Do takiego wniosku doszedłem na Euro, przekonał mnie do tego mecz z Estonią, w meczu z Czarnogórą i Anglią Polacy pozytywnie mnie zaskoczyli i pomyślałem sobie, że może jednak się mylę jednak w meczach z Urugwajem, Irlandią i Ukrainą zostałem brutalnie sprowadzony na ziemię i wniosek podtrzymuję.
Reprezentacja za czasów Smudy była prawdziwą „drużyną” chyba tylko w końcówce meczu z Niemcami. Teraz...