W dniach 7 i 8 lipca Częstochowa stała się „ofiarą” najazdu 300 tysięcznej armii „moherów.
Jak Polska długa i szeroka z dużych miast, małych miasteczek i wiosek, a także z ponad trzydziestu krajów świata gdzie losy rzuciły Polaków, przybyły pod Jasną Górę plutony, bataliony, pułki i brygady „moherowych beretów” tworząc potężną Armię Pana Boga.
O dziwo nie sprawdziły się przepowiednie...