On, wiedział… choć zamknięty w pokoju, choć wiatr, ani szmer nie przedostawał się z zewnątrz, wiedział…
Potem, owa wiedza, której był pewny, otworzyła mu oczy na inne postrzeganie tych czterech kątów…tego zamknięcia…”tak”, myślał „oni nie mają pojęcia, że ja wiem”.
Leżał skulony pod kocem, czuł zimny dotyk prawdy, prawdy objawionej, prawdy ostatecznej!
Wpatrywał się w tafle szyby, za którą zimnym...