Mam bardzo trudny dzień. A jutro będzie pewno jeszcze gorszy. I pewno to nikogo konkretnego wina, tylko moja, że zapominam w jakim kraju żyję. Chamskim, opresyjnym, nieprzyjaznym obywatelowi, ciemnym, biurokratycznym...
Zapomniałam się...
A teraz przeklnę, chociaż nie wypada i nie wolno:
KU..A! Gdzie ja mieszkam, państwo, urzędy przeciwko mnie:((
To na poprawę humoru: