Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Minęła któraś z kolei rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Taki punkt zwrotny: kiedyś to była bieda, niesprawiedliwość i w ogóle byliśmy zniewoleni. Było źle. W domyśle - zmieniło się diametralnie: jest syto, bogato, sprawiedliwie. A od nadmiaru wolności to ludziom aż się w głowach poprzewracało. Tak, że teraz dla ich dobra trzeba tą wolność trochę ograniczyć. Dla zachowania równowagi. Tak...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Przyjechałem na rehabilitację. Z myślą o rezonansie stochastycznym (SRT). Wierzę, że mi pomoże, a podobno wiara czyni cuda. Zobaczymy. Razem ze mną przyjechał siostrzeniec. Aby pomagać mi w tym w czym sobie nie będę radził. Taki prezent od siostry. Nie jedyny. Przejechała z córką samochodem paręset kilometrów. Specjalnie aby mnie zawieść na tą rehabilitację.

1 Dzień. Przyjazd.
Niedziela....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mam schorzenie układu krążenia. To moja podstawowa dolegliwość. Dostałem dofinansowanie na turnus rehabilitacyjny. Turnus miał być w maju. Chyba już nie pojadę, ze względów całkowicie dla mnie niezrozumiałych.
Rozumiem, absurdy. Nasz kraj z nich słynie. Ale na miłość Boską! Czy tak trudno przewidzieć skutki tego, że groźnemu wariatowi da się do ręki brzytwę? Trup jakiś będzie na 100%. Pytanie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Najmłodszym z celi był około 20 letni chłopak. Robił jakieś bankowe przekręty, kradł i oszukiwał. Dziwił mnie tylko niski wymiar kary jaki za to dostał. Niecały rok.
Jego matka wyszła za mąż za jakiegoś bogatego Niemca. Po każdych odwiedzinach przynosił ze sklepiku tyle zakupów ile tylko mógł unieść. Widać było na pierwszy rzut oka, że pieniędzy nie szanuje. Łatwo przyszło, łatwo poszło....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Poważnie lub śmiertelnie chorzy są odcinani od leków im całkowicie niezbędnych, bez których nie mają żadnych możliwości na przeżycie. Obiecuje im się, że je kiedyś może dostaną. Rozmowy trwają. Ale ilu z nich nie doczeka ich końca?
Informację o tym mało istotnym fakcie wyczytałem na samym końcu listy najważniejszych wydarzeń dnia. Za info o gejach, które mnie wyjątkowo zainteresowało i do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Odniosę się jeszcze raz do artykułu w gazecie regionalnej traktującym o mojej skromnej osobie. Zadzwoniłem do dziennikarza,który ten artykuł napisał. Bynajmniej nie z pretensjami, ale by się dowiedzieć skąd ma takie informacje. Podobno napisał tylko to co mu powiedział życzliwy mi prokurator. Szkoda tylko, że dosłownie wszystko mija się z prawdą. Dziennikarz obiecał mi , że się dzisiaj do mnie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kolegę zostawiłem na odwyku i wróciłem do domu. Do Niemiec przez ten czas nie jeździłem. Bo nie miałem prawa jazdy. Po kraju poruszałem się samochodem. Mimo tego, że prawa jazdy nie posiadałem.
Miałem za to pewien patent, który sprawdzał się przez lata. Po pierwsze zawsze jeździłem zgodnie z przepisami. Po drugie, gdy widziałem policję, nigdy nie czekałem aż oni sami mnie zatrzymają....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jak większość mężczyzn w wojsku byłem. W czasie trwania stanu wojennego. Byłem tam kilka miesięcy. Zostałem stamtąd wyrzucony. Z tego co wiem nie jest to standardem w wojsku polskim. I zapewne w każdym innym.
Przebywałem tam zaledwie od paru dni. Jeszcze się dobrze nie zdążyłem poznać z pozostałymi żołnierzami ze swojej kompani.
Jeden z nich miał brzydką szramę na ręku. Wiem, że...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jak byłem dzieckiem włosy nosiłem długie do pasa. Nie dlatego, że lubiłem tylko dlatego, że się bałem. Bałem się strzyżenia. Ponieważ byłem przekonany, że ten zabieg boli.
Dużą rolę w tym mniemaniu odegrała moja babcia. Bo mnie strzygła odkąd sięgam pamięcią. I to tępymi nożycami. Połowę włosów strzygła, a połowę wyrywała. Nie było więc dziwnym, że się bałem jak cholera i fryzjerów starałem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

O polityce nie piszę. Bo się nie znam. O religii też. Bo uważam to za najlepszy sposób na kłótnię. O narodzie wybranym nawet nie wspominam. Żeby nie narazić się na opinię antysemity. Bo jestem pewien, że nim nie jestem. Ta notka też nie ma żadnego podtekstu. Po prostu zwykła historia.
Jeden z moich kolegów został duchownym. Byłem nawet świadkiem jego „powołania”.
Staliśmy na stopa....

0
Brak głosów

Strony