Nie mogę zrozumieć:
dlaczego w kraju tak ciężko doświadczonym przez „przyjaciół” ze Wschodu i Zachodu, nie pojmujemy, że jesteśmy pionkami w grze ich interesów, że nic ich nie obchodzimy, a nasze zaściankowe potyczki o „historyczną” prawdę – budzą w nich śmiech,
dlaczego zajmujemy się ferowaniem hańbiących wyroków i obrzucamy błotem swoje dokonania,
dlaczego mamy większe zaufanie do „...