Ten cały „postęp”, który osacza nas od lat, na przykład polityczna poprawność czy adopcja dzieci przez homopary, wprowadza sporo zamieszania. Powstają nowe zjawiska, które wymagają stworzenia nowych nazw, zaś dotychczasowe nazwy tracą sens, choćby takie pojęcia jak mama i tata w związku homo. Dlatego wprowadza się określenia „rodzic pierwszy” i „rodzic drugi” czy inne równie głupie nazwy. Prace...