Przypmniałem sobie o pewnym zaniedbaniu, co właśnie chcę naprawić. Oto w w programie Pośpieszalskiego w ubiegłym tygodniu, w którym mowa była o nauczaniu historii, padło z ust ekspertki Ministerstwa Edukacji charakterystyczne stwierdzenie,że nieistotne jest chronologiczne nauczanie historii.
Szczęka mi opadła , oczy w słup.
To może i ewolucję zaczniemy badać w ten sam sposób, niechronologicznie...