powódź

Już było wszystko poukładane i poszufladkowane.
Do pełni szczęścia brakowało tylko jakiegoś cudu w wykonaniu magika Donka albo 100mln dla każdego od Bolka.
I nagle PAF!
Dwa dni deszczu i zielona wyspa trafiona i zatopiona.
I cudu nie widać, Donek pewnie różdżkę czrodziejską zgubił albo wszystkie króliki już mu z kapelusza pouciekały.
Nawet "brylantowego" Bolka w kraju nie ma to i nie poratuje...

Szefowa MAK coraz aktywniej udziela się w sztabie Bronisława Komorowskiego. Czyżby była daleką krewną kandydata marszałka,po targowiczanach Rzewuskim czy Branickim?! Możliwe!
Jest to możliwe!, nie można wszak wykluczyć, że płynie w niej cząstka polskiej krwi!
Jej nadaktywność wyrażnie ostatnio wzrosła, stając się jakby najaktywniejszą postacią rachitycznego sztabu wyborczego Komorowskiego!
A...

No tak, kończą się moje imieniny. Tyle, że w tym roku, jakoś mniej mnie cieszą, Wypadki, które ostatnio przewijają się przez kraj, bardzo mnie przygnębiły.

Katastrofa Smoleńska, utrata Głowy Państwa Polskiego, teraz nawiedzające nas powodzie i w tym, bo p.o. Prezydenta Marszałek Komorowski nie ogłosił klęski – Kampania prezydencka.

Może i jestem doszukującą się jakiś znaków, ale czy nie jest to...

… twierdził Albert Einstein, dodawał też : „Może Bóg jest wyrafinowany, ale nie perfidny”. Hmmm…

Nie mnie i nie nam zgadywać jego wolę, zamiary czy sposoby działania, tym bardziej - oceniać. Nie nam Go też sprawdzać.

Ostatnio jednak zastanawiam się, czy przypadkiem to On nie sprawdza… nas.

Nawet…. „podtasowując” karty.

Taki specjalny pokerek.

Katastrofa w Smoleńskiem - to gra uczciwie, a kto...

A gdzie to się podziewa "Róbta co chceta", pupil mediów lewacko-liberalnych i bywalec salonów?
Pytam nie bez kozery gdyż po ostaniej zbiórce WOŚP odbyła się debata medialna co jest lepsze, Caritas czy salonowiec Owsiak i jego puszki.
Młodzi i wykształceni z dużych miast ogłosili kategoryczne zwycięstwo Owsiakowego WOŚPu bo Caritas dla jewropejczyków to ciemnogród pełen darmozjadów,...

W obliczu powodzi ganimy za zaniechania w infrastrukturze środowiska polityczne ostatnich dwudziestu lat. Nie zapominajmy jednak o odpowiedzialności obywatelskiej.

Podobnego kataklizmu nie sposób uniknąć, nie da się również całkowicie zniwelować jego skutków. Można jedynie podejmować środki, które ograniczyłyby straty i sprzyjały ochronie terenów zabudowanych. Wśród takich rozwiązań wymienia się...

Kolejna po roku 1997

wielka powodziowa katastrofa, której jesteśmy ofiarami i świadkami po raz kolejny potwierdza, że część naszych rodaków ma w sobie jakiś instykt samozagłady i samounicestwienia.
I nie dotyczy to tylko polityki i polityków. Dokonywanie wyborów wbrew wszelkiej logice, wbrew instynktowi samozachowaczemu, którym cehcuje się każda istota żyjąca i myśląca zdroworozsądkowo.

...

Za dużo państwa, tam gdzie go być nie powinno, za mało tam gdzie jest potrzebne. Mówiąc; za dużo państwa, mam na myśli rozbudowany aparat administracyjno-urzędniczy, który to krok po kroku utrudnia życie zwykłego obywatela; szczególnie przedsiębiorcom, i innym tego typu ludziom, którzy mają pomysł na swoje życie, którzy wykazują się inicjatywą, pomagając przy okazji innym. Państwo, takim ludziom...

Pracujemy już kolejną godzinę. Łopata,piasek, worek, sznurek, taczka!
Wisła rozlewa się coraz bardziej. Wszystko wokół zalane!
Pogoda przepiękna! Ciepło.
Ok 18 przychodzą harcerze i deklarują pomoc!
Pięciu chłopaków; gimnazjaliści i z liceum.
Dajemy im łopaty i do roboty!
Praca ciężka.
Łopata, worek, sznurek, taczka!
Nasypać piasek do worków,na taczkę, potem kilkanaście metrów drogi, ułożyć worki...

Jeszcze niedawno skarpetki do sandałów, to totalny obciach! Siara! Dzisiaj trend na lato 2010!
Siara! Porażka! Popelina!
Takie słowa cisną się na usta obserwując mocno spóżnione działanie rządu na terenach zalanych!
Szlag mnie trafia, gdy słyszę te gęgania premiera Tuska, gdy słyszę jak usiłuje wszystko zrzucić na naturę!
Jak krasomówczymi sztuczkami usiłuje obciążać władze lokalne, samorządy!
...

Komorowski jedynie słuszny dla cyngli michnikowszczyzny przyszły prezydent posłuchał apelu "Polityki" - Bronku, do broni....i ruszył.
Ruszył w Polskę z gospodarskimi wizytami do pwodzian.
Bronek jak Bronek taktu i ogłady ma tyle co przysłowiowy wsiowy mądrala.
Cóż to byłaby za wyprawa czy gadka Bronka bez wtopy czyli "bronkówki".
Kiedy niektórzy kandydaci na prezydenta zastanawiali się czy nie...

Wielka woda dokonała niebotycznych zniszczeń, ale nikt jeszcze nie przewiduje, jaki krajobraz odsłoni gdy opadnie.

Gdy w ubiegłym roku powódź uderzyła w Podkarpacie pojechałem do pobliskiej miejscowości zobaczyć na własne oczy, jak wielkiego spustoszenia w ciągu kilku godzin może dokonać siła żywiołu. Blisko dobę po przejściu kulminacyjnej fali lokalne drogi, budynki mieszkalne i gospodarcze...

Czy krasomówcze talenty premiera oraz obietnica "renty powodziowej" uszczelnią wały p/powodziowe!?
Reakcja rządu i jego agend spóżniona o kilka dni!
Premier D. Tusk ruszył rozpaczliwie w Polskę wyposażony jedynie w... elokwencję!
Usiłuje zagadać nieszczęśników!, ofiary kataklizmu!
Podobnie bez przygotowania prawno-logistycznego ruszył na miejsce katastrofy pod Smoleńskiem i już na starcie...

Witam

Już po prostu nie mogę! Jestem człowiekiem impulsywnym, ale do teraz starałem się nie pisać emocjonalnie... nawet po tragedii smoleńskiej

Teraz, obserwując sytuację powodziową w Polsce nie mogę milczeć. Chcę normalnie linczować!

Fakt jest jeden... jestem od zawsze anty-PO, ale to nie jest istotne w tej chwili...

Istotne jest to, ze Polską nikt nie rządzi, nikt nie ma jakiegokolwiek...

Jak niosą fale mocno wzburzonej Wisły

marszałek herbu Niewiadomoco proponuje indygenat Andrzejowi Olechowskiemu! Obiecuje mu szlachectwo za rezygnacje w wyścigu prezydenckim. A ponadto w razie wyboru Komorowski dołoży ambasadora!
Propozycja ciekawa, wpisanie do Liber Chamorum plus ambasador!
Zanim Olechowski się zdecyduje proponuję mu już zawczasu wybór herbu.
Najbardziej pasuje do niego...

Afery to właściwość liberałów!

Afery to immanentna cecha partii Donalda Tuska. Czy może być inaczej, skoro ojcowie założyciele ze służb specjalnych?!
Liberały-aferały!
Święta prawda!
Czyli nie tylko pierwszy milion należy ukraść!
Afera za aferą!
Afera goni aferę!
Jedna się nie kończy, a już następna!
Stoczniowa.
Hazardowa!
Smoleńska z "katastrofą" Z samolotem prezydenckim wysłanym na...
...

Gdy rząd czeski i słowacki przygotowywali swoje służby p/powodziowe, szykowali się na skutki niżu genueńskiego premier Tusk z ministrami rozgrywał kolejny czwartkowy meczyk na Bemowie!
Potem był już weekend i Juvenalia; trzeba było poprowadzić korowód geriatrycznych autorytetów do Łazienek, porechotać z Palikotem w domu fraszkowego kandydata!
Gdy szefowie sztabów kryzysowych Czech i Słowacji...

Witam

Po przeczytaniu dzisiejszego postu Ludwika Dorna pt.: "CO "SPIEPRZYŁ" PREMIER TUSK" najbardziej utkwił mi w pamięci jeden jej obszerny fragment dotyczący RCB, który był reakcją na wypowiedź Premiera dotyczącą koordynacji centralnej akcji powodziowej: "strażakowi na dole nie pracuje się lepiej od tego, że w Warszawie zbierze się jakiś zespół". Ludwik Dorn pisze:

"Pan premier wiedział...

Premier wizytował zalane tereny koło Bochni...

Dziw bierze, że większość mediów i komentatorów zajęła się hydrologicznymi "występami" Bronisława Komorowskiego, a mimo uszu puściła fantastyczny dialog premiera z mieszkańcami zalanych miejscowości.

Wiadomości TVP, 18.05.2010, czas - 07:25

Tusk - "Jeśli rozmawiamy o wójcie, to ja tu przyjeżdżam i do pana mam pretensje..."

Głos spoza kadru - "za co ?"

Tusk - "... za wójta, a nie pan do mnie" (ma...

Za Naszą Polską zapodaje wywiad.Może ktoś bardziej bardziej zorientowany "pociągnie ten wątek ". Jakie środki Vincet zabrał z funduszy europejskich przeznaczonych przez Gęsicką na przciwdziałanie powodzi.

08.07.2009 | Wywiady | źródło: Nasza Polska
„Bez wahania odrzuciła wszystkie projekty przeciwpowodziowe...”

Kaja Bogomilska: Czy rząd PiS zajmował się przeciwdziałaniu przeciwdziałaniem
...

Siedzę sobie w firmie, podgrzewam się grzejniczkiem, a tu słyszę wielkie „brum brum” Znaczy się, pewnie klient podjechał. Wychodzę. Stoi na palcu jakieś ustrojstwo z pługiem przerzuconych chwacko przez kabinę.

- No to jesteśmy, gdzie zacząć? - Pyta dysponent tego czegoś i rozgląda się ciekawie po terenie, podczas gdy kierowca popija z termosa

- Co zacząć? - Nie zamawiałem żadnej usługi z użyciem...

Marszałek hydrolog chcąc zapewne pocieszyć zdesperowanych powodzian wyrzucił z siebie kolejną fraszkę tym razem mocnopowodziowo-błotną.
“Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku”.
Istotnie!
A po nocy dzień nastaje!
Niemal wszystkie media są zachwycone ty powodziowym artyzmem Komorowskiego!
Ten hydroaforyzm przykrył niemal podobne...

To będzie krótka notka bo rzecz jest bardzo prosta.

Interesujący nas fragment Art 228 Konstytucji stanowi:

6. W czasie stanu nadzwyczajnego nie mogą być zmienione: Konstytucja, ordynacje wyborcze do Sejmu, Senatu i organów samorządu terytorialnego, ustawa o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitejoraz ustawy o stanach nadzwyczajnych.

Wprowadzenie stanu klęski uniemozliwiłoby bowiem PO przeprowadzenie...

Dopiero gdy poziom wody w rzekach przybrał stany katastrofalne premier i szef mswia ruszyli w teren!
I jak zwykle Donald Tusk błysnął!
Z typową dla niego w takich sytuacjach "troską" wyrzekł: "Będę chciał wiedzieć co do sekundy, dlaczego tak późno podjęto decyzje ws. powodzi"
A juści panie premierze!
Dowie się pan!
Nawet co do sekundy!
Zapewne z taką samą dokładnością jak o rzeczywistym czasie...

Żartowałem kiedyś, że skoro Tusk jest 13 premierem RP to pewnie będzie pechowy.I wykrakałem.Najpierw trąby powietrzne, potem kryzys a teraz powódź. Do tego było do przewidzenia, że zawsze kiedy przy władzy jest Pan Pawlak to powódź musi nadejśc.Do trzech razy sztuka.
Zatem mam postulat - Panie Premierze, niech Pan da już sobie spokój i zwolni miejsce dla 14 premiera.Kryzys by minął, wody ustąpiły...

W dzisiejszym materiale TVN24 dotyczącym powodzi jakaś starsza pani stwierdza: to kara Boża! Nie jest to bynajmniej opinia osamotniona. Będąc dziś na zakupach utknąłem w supermarkecie, gdyż nad Dolnym Śląskiem szalała kolejna burza. Ludzie patrzący przez szklane drzwi na spadające z nieba hektolitry wody mówili dokładnie to samo, co pani z TVN24: to kara Boża!

Nie wiadomo za co, zdaniem moich...