Hubal - 75 rocznica śmierci

Obrazek użytkownika Anonymous
Nazwa serwisu: 
NIEZALEZNA.PL
Cytat: 

(...) 30 kwietnia 1940 r. niewielki lasek koło Anielina został otoczony przez specjalną jednostkę SS wzmocnioną batalionem piechoty Wehrmachtu i kompanią czołgów, łącznie około tysiąc silnie uzbrojonych hitlerowców. O godzinie 5:15 rozpoczęli oni natarcie na lasek, w którym skrył się major „Hubal” ze swą kawalerią. Był to ostatni bój bohatera. Zmasakrowane zwłoki mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala” Niemcy przewieźli do Tomaszowa Mazowieckiego i prawdopodobnie pochowali je później w paśmie leśnym między Ciechanowem a Lubochnią.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

 

Jadąc drogą nr 48 z Tomaszowa Mazowieckiego do Radomia, przed miejscowością Poświętne warto zwolnić, by po lewej stronie drogi wypatrzyć niewielki drogowskaz zachęcający do skrętu w leśną drogę prowadzącą do "Szańca Hubala". Po przejechaniu kilku kilometrów w kierunku wsi Anielin dociera się do miejsca, gdzie 30 kwietnia 1940 r. zginął major Henryk Dobrzański "Hubal" - pierwszy partyzant II wojny światowej, dowódca Wydzielonego Oddziału Wojska Polskiego, który nie złożył broni i mimo zakazu przełożonych prowadził walkę z Niemcami.

Źródło: ]]>http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/19890,anielin-szaniec-hubala.html]]>

 

Ostatni Szaniec Hubala

 

 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1476284

Cześć jego pamięci, i cześć dla jego żołnierzy, którzy dalej prowadzili walkę z Niemieckim okupantem. Walkę z skazaną na niepowodzenie, ale słowa Bóg Honor Ojczyzna dla żołnierzy z tamtych czasów, były świętością, wprowadzane i poparte czynami bohaterskimi. Pozdrawiam
Vote up!
3
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1476289

 .... i powiedz, proszę, jak można Cię nie lubić ? Pamiętałaś !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Był najwierniejszy z wiernych swojej Ojczyżnie.

Major H.Dobrzański -"Hubal"/ szlachcic .

30 kwietnia 1940- niedaleko Opoczna.  To tam rozszarpała Go niemiecka dzicz.

Ten wspaniały żołnierz,  jeden z ostatnich - na wzór Kmicica, nie był samobójcą !  On wierzył, że ci z Zachodu- dotrzymają słowa i przyjdą z odsieczą.

jeszcze raz dziękuję Droga Ulo.

pozdrawiam,

Marek S.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1476294