Co się z nami stało ?
My, Polacy mamy pretensje do narodów sąsiednich o nierozliczenie się ze zbrodni wobec narodu polskiego. Są to pretensje jak najbardziej słuszne i uzasadnione. Niemcy po części starali się rozliczyć ze swojej przeszłości. Społeczność międzynarodowa osądziła i ukarała część zbrodniarzy nazistowskich,a część osądzili sami Niemcy, choć robili to bardzo opieszale i pod naciskiem. Natomiast nikt do tej pory nie jest w stanie osądzić zbrodniarzy komunistycznych, ani u nas, ani za naszą wschodnią granicą. Rosjan, choć z trudem, można starć się zrozumieć. Oni zawsze chcieli być "dobrzy" - przecież nieśli "wolność i sprawiedliwość uciśnionym" narodom Europy. W myśl tej filozofii nigdy nie byli agresorami, a tym bardziej zbrodniarzami. My ponosimy kolejne straszne ofiary za to, aby Rosjanie uznali swoją winę i choćby w symboliczny sposób uznali swoje zbrodnie. Jak dotąd bezskutecznie. Każdy naród ma swoje interesy i swoją specyficzną przeszłość. Domagając się sprawiedliwości od naszych byłych i obecnych wrogów zaponieliśmy o naszym polskim podwórku. W Polsce żyją po dziś dzień ludzie, którzy dopuścili się zbrodni na naszym narodzie i wciąż mają się świetnie. Są wręcz chołubieni przez część tzw. opinii publicznej. Jak do tej pory włos im z głowy nie spadł. Są wykorzystywani do doraźnej gry politycznej, żałosnych interesików, jak choćby zdobycie poparcia ich samych i ludzi, którzy się z nimi utożsamiają. Tożsame to jest z szukaniem poparcia w świecie przestępczym. Jeżeli czytelnik nie wie kogo mam na myśli, to postaram się to krótko wyjaśnić. Od początku powstania PRL naród polski był gnębiony i mordowany przez przedstawicieli nowej komunistycznej władzy. Mamy podobno wolny kraj, a jak do tej pory owi gnębiciele żyją spokojnie wsród nas. Powierzchownie rozliczyliśmy zbrodnie okresu stalinowskiego. Nie rozliczono zbrodni z 1956 roku, z 1968, z 1970, aż do powstania pierwszej Solidarności, stanu wojennego. Winni tych zbrodni chodzą w glorii, są uważani za ludzi honoru i patriotów. Zapraszani są przez najwyższych dostojników państwowych na różnej wagi uroczystości. Występują publicznie w charakterze autorytetów i myślę, że zdaniem wielu jest to odrażające. Nie są to tylko powszechnie znane postaci, są też tysiace tych, którzy bezpiecznie żyją w cieniu, bo ochraniają ich ci "wielcy", wpływowi. Polska w większości jest krajem chrześcijańskim i każdy, kto nosi Boga w sercu wie, że należy odpuszczać "naszym winowajcom", lecz żebyśmy mogli tym polskim zbrodniarzom darować ich zbrodnie, musieli by spełnić warunki do tego niezbędne. Tak więc : powinni ponieść zasłużoną karę - pokuta, zrozumieć swoje czyny, w miarę możliwość naprawić krzywdy wyrządzone ofiarom, wyrazić szczery żal i skruchę oraz prosić o przebaczenie. Dopiero wtedy można by myśleć o ich powrocie do społeczeństwa. Tymczasem znaczna część ludzi, zwłaszcza tych na zszczytach władzy, wyraźnie stara się nie pamiętać, że występując w towarzystwie zbrodniarzy utożsamia się poniekąd z ich zbrodniami. Społeczne skutki takiego postępowania są jednoznaczne, dają do zrozumienia następcom tych zbrodniarzy, że ich czyny pozostaną bezkarnymi, bo nikt nie będzie ich ścigał, co zachęca do podobnych postaw i zachowań w przyszłości. Dlatego zastanówmy się, czy rzeczywiście mamy prawo żądać od innych prawdy o zbrodniach popełnionych na naszym narodzie zanim poniesiemy następne ofiary, jak ostatnio miało to miejsce w katastrofie smoleńskiej. Może warto by było oczyścić własny kraj z tych przestępców raz na zawsze, aby nasze dzieci uwierzyły w sprawiedliwość i w to, że opłaca sie być przyzwoitym. Inaczej dochowamy się kolejnych pokoleń zdrajców i janczarów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1280 odsłon
Komentarze
To jest przygębiające.
26 Maja, 2010 - 19:29
Niestety prawdziwe.Dopiero teraz znalazłem ten tekst.Skala niegodziwości sprzedawczyków jest niewyobrażalna.Co najgorsze :ci którzy działają na szkode Narodu są nagradzani.Ręce opadają.Tu trzeba Wodza z bardzo silnym harakterem,z bandziorem bez zasad i skrupułow nie zawalczy Gęsicka, czy Poncyliusz ,chociaż mają za sobą poparcie milionów ludzi.Pozdrawiam.
staryk
Połknąłem literę przepraszam-powinno być
26 Maja, 2010 - 19:44
To jest przygłębiające.
staryk
Przygnębiające-sorry-jakieś chwilowe zaćmienie.
26 Maja, 2010 - 19:48
staryk
staryk