możliwości, bo kościół to my!!! Bo kościół to przykazania, zasady moralne, którymi żyjemy na codzień. Więcej wybieramy swoich przedstawiciwli wedle tej właśnie hierarchi, przynależności do kościoła z bardzo prozaicznej, aczkolwiek praktycznej z logicznego punktu widzenia przyczyny, to oni mają reprezentować mnie i moje poglądy i moją wiarę we władzach państwa. Oni mają zapewnić mi bezpieczeństwo mojej wiary. Od 21 lat doświadczam, że moi reprezentanci to w większości zaprzańcy, to zdrajcy, to ukryci kapusie wrogów kościoła tzn. moich wrogów. Co gorsza nie ma to wpływu na ich kariery. Następne wybory oni ponownie tam są i znowu szkodzą moim poglądom i mojej wierze. Jak to możliwe??? Dlaczego nie rozliczamy publicznie w naszych kościołach tych zaprzańców, oszustów??? Gdzie są proboszczowie, biskupi i cała hierarchia kościelna, gdzie są publiczne kazania wykazujące indywidualne winy konkretnych radnych czy posłów??? Szkoda gadać!!! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83840

E tam! Prezydenckie dożynki są za tydzień w Spale. Słyszałam kawałek mowy gajowego na Jasnej Górze, resztę doczytałam w necie. Jak zwykle frazesy wyrecytowane sznapsbarytonem, teatralnie łamiącym się dla większej ekspresji przekazu.
Już sam wstęp oracji był nieprzemyślanym ble ble ble, ale obliczonym na aplauz lemingów:
" Leciałem do Państwa przez całą Polskę i z góry patrzyłem dziś na polską wieś, na zaorane już pola, na znaki zwiezionych plonów, na dachy nowych domów, na budowane autostrady.(...)".
Hehehe - że z góry patrzył to nie dziwota, samolot ma to do siebie, że nie jest metrem więc lata, a poza tym tow.prezydent zawsze na wszystko patrzył z góry zanim prezyentem został... Z tą "całą Polską" to też przesada - z Warszawy do Częstochowy jest raptem 224 km, a w linii prostej jeszcze mniej. Nawet gdyby leciał na Jasną Górę z Wolina czy z Ustrzyków Górnych to też nie byłaby to "cała Polska". A autostrady? No cóż... wiele odcinków autostrad zaczęto budować ale prace na nich stoją, tych obiecanych 1000 km w 500 dni spokoju z lupą szukać. Nowe dachy? Wiele z nich odpłynęło z powodzią, wiele zerwały wichury, a z samolotu czy helikoptera nie widać, że nowy dach spoczął na starej chałupie. Z plonami w tym roku też było różnie - o ich ilości przekonamy się niedługo po cenach. Z tylko 1% VAT od góry...
Jednak najśmieszniejszy był fragment dotyczący 30 rocznicy "Solidarności":
"Po 30 latach możemy patrzeć na plon polskiej wolności, wtedy odzyskanej. Należy się cieszyć tą wolnością, należy być dumnym, należy tę wdzięczność okazywać Bogu i ludziom, należy radować się z tego, co nam się udało przez te 30 lat"...
Co nam się udało do 2005 r. to za 5 lat poszło w diabły i po 30 latach jesteśmy znów tam, gdzie byliśmy czyli w strefie ruskich wpływów. Pytanie (retoryczne) - Komu to zawdzięczamy!

Aplauzu lemingów nie było. W ogóle aplauzu nie było. I tylko majestatowi Królowej Polski niech tow.prezydent dziękuje, że nie było gwizdów...
Pozdrawiam.

http://www.dziennikzachodni.pl/fakty24/303469,dozynki-na-jasnej-gorze,id,t.html
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/300887,prezydent-na-dozynkach-o-plonach-30-lat-wolnosci.html)

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#83866

Jak widzę podstawowy wątek dotyczący pomocy w legitymizacji władzy tego "czegoś" przez hierarchów gubi się nieustannie. No, ale nic to.
W każdym razie czytało się Twą wypowiedź z przyjemnością :)
Ja ze swej strony gwoli urozmaicenia tematu oraz "odśmieszenia" towarzystwa dodam tylko, że (jak poinformowały mnie nieprawomyślne wróble) rzeczone "coś" po przylocie śmigłowca do pod częstochowskich Rudnik pierwsze kroki skierowało do miejsca gdzie "król chodzi piechotą"
spędzając tam ok 10 minut ze swego cennego czasu. Nie wspomniałbym nawet o tym, ale zastanawia mnie czy to może rezultaty "efektu Smoleńskiego" ? I czy tylko on to ma, czy efekt ten przeniósł się na całe ugrupowanie?

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83874

Państwo demokratyczne to wspólnota tak samo zresztą jak kościół i nic co jest dla niej istotne nie może i nie powinno się odbywać z pominięciem głosów ludzi którzy je stanowią. Niestety w wielu umysłach spustoszonych latami indoktrynacji to poczucie przynależności do wspólnoty zostało prawie zatarte. Pozostały po nim tylko fasady co skutkuje właśnie pozorami demokracji.
I choć KK zawsze był w formie swej struktury autorytarny jednak mimo wszystko i tam jest zalążek dla kontroli "zarządu" (choć co prawda w szczątkowej formie) - chodzi mi tu o rady parafialne. Nie ulega wątpliwości że właśnie takie jak obserwujemy działania hierarchów uzasadniają konieczność zreformowania postępowania i wyłaniania struktur KK. Ale by było to możliwe trzeba wykazać się wolą na tyle silną by jej głos był słyszany w Rzymie.
Tylko wówczas problem może zostać dostrzeżony.

Dlatego nie szkoda gadać, ale trzeba gadać! Ba, wrzeszczeć ile sił w płucach inaczej nic nie zmieni się na lepsze.

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83869

Kościół to my. Podstawowa zasada...
Co do innych zasad - "nie każdy, kto mówi Mi "Panie, Panie" wejdzie do Królestwa Niebieskiego". Słowa to nie wszystko, ale to już inny wątek.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83878

Najdokładniej !

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83886

http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=137

Gdybym, zamiast wykrzyknąć, napisać chciała: "o żesz", to jak wyglądać powinnien ten wyraz? Słowniki, ktore mam, nie odnotowuja go...
Przede wszystkim nie żesz, tylko żeż - połączenie dwóch emfatycznych partykuł -że i -ż, dobrze nam znanych skądinąd, np. "A idźze mi stąd!" lub "Gdzież to się pan podziewał?". Czy połączenie to pisać łącznie z poprzedzającym je wykrzyknikiem o, czy odzielnie, to sprawa nieco trudniejsza. Zasadniczo powinniśmy użyć pisowni łącznej, jak w hejże lub dalejże. Jednak spotyka się też pisownię rozdzielną: "O żeż ty, damulko z Pociejowa, bo jak gwizdnę w kapelusz" (B. Wojdowski, Chleb rzucony umarłym).
Czy emfatyczne że nie dołączone do poprzedniego wyrazu występuje w ogóle w polszczyźnie? Owszem, i to dość często, ale tylko w mowie potocznej, np. "My żeśmy tu byli". Zdania takie są zresztą krytykowane przez większość językoznawców (za poprawne uważa się konstrukcje: "Myśmy to zrobili"). W sumie niewiele więc przemawia na rzecz pisowni o żeż. Skoro słowniki tej kwestii nie regulują, musi Pani podjąć decyzję sama. My doradzamy pisownię łączną: "Ożeż ty!..."

Vote up!
0
Vote down!
0
#83890

Jakie matoły tu piszom! :-/
;);)

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#83893

Jak "żeż" to i powinno być dopuszczalne i "żeś", ale czy na pewno?

Nie wiem czy słowo żeż oznacza to samo co słowo żesz?

Słowo żesz mi podkreśliło a słowa żeż NIE. EUREKA!!!

CAŁY problem w tym, że nie podkreśla błędów w tytule wątku czy postu...

Ja jakby nie mój korektor zainstalowany w wyszukiwarce, z której korzystam to w jednym słowie "waliłbym po kilka byków" na przykład w słowie tchórz napisałbym "dhuż".

Wystarczy ten błąd poprawić i starać się następnym razem już tego błędu nie popełnić.

Ja (nie zaczynamy zdania od słowa ja!) w słowniku ortograficznym PWN nie znalazłem ani słowa żeż ani żesz. Być może źle szukałem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83902

Dla Twojej Kuki informacji tytuł był i jest zamieszczony celowo w takiej a nie innej formie i treści. W pewnej mierze jest to sparafrazowanie słowa "orzeszek" w odpowiednim przypadku w celu "przykrycia" mało cenzuralnego zwrotu. Co jako że zyskałem status "stowarzyszonego" z towarzystwem ze WSI pewnie zechcesz mi odpuścić (taka moja słabostka). W każdym razie kto miał zrozumieć zrozumiał. I o to chodziło.

PS

Zwrot "My żeśmy tu byli" nawet w mowie potocznej u niektórych wydaje mi się że jakkolwiek zrozumiały budzi mój zrozumiały sprzeciw.

No i przede wszystkim. Pani to, czy Pan ? Bo ponoć tylko aniołowie są i jednym i drugim. Czyżby kolejny cud? I to nie w platfusiarni ?

Oczywiście radością mnie napawa że redakcja (jako nieomal jedyna w wielości innych) stara się chronić poprawność językową. I to piszę już bez podtekstów :]
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#83904

Krótko i węzłowato - tytuł się wziął z połączenia znanej bajeczki o oraczu ze znaną bajeczką o orzeszku! Jeśli p. Kuki nie kuma o co chodzi, demonstruję dla przykładu bajeczkę o Mozarcie (wersja spod samiućkik Tater): Felek mo carta w gaciak.
Gospodarza przepraszam za zboczenie. Z tematu.
Pozdrawiam.

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#83975

A jeszcze są te, no, środki wyrazu, no żesz kruca jeich bomba:)!

Vote up!
0
Vote down!
0
#84022

zamieściłem cytat wzięty z poradni językowej. pytanie było zadane przez dociekliwą panią, a odpowiedzi udzielił kompetentny pan.

"orzeszek" pisze się przez er-zet, a w tytule mamy "ż" - więc tę wersję odrzuciłem, gdy zastanawiałem się, jak się pisze "żeż", bo korektora nie używam. byłem zaskoczony, że jest to błąd bardzo często popełniany i dlatego postanowiłem poinformować użytkowników.

matoły tu nie piszą, mam nadzieję, contesso :)

pozdrawiam
ps
tekst Gospodarza przeczytałem dopiero teraz. imho jest zbyt napastliwy ;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#84010

Bardzo ciekawe. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak wyrafinowanego zabiegu językowego dokonał W.red! :-)
Pozdrawiam perfekcyjnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84012

Bo tu pisują, osoby nie tylko orygnalne, ale i wyrafinowane;), czyli po prostu niepoprawni:). Czyżbyś tego nie zauważył?;)

A o szpicrucie to ja myślałam tak bardziej praktycznie - bo skoro faktycznie pod tym krzyżem zadyma jest, to taka szpicruta może być niezła?? W końcu czy to spełnia kryteria broni? W ręku kruchej i słabej (nikt jej na komendzie nie będzie mierzył siły w ręku - hihi) kobiety??;) Toż nie broń! To prezent! Pamiątka rodzinna! Albo "mniejszościowa" (i niech udowadniają, że nie - hihi). BBebciu (że tak nie apropos tu wetnę tę kwestię) - osobiście znam kobiety, które w celach samoobronnych posiadają przy sobie nawet bardziej przerażające gadżety. No, bo my kobiety to takie uczuciowe jesteśmy i ten klucz 32-kę, jako prezent od ukochanego kuzyna stale w torebce nosimy, bo tak sobie cenimy uczucia rodzinne;).

Vote up!
0
Vote down!
0
#84699

Ja natomiast nie nosże przerażających gadzetów, ale zawsze mam w torebce zapalniczkę i dezo spray

 

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#84710

A czy ja mówię że Komor jest moim prezydentem?!? Dla mnie to także zwyczajna dupa i kukła (tyle że jednak mniej chamska od tuska, palikota, niesiołowskiego, schetyny, sikorskiego, walcówny itp.) dlatego żaden z przywódców Kościoła w Polsce na pewno nie nazwie go „Prezydentem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej”, a przecież w taki właśnie sposób zwykli na tego typu uroczystościach zwracać się do jego poprzednika, który na ten tytuł bez wątpienia zasługiwał.

Zgadzam się także, że sposób, w jaki objął urząd do chlubnych nie należy.
Tym niemniej jest już tym prezydĘtem i jak to Mariavno stwierdził, powiedzenie mu „won” wywołałoby fale oburzenia różnego rodzaju „ekspertów”, oraz zwykłych gnojków, piszących na interii. Rwaliby włosy z głowy, wrzeszczeliby o „cynizmie ludzi w sutannach, którzy zamiast dawać przykład i wznieść się ponad podziały, jeszcze bardziej jątrzą”, oraz że „PIS, głupie mohery, fanatycy krzyża”, itp…
Więc nadal jestem zdania, że jak już się napatoczył, to niech siedzi, nawet niech posmędzi coś na koniec, a zamiast gwizdać (bo na mszy to jednak nie jest na miejscu), lepiej traktować go jak powietrze.
Vote up!
0
Vote down!
0
#83992

 

cytuję:"...Dostojnicy KK w Polsce, zamieniają się w moich oczach z biskupów i kardynałów w zapasionych darmozjadów sprzyjających POlszewii nie wiadomo z jakich powodów."-"Zmieniają się??Oni się nie zMieniają!Oni wsze tacy byli-przez wieki!! Czy przypominacie sobie,o czym świadczy arcydzieło Krasickiego"Monachommachia" I jeszcze wiksze dzieło przewrotnośco-świadczące o tym samym-"Antymonachomachia"tegoż samego autora??Napiętnowanie życia kleru-w tym wypadku-przedstawicieli dwóch skłóconych zakonów?Dzieło ponadczasowe..To nic,że pisane językiem,do którego szyfrem otwierającym sens-..musi być inteligencja czytelnika..czytając je-zda się,że pisane było wczoraj..Drugim jest "Krótka rozprawa między Panem;Wójtem a Plebanem" Mikołaja Reja..Wzajemne zarzuty-przedstawicieli trzech stanów..Przytaczam fragment opracowania na temat Plebana;jakże wszechwiiecznie ..aktualny(!!!);cytuję:

"

Z wypowiedzi jego oponentów wyłania się ponury obraz. Zarówno Wójt jak i Pan oskarżają Plebana o zaniedbywanie duchowej posługi. Zarzucają mu, że wcale nie troszczy się o zbawienie swoich owieczek, za to doskonale potrafi wyłudzać ofiary. Wójt mówi: „Rzadko usłyszysz o Bodze.- A tym zamknie wszytkę wiarę:- Idźcież, dziatki, na ofiarę,- A czekajcie mię z obiadem,- Boć nam barzo grożą gradem”. Pleban nie ma skrupułów, strasząc chłopów możliwymi klęskami, by uzyskać od nich ofiarę na modlitwę w tej intencji. Zasłaniając się Bogiem, dba o własny dobrobyt. Na zarzuty Wójta oburza się i z gniewem go napomina: „A wójtże się to jął gdakać!/ Czymże by tę gębę zatkać?”. Na jego zarzuty odpowiada, że praca kapłana jest trudna i niewdzięczna, że być pasterzem oznacza porzucić wszystko i dbać o cudze zbawienie. Dodaje jeszcze, że posługa kapłańska jest jak rzemiosło i jako taka wymaga zapłaty.

Wadą Plebana, podkreślaną przez Wójta, jest zakłamanie. Duchowni powołują się na Boga, zbierając datki do swej kieszeni, żyją wystawnie, jedzą obficie, innym zalecając posty i ubóstwo. Każą sobie płacić dziesięcinę, ale zaniedbują swoje obowiązki względem wiernych i mało dbają o ich zbawienie. Największe winy, jakie Pleban zarzuca swym owieczkom, dotyczą zaniechania odpowiednich opłat na rzecz kościoła. Kwestie moralne znacznie mniej go zajmują. Wójt wytyka: „Świętopietrze u jednego,/ A kolęda u drugiego,/ Trzeci też pokupił winę,/ Nierychło zwiózł dziesięcinę”.

Pan z kolei zarzuca duchowieństwu niedbałość, nieuctwo i pasożytnictwo. Komentując mszę zauważa, że Pleban nie przykłada się do odprawiania obrządku, zaniedbuje pory odprawiania nabożeństw. Nie chce mu się wstać rano, by odprawić jutrznię. Panu nie podobają się też kazania Plebana, który zamiast nauczać wiary chrystusowej, tylko łaja swoich parafian. Podobnie jak Wójt, Pan też oburza się na zachłanność Plebana, który nie tyle pasie swoje owieczki, co raczej „skubie” ich wełnę do ostatka. Pan ostro krytykuje Plebana, za głoszenie fałszywych nauk, za handlowanie odpustami, za dbanie tylko o dobra materialne. Obarcza go winą za zaniedbywanie posługi duszpasterskiej wśród chłopów: „A tak dzisia ludzie prości/ Ważą się rozlicznych złości,/ A mało o Boga dbają,/ Gdy się z plebanem zjednają”.-koniec cytatu..I co??Nieaktualne??No..;może z wyjątkiem zabałaganiania godzin "odprawiania jutrzni"-ale reszta-wszystko jest aktualne-a było pisane kilka wieków temu!! I znamienne u Raja z tego dzieła zdanie:cytuję:

"Ksiądz pana wini, pan księdza,
A nam, prostym, zewsząd nędza"-to..wypisz wymaluj-sytuacja z krzyżem na Krakowskim przedmieściu..Ten krzyż-to symbol-dla mnie-śmierci..taki sam,jak krzyże przy szosach..To nie symbol wiary-tylko ..grobu-jakim symbolicznie stał się dla Polaków,nie wierzących w przypadkowość katastrofy smoleńskiej-zwanej "Katyniem II"..Kościól maca ostrożnie -w zdaniu na temat krzyża..Bo jeśli wezwie do Jego usunięcia-polecą krzyże ze szkół i urzędów państwowych-z Sejmem na czele..Mogłabym jeszcze przytoczyć wyjątki z dzieł Kochanowskiego-na temat kleru..Kler się nie zmienił-zmieniły się tylko..luksusy i ooziom technologii ich uzyskwania,jakich do osiągnięcia luksusów-Kościół używa..Z czasów nowożytnych-usunięto balet "Carmina Burana" z muzyką Orffa-w choreografii Emila Wesołowskiego-gdzie..nadto wyraziście zarysował on zdolności kleru-na przestrzeni wieków-do hedonistycznego modelu życia..Krótki był żywot tego baletu..I pretensje-za "noc Walpurgii"z "Fausta "Gounoda-dzieło tego samego choreografa..Kosciół-był na przestrzeni wieków-taki sam..tak samo piętnuje i wyzyskuje ludzi..Tak samo..straszy ludzi Bogiem-choć ów-jest pełen miłości i mi łosierdzia..Ale..strachem-łatwiej COŚ uzyskać- i to  się nie zmieniło przez wieki-i nie zmieni....

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Patria Opressa

#84001

 

cytuję:"...Dostojnicy KK w Polsce, zamieniają się w moich oczach z biskupów i kardynałów w zapasionych darmozjadów sprzyjających POlszewii nie wiadomo z jakich powodów."-"Zmieniają się??Oni się nie zMieniają!Oni wsze tacy byli-przez wieki!! Czy przypominacie sobie,o czym świadczy arcydzieło Krasickiego"Monachommachia" I jeszcze wiksze dzieło przewrotnośco-świadczące o tym samym-"Antymonachomachia"tegoż samego autora??Napiętnowanie życia kleru-w tym wypadku-przedstawicieli dwóch skłóconych zakonów?Dzieło ponadczasowe..To nic,że pisane językiem,do którego szyfrem otwierającym sens-..musi być inteligencja czytelnika..czytając je-zda się,że pisane było wczoraj..Drugim jest "Krótka rozprawa między Panem;Wójtem a Plebanem" Mikołaja Reja..Wzajemne zarzuty-przedstawicieli trzech stanów..Przytaczam fragment opracowania na temat Plebana;jakże wszechwiiecznie ..aktualny(!!!);cytuję:

"

Z wypowiedzi jego oponentów wyłania się ponury obraz. Zarówno Wójt jak i Pan oskarżają Plebana o zaniedbywanie duchowej posługi. Zarzucają mu, że wcale nie troszczy się o zbawienie swoich owieczek, za to doskonale potrafi wyłudzać ofiary. Wójt mówi: „Rzadko usłyszysz o Bodze.- A tym zamknie wszytkę wiarę:- Idźcież, dziatki, na ofiarę,- A czekajcie mię z obiadem,- Boć nam barzo grożą gradem”. Pleban nie ma skrupułów, strasząc chłopów możliwymi klęskami, by uzyskać od nich ofiarę na modlitwę w tej intencji. Zasłaniając się Bogiem, dba o własny dobrobyt. Na zarzuty Wójta oburza się i z gniewem go napomina: „A wójtże się to jął gdakać!/ Czymże by tę gębę zatkać?”. Na jego zarzuty odpowiada, że praca kapłana jest trudna i niewdzięczna, że być pasterzem oznacza porzucić wszystko i dbać o cudze zbawienie. Dodaje jeszcze, że posługa kapłańska jest jak rzemiosło i jako taka wymaga zapłaty.

Wadą Plebana, podkreślaną przez Wójta, jest zakłamanie. Duchowni powołują się na Boga, zbierając datki do swej kieszeni, żyją wystawnie, jedzą obficie, innym zalecając posty i ubóstwo. Każą sobie płacić dziesięcinę, ale zaniedbują swoje obowiązki względem wiernych i mało dbają o ich zbawienie. Największe winy, jakie Pleban zarzuca swym owieczkom, dotyczą zaniechania odpowiednich opłat na rzecz kościoła. Kwestie moralne znacznie mniej go zajmują. Wójt wytyka: „Świętopietrze u jednego,/ A kolęda u drugiego,/ Trzeci też pokupił winę,/ Nierychło zwiózł dziesięcinę”.

Pan z kolei zarzuca duchowieństwu niedbałość, nieuctwo i pasożytnictwo. Komentując mszę zauważa, że Pleban nie przykłada się do odprawiania obrządku, zaniedbuje pory odprawiania nabożeństw. Nie chce mu się wstać rano, by odprawić jutrznię. Panu nie podobają się też kazania Plebana, który zamiast nauczać wiary chrystusowej, tylko łaja swoich parafian. Podobnie jak Wójt, Pan też oburza się na zachłanność Plebana, który nie tyle pasie swoje owieczki, co raczej „skubie” ich wełnę do ostatka. Pan ostro krytykuje Plebana, za głoszenie fałszywych nauk, za handlowanie odpustami, za dbanie tylko o dobra materialne. Obarcza go winą za zaniedbywanie posługi duszpasterskiej wśród chłopów: „A tak dzisia ludzie prości/ Ważą się rozlicznych złości,/ A mało o Boga dbają,/ Gdy się z plebanem zjednają”.-koniec cytatu..I co??Nieaktualne??No..;może z wyjątkiem zabałaganiania godzin "odprawiania jutrzni"-ale reszta-wszystko jest aktualne-a było pisane kilka wieków temu!! I znamienne u Raja z tego dzieła zdanie:cytuję:

"Ksiądz pana wini, pan księdza,
A nam, prostym, zewsząd nędza"-to..wypisz wymaluj-sytuacja z krzyżem na Krakowskim przedmieściu..Ten krzyż-to symbol-dla mnie-śmierci..taki sam,jak krzyże przy szosach..To nie symbol wiary-tylko ..grobu-jakim symbolicznie stał się dla Polaków,nie wierzących w przypadkowość katastrofy smoleńskiej-zwanej "Katyniem II"..Kościól maca ostrożnie -w zdaniu na temat krzyża..Bo jeśli wezwie do Jego usunięcia-polecą krzyże ze szkół i urzędów państwowych-z Sejmem na czele..Mogłabym jeszcze przytoczyć wyjątki z dzieł Kochanowskiego-na temat kleru..Kler się nie zmienił-zmieniły się tylko..luksusy i ooziom technologii ich uzyskwania,jakich do osiągnięcia luksusów-Kościół używa..Z czasów nowożytnych-usunięto balet "Carmina Burana" z muzyką Orffa-w choreografii Emila Wesołowskiego-gdzie..nadto wyraziście zarysował on zdolności kleru-na przestrzeni wieków-do hedonistycznego modelu życia..Krótki był żywot tego baletu..I pretensje-za "noc Walpurgii"z "Fausta "Gounoda-dzieło tego samego choreografa..Kosciół-był na przestrzeni wieków-taki sam..tak samo piętnuje i wyzyskuje ludzi..Tak samo..straszy ludzi Bogiem-choć ów-jest pełen miłości i mi łosierdzia..Ale..strachem-łatwiej COŚ uzyskać- i to  się nie zmieniło przez wieki-i nie zmieni....

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Patria Opressa

#84002

Krzyż był i jest symbolem najwyższego stopnia miłości do jakiego zdolny jest człowiek, poświęcając się dla drugiego człowieka. A zarazem jest swego rodzaju "memento" dla wszystkich ludzi przypominając do jak wielkiej podłości człowiek wobec bliźniego jest zdolny.
To taka moja wersja dla wszelkiej maści ateistów nie uznających Boga ;)
I właśnie ta druga część jego znaczenia zadziałała na "ludzi władzy" niczym płachta na byka, bo jego symbol nie pozwala im "zapomnieć" swych uczynków. Dlatego też jest dla nich niczym sól w oku.

"..Kosciół-był na przestrzeni wieków-taki sam..tak samo piętnuje i wyzyskuje ludzi..Tak samo..straszy ludzi Bogiem-choć ów-jest pełen miłości i miłosierdzia..Ale..strachem-łatwiej COŚ uzyskać- i to się nie zmieniło przez wieki-i nie zmieni...."

W tym stwierdzeniu sam sobie przeczysz bo jak zauważyłeś w jaki sposób można straszyć miłością ? KK nie straszy, lecz upomina i przypomina o konieczności trzymania się w swoim życiu zasad które millenia temu zostały ustanowione i które leżą u jego podstaw. A że KK to w istocie zbiorowość ludzka przeto trudno wymagać by był niewrażliwy na ludzkie słabości. Jednak niewątpliwie pomimo wszystkich swoich "potknięć" stał na straży wartości nie tylko Boskich ale ogólnoludzkich.
W dzisiejszych czasach natomiast moim zdaniem ogromna rola w dbałość o jego zachowanie w czystej formie należy także do wszystkich jego wiernych. Bo jak można zauważyć szczególnie ostatnio wielu jego dostojników zapomina co i dla kogo czynią oraz w czyim imieniu działają. I jeśli sami tego nie widzą należy im o tym przypomnieć. I tylko tyle.

Generalnie - nie podzielam Twoich poglądów ani spostrzeżeń upatrujących źródła wszelkiego zła i nieprawości tak w KK jak i klerze. I uważam że trudno wymagać od innych by byli idealni w sytuacji gdy nam samym do tego dużo brakuje.
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84032

Krzyż smoleński na Krakowskim jaskrawo uwidocznił jak bardzo polski kler jest podzielony i tak się zastanawiam - jakiej tragedii (po tej smoleńskiej) jeszcze potrzeba by się do tego podziału przyznał. Udawanie, że go nie ma nic nie da bo jest na to wystarczająco dużo przykładów.

BezKropko! Nie wiem, nie sprawdzałam. ;););)

Pozdrawiam.

PS. Kukiemu dedykuję cytat z Gospodarza zanim uraczy kolejnym wykładem o poprawności pisowni:
„I uważam że trudno wymagać od innych by byli idealni w sytuacji gdy nam samym do tego dużo brakuje.”.
To odnośnie wielkiej litery na początku zdania jakby co....;)

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84047

czego ja wymagam? piszcie, jak chcecie. ja szerzę wiedzę, na której brak cierpię, ale nie sam. duża litera po kropce jest imho niepotrzebna. wystarczy kropka. tak piszę komentarze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84050

He, he, Błąd jest błąd Panie Kuki.

Każdemu z nas może przydarzyć się błąd ortograficzny panu Red również, mnie także i panu też.

Ja w ogóle mam wątpliwości czy takie słowo jak żesz albo żeż są w ogóle i należą w języku polskim do słów poprawnych (to chyba jakieś słowo z gwary pochodzącej z Wielkopolski), jednak w słownikach fleksyjnych języka polskiego można go spotkać, ale już w słowniku ortograficznym tym internetowym PWN nie ma ani tego ani tego słowa.

Najważniejsze, żebyśmy nie pisali thuż, wydażenia albo polska albo polak i żebyśmy nie zaczynali zdania od Ja ani z małej litery, ale zaczynali pisać zdanie z wielkiej litery zwanej przez wielu niepoprawnie dużą...Złapał pan Pana red. na błędzie i chwała Panu za to drogi Kuki. Trzeba będzie panu za to jakiś order wystrugać z drewienka. (pokazał język)

Vote up!
0
Vote down!
0
#84119

[quote=Kuki]czego ja wymagam? piszcie, jak chcecie. ja szerzę wiedzę, na której brak cierpię, ale nie sam. duża litera po kropce jest imho niepotrzebna. wystarczy kropka. tak piszę komentarze.[/quote]

Zachowujesz się wyjątkowo arogancko. Nikt nie jest zobowiązany tolerować Twoich byków bo akurat "masz taki styl". Piszesz niepoprawnie i nie na temat, który zainicjował W.red!! Zatem swoje "szerzenie wiedzy" i wymagania po prostu wsadź sobie gdzieś. To tyle. Na siłę chcesz wywołać zadymę, dlatego - bez odbioru.

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84073

o żeż... już sobie wsadzam gdzieś, ale moje szerzenie wiedzy.
a Ty wsadź sobie Twoje "wymagania"

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#84213

Ja tam jestem wiejski chłopak (inni z wielkomiejską elicką gracją mówią na takiego "cham i prostak"). I jestem z tego dumny.
A świnia też człowiek, jeść musi.
Co do bbebci, to po Jej niedawnych wyznaniach, że już jako półtonowa piętnastka radziła sobie z trenującymi kickboxing końmi (czy jakoś tak), boję się o Niej nawet myśleć. I jeszcze to wyrafinowanie perwersyjne zamiłowanie do szpicruty...
Pozdrawiam lękliwie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84430

nie bądź Pan taki skromny - nosisz się po pańsku. odgrywasz świniopasa czy nim jesteś? zdecyduj się, Waść.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84449

Janko Muzykant.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84453

Bez urazy, ale wydaje mi się że odszedł Pan daleko od głównego wątku czyniąc z niego sobie poligon do ćwiczeń leksykalno semantycznych oraz osobistych wycieczek.
Co mając na względzie upraszałbym o wyartykułowanie swoich potrzeb na blogu własnego autorstwa.

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84461

przynajmniej jest sporo komentarzy :D
dawno bym sobie poszedł, żeby mnie tu nie zatrzymywano osobistymi wycieczkami do mnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84672

Nie ilość, lecz jakość jest istotna :)
Najważniejsze by odszedł Pan z miłością bez urazy i gniewu w sercu
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84684

znikam - nie będę Wam zawyżał jakości.

pozdrawiam
mile, bez urazy i gniewu w sercu, czego i panu szczerze życzę

Vote up!
0
Vote down!
0
#84995

Jak było? Przecież to nie MT atakował!
Argggh, chyba powinniście się spotkać na pifffku. ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#84460

nie atakował? on tak zawsze - wyskakuje jak świniopas z kukurydzy i rzuca perełkami (imho sztucznymi) - taki Janko Muzykant, bo pogrywa sobie.

ale bbebcia to też kobieta, jak contessa, czy nie? może inna?

Vote up!
0
Vote down!
0
#84671

:-)
Bbebcia to nadkobieta, sama mówiła. Stąd należą się Jej, hmm... szczególne względy ;-)
W ogóle niezłe oryginały tu pisują.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84694

http://spiritolibero.blog.interia.pl/

Dobrze, że nie napisałeś, jak to się często dzieje, orginały...

Vote up!
0
Vote down!
0

SpiritoLibero

#84700

Heh, nie chciałem być aż tak złośliwy :-))

Vote up!
0
Vote down!
0
#84706

dodaj, pan: jak dżentelmenowi w turbanie przystoi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84994

słyszysz, pan? domyślam się, niestety nie mogę tego usłyszeć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85246

Obaj wiemy, że Pan tak mówi przez grzeczność... Ale skoro tak, to znaczy, że przy odrobinie wysiłku z obu stron daje się moją obecność wytrzymać - i za to dziękuję.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85250

nie przez grzeczność, tylko przez Internet.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85283

:-)
Pozdrawiam (przez Internet;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#85289

I to niby Kuki jest ten arogancki? Lol.
Swoją drogą, nie wiedziałam o "żeż". Ciekawe...

Vote up!
0
Vote down!
0
#84277

ostatecznie dałem powód, żeby wyszło na to, że rzeczywiście jestem arogancki. taki ukłon w stronę...

Vote up!
0
Vote down!
0
#84424

Kuki, jesteś nie tylko niepoprawny, jesteś też nieznośny! ;P

Vote up!
0
Vote down!
0
#84458

Niestety masz rację. I niestety nie tylko kler. Może właśnie kluczem do rozwiązania jest właściwe samookreślenie się w społeczeństwie, codzienności oraz we własnych oczach. I to bez stosowania wieloznaczności i relatywistycznych metod "poznawczych" ? Nie wiem.
Wiem natomiast że zło jest złem i należy tak je nazywać i określać. Tak samo jak złodzieja i oszusta czy też człowieka prawego i uczciwego. Bo tylko w taki sposób poprawnie możemy postrzegać rzeczywistość. Za bardzo daliśmy się uwikłać w oceanie radosnego słowotwórstwa i wielopojęciowości znaczeń co skutkuje jedynie zacieraniem się znaczenia tak słów jak i pojęć. Sami za tym stworzyliśmy narzędzie do manipulowania nami. Tak sobie myślę,bo wszak prawda w każdej postaci jest ...prosta i jasna, choć może właśnie dlatego tak mało atrakcyjna.

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84077

Polskie społeczeństwo chyba nigdy nie było tak podzielone jak obecnie. O tym, że kler również jest podzielony napomykano nieśmiało, albo w ogóle tego tematu z różnych powodów długo się nie poruszało, aż przyszedł 10 kwietnia...
Kryzys niestety toczy i to środowisko i nie ma co udawać, że jakoś to będzie, że kler powinien sam swoje problemy rozwiązywać bo nas to nie dotyczy. Dotyczy i to jak najbardziej bo Kościół to my, ludzie. Potrzebujemy go i on nas potrzebuje dla swojego istnienia, ale na zasadzie symbiozy, nie pasożytnictwa.
Tak sobie właśnie myślę, że KK tzn. jego funkcjonariusze znów zaczynają kreować się na policję Pana Boga. Tzn. wierny ma wyłącznie obowiązki, kler wyłącznie przywileje i prawdy, wartości wypływające z wiary, Dekalog (jakaż to piękna konstytucja)... utonęły w studni przyziemnych interesów jednych i drugich. Nie zawsze przejrzystych...
Pozdrawiam.

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84089

Otóż to! Właśnie symbioza i harmonia to że tak powiem istota koegzystencji, która dotyczy dotyczy wszystkich i wszędzie. W każdym razie ... powinna :)

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84094

Starą metodą-przypisałeś mi ateizm-bo w klerze-nie widzę Boga..Wyświechtana metoda..Kościół ma tyle z Bogiem wspólnego-co stary amerykański plantator-z czarnym niewolnikiem zbierającym bawełnę..Jedno:wyzysk..Ale obaj chodzili w ..baw ełnianych-przepraszam-gaciach..Bałwochwalczo wierzą-ci,którzy wiedzą ..mało..Ci-upatrywali Boga w uderzeniach pioruna..Zaręczam,że w niejednym kościele w tym roku-padł argument-że.."poprawmy się,bo Bóg zsyła na nas klęski. powodzi.za karę,jacy jesteśmy"..Ciemny lud-to kupuje..Wierzą- w Stwórcę-nie obrażając Go żadną religią-uczeni i naukowcy-porażeni doskonałością swych odkryć-i powierzając..Bogu doskonałość ich stworzenia..Ci nigdy procesu zapłodnienia-który..przecież,jak wszystko wokół-jest dziełem Boga?-Ci nigdy tego zapłodnienia-nie nazwą.."pokalaniem"..Co jest pomiędzy nimi?Ateiści..Ci nie wierzą..w nic..Nie wierzą,że pewien porządek wszechświata- nie powstał z  chaosu-ale  z boskiego planu..Wszelka prawidłowość-jest stworzona..W genialnym procesie-godnym jedynie Boga..Ale..z Kościołem-nie ma ona nic wspólnego..Z żadną wiarą..Z uderzaniem się w piersi-ze startu"moja wina"..Nie moja wina-mój cud życia,na który zasłużyłam-bo w toku genialnych procesów boskich-ujrzałam ten świat..Żli ludzie-w żądzy zysku-mnie-to niewinne niemowlę-ze startu obarczyli winą!Grzechem!By zarobić na tej..imaginacji!Mojej Matce-najświętszej i ukochanej istocie-po urodzeniu dziecka-kazali iść do "oczyszczającej spowiedzi"-bo..dziecko jest cudem-poczęte-urodzone-jest grzechem i z grzechem się wiąże..Tych bajek-nie przyjmuję..Ani tego,ze"Panie,nie jestem godzien..""Jestem godzien"!!Żyję tak,jak mnie stworzył;nie krzywdzę nikogo-raczej..z miłością do bliżniego podchodząc-jestem przez bliżniego-krzywdzona..Choćby takimi..pójściami "na  skróty"-że-jeśli cytuję dzieła polskich pisarzy na przestrzeni wieków-to muszę być..ateistką..Powiem-na płąszczyżnie kazania.."bój się Boga!!Nie wygaduj bzdur na tę kobietę-bo ześlę kolejną powódż"..No i..Twoje stwierdzenie...działąjące na mnie,jak łaskotki.."kościół stał na straży SWOICH wartości"..He! He!!!Życie stało się..medialne-i.."wartości"według których żyje KK-wychodzą na jaw..I nie mówi sie o..krzywdzie dziecka-wobec pedofilii-mówi się..tylko o pedofilii..O krzywdzie-miłośnicy Koscioła-słowem nie wspomną..Bo powiedzą o nich.."ateiści"..

Vote up!
0
Vote down!
0

Patria Opressa

#84105

Starą metodą-przypisałeś mi ateizm-bo w klerze-nie widzę Boga..Wyświechtana metoda..Kościół ma tyle z Bogiem wspólnego-co stary amerykański plantator-z czarnym niewolnikiem zbierającym bawełnę..Jedno:wyzysk..Ale obaj chodzili w ..baw ełnianych-przepraszam-gaciach..Bałwochwalczo wierzą-ci,którzy wiedzą ..mało..Ci-upatrywali Boga w uderzeniach pioruna..Zaręczam,że w niejednym kościele w tym roku-padł argument-że.."poprawmy się,bo Bóg zsyła na nas klęski. powodzi.za karę,jacy jesteśmy"..Ciemny lud-to kupuje..Wierzą- w Stwórcę-nie obrażając Go żadną religią-uczeni i naukowcy-porażeni doskonałością swych odkryć-i powierzając..Bogu doskonałość ich stworzenia..Ci nigdy procesu zapłodnienia-który..przecież,jak wszystko wokół-jest dziełem Boga?-Ci nigdy tego zapłodnienia-nie nazwą.."pokalaniem"..Co jest pomiędzy nimi?Ateiści..Ci nie wierzą..w nic..Nie wierzą,że pewien porządek wszechświata- nie powstał z  chaosu-ale  z boskiego planu..Wszelka prawidłowość-jest stworzona..W genialnym procesie-godnym jedynie Boga..Ale..z Kościołem-nie ma ona nic wspólnego..Z żadną wiarą..Z uderzaniem się w piersi-ze startu"moja wina"..Nie moja wina-mój cud życia,na który zasłużyłam-bo w toku genialnych procesów boskich-ujrzałam ten świat..Żli ludzie-w żądzy zysku-mnie-to niewinne niemowlę-ze startu obarczyli winą!Grzechem!By zarobić na tej..imaginacji!Mojej Matce-najświętszej i ukochanej istocie-po urodzeniu dziecka-kazali iść do "oczyszczającej spowiedzi"-bo..dziecko jest cudem-poczęte-urodzone-jest grzechem i z grzechem się wiąże..Tych bajek-nie przyjmuję..Ani tego,ze"Panie,nie jestem godzien..""Jestem godzien"!!Żyję tak,jak mnie stworzył;nie krzywdzę nikogo-raczej..z miłością do bliżniego podchodząc-jestem przez bliżniego-krzywdzona..Choćby takimi..pójściami "na  skróty"-że-jeśli cytuję dzieła polskich pisarzy na przestrzeni wieków-to muszę być..ateistką..Powiem-na płąszczyżnie kazania.."bój się Boga!!Nie wygaduj bzdur na tę kobietę-bo ześlę kolejną powódż"..No i..Twoje stwierdzenie...działąjące na mnie,jak łaskotki.."kościół stał na straży SWOICH wartości"..He! He!!!Życie stało się..medialne-i.."wartości"według których żyje KK-wychodzą na jaw..I nie mówi sie o..krzywdzie dziecka-wobec pedofilii-mówi się..tylko o pedofilii..O krzywdzie-miłośnicy Koscioła-słowem nie wspomną..Bo powiedzą o nich.."ateiści"..

Vote up!
0
Vote down!
0

Patria Opressa

#84106

Za dużo tych lotosów wcinasz.
Pochodź trochę do kościoła i na jakąś wspólnotę czy inną Akcję Katolicką, albo i na chór parafialny, bo nic nie wiesz - a mówisz :-) Jak to pan Roman Kafel ucina "z głowy, czyli z niczego" ;-)
Pozdrawiam zausznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84110

Muszę przyznać że mnie rozczarowałeś - mimo wszystko.
Człecze drogi. Toż ja nie mówię byś Boga widział w klerze. Gdybyś może "łyknął" nieco więcej w temacie na który się wypowiadasz wiedziałbyś że należy go widzieć w każdym człowieku, którego stworzył na obraz i podobieństwo swoje. Więcej. W każdym stworzeniu tego świata.
Staram się nikogo nie "etykietować" a napisałem o ateistach tylko dlatego że nawet oni w odniesieniu do uniwersalnego przesłania krzyża jako wartości ogólnoludzkich sa ...bezbronni. O czym też i była mowa.
Co do Ciebie, sugeruję byś zechciał/a nieco bardziej uporządkować tekst gdyż jest on mało czytelny. A lubię wiedzieć co ktoś ma mi do powiedzenia.
Jeżeli uważasz że moja wypowiedź miała na celu zdyskredytowanie KK i wiązałeś/aś z tym jakieś nadzieje muszę wyprowadzić Cię z błędu. To, że w tej wspólnocie jaką jest KK ostatnio nie wszystko mi odpowiada zawiązane jest raczej z tym że w mojej opinii odchodzi on od pozycji na której go ustanowiono. I nie jest to powodem by go odrzucać lecz pomóc mu (a może raczej niektórym ludziom) przywrócić jego sens.

Bóg z Tobą dobry człowieku
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84126

Kolega niestety opuścił ten padół jakieś 15 lat temu... Gdyby dziś wyjrzał zza chmurki na Polskę to chyba by się położył z powrotem do grobu (był wielkim patriotą).
Pozdrawiam.

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84201

Czyli jak rozumiem miałem przyjemność wymiany myśli z zaświatami :)
Czuję się wręcz zbudowany. I tylko kajać by mi się przyszło gdyby nie fakt że obydwie wypowiedzi były dla mnie mocno nieczytelne i przez to mało zrozumiałe.
A swą "niekumatość" składam na karb wirusa który zawładnął mym organizmem nie pytając właściciela o zdanie kładąc pokotem wszystkich domowników.
Stąd też może brak mi cierpliwości do rozszyfrowania tekstu bo pochłonięty jestem bez reszty zapobieganiu skutkom niekontrolowanych wycieków z jamy nosowej.
Niemniej postaram się naprawić swoją indolencję jak tylko wirus mnie opuści.
Swoją drogą niezmiernie jestem ciekaw jak było nie było byt już z innego wymiaru zdołał założyć konto na NP ;)

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84207

Ale gapa ze mnie! Zapamiętałam rozmówce ale nie zapamiętałam miejsca rozmowy. Wybacz, mea culpa - pomyliłam wątki. Na tym drugim - Andrzeja A, "O co toczy się gra?", na którym wymienialiśmy się uwagami wspomniałam o swym koledze ze studiów i jego powiedzonku. Odpisałeś mi, że już lubisz mojego kolegę.
Powyższy komentarz tam powinien się znaleźć, ale cosik mną zakręciło... Jeszcze raz przepraszam.
Zdrowia życzę i pozdrawiam. :):)

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84211

Kurczę, czemu zawsze tak jest że co ciekawsi ludzie przenoszą się "do wieczności" szybciej niż zdążymy ich poznać? Do dziś tego nie ogarniam :(
Tym bardziej trzeba nam szanować tych których mamy wokół siebie. Ale to już inna bajka.
Dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia. Choć muszę stwierdzić że ten wirus cholerycznie jest upierdliwy i pierwszy raz w swej karierze mam do czynienia z takim "egzemplarzem".

jeszcze raz wielkie dzięki
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84225

Może chodzi o to, że "ciekawi ludzie" to tacy, którzy przenieśli się do zaświatów zanim zdążyliśmy się nimi rozczarować? ;-)

To tak jak z legendą miejską utrzymującą, że autobusy przyjeżdżają częściej wtedy, kiedy się dopiero co zapaliło papierosa.

Pozdrawiam zapamiętale.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84227

Nie, nie! To ja narobiłam trochę zamieszania, ale sprawa już wyjaśniona.
Odnośnie autobusu i papierosa to jest to zdaje się któreś z praw Murphy'ego.
Pozdrawiam filuternie.

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84257

I za to Cię Mufti lubię najbardziej. Nie ma to jak pełna polotu i humoru interpretacja siermiężnej rzeczywistości :)

od pozdrawiam równie zaciekle Was obu

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84265

Dziękujemy (ja i turban) za miłe słowa, wzajemnie! Towarzystwo Niepoprawnych działa stymulująco. Tak na co dzień to nie dorastamy Muftiemu do pięt ;-(

Od siebie indywidualnie dodam, że pod osłoną nocy dopadło mnie przeziębienie. Chwyciło za gardło i nos i trzyma. Jak tak dalej pójdzie, to agenci Sanepidu rozpędzą cepowisko...

Pozdrawiam secesyjnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84276

Jak na razie cienko widzę "cepowanie" ze swoim udziałem :(
W obecnym stanie rzeczy nadaję się jedynie do wykorzystania jako broń bakteriologiczna. Co smuci mnie niepomiernie gdyż w najbliższej okolicy żadnego "zlotu" Partii Obłędu nie zorganizowano. A szkoda, bo żniwo byłoby wielkie :)
Ja niestety z "metody babci" nie skorzystałem (cholerka za nic nie mogę przezwyciężyć wstrętu do alkoholu) i .. teraz mam za swoje :(

zdrowia życzę :)
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84309

Wzajemnie.
MT

Vote up!
0
Vote down!
0
#84312

Ludziska mutują, a co dopiero taka kruszynka wirus?
Na ten przykład nasz premier - w latach 80-tych też nie lubił ruskich, a dziś? Własne gacie im odda. Z nawiązką...
Dbaj Waść zatem o zdrowie boś Polsce potrzebny. Jak przyjdą wici "wszystkie ręce na pokład" musimy być w formie.
Pozdrawiam cieplutko.

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84254

Widzę, że lazaret się powoli robi. ;);)
Zdrowia obu Panom życzę i pozdrawiam.

contessa

PS. Czy wstręt również do promili stosowanych zewnętrznie?
________________________________________
Nie pozwólcie zapomnieć! 10 września, 12 godzin po katastrofie smoleńskiej... zapalcie w swym oknie światełko!

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84493

Z przykrością muszę to potwierdzić :(
Nie wiem czemu to przypisać ale "zewnętrznie" także. Już samo wejście do monopolowego (bez klimy) to przykre doznanie :/ Ktoś może powiedzieć że to błogosławieństwo ale w samej rzeczy to i przykre i niemiłe (a już w naszym społeczeństwie to wręcz..nie wypada ;) ) Ale..cóż zrobić.
W mim przypadku machina farmakologiczna ruszyła (aptekarze i koncerny mogą mówić o sukcesie...w sprzedaży^^) Zobaczymy ile to potrwa.
Jeszcze raz dzięki za życzenia, na pewno pomogą :)
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84502

Po północy słuchałem w półśnie zapchanym katarem półuchem Radia Maryja, była audycja poświęcona obrone krzyża. Między innymi zadzwonił Ojciec Dyrektor - z wypowiedzią niezwykle jednoznaczną, ostrą. Głównie pod kątem moszczących się w pierwszych ławkach w kościele polityków "katolików", ale można się było bez trudu "dosłuchać" i zdania o hierarchach, i o coraz wyraźniejszym pęknięciu w polskim Kościele.
Czy ktoś inny też słyszał tę audycję i może skrobnąć, jak odebrał ten telefon o. dyrektora? Zdaje się, że na stronach www Radia Maryja (jeszcze?) jej nie ma.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84702