Jestem Polakiem, więc mam polskie obowiązki. Tylko cóż to takiego, owe „polskie obowiązki”? Gdybyśmy, załóżmy, przeprowadzili na ten temat ankietę wśród, na przykład, autorów i czytelników z Niepoprawnych, jej efekty moglibyśmy, jak sądzę, ustalić a priori. Jest bowiem umowny, acz właściwie nawet nie tyle dorozumiany, co wprost zwerbalizowany, katalog postaw, zachowań, poglądów, myśli, wreszcie...