Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak się jakoś złożyło, że w tym samym czasie okularnik z trzeciej ławki stał przed obliczem pani pedagog w jej mieszkaniu, a Grubym Maciek znajdował się w mieszkaniu pani wicedyrektor i stal przed nią.
I akurat obaj powiedzieli to samo, aczkolwiek różnie to formułując.
I reakcja obu pań była identyczna.
Zaskoczenie, irytacja, gniew. Krzyk.
- Czyś ty oszalał?!!
Okularnik z lekka wystraszył się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka kupił sobie nowego laptopa. Był bardzo zadowolony i z wyboru modelu i z obsługi.
- Sprzedawca prawie wokół mnie tańczył - opowiadał z satysfakcją. - No cóż, wiadomo, emeryt, porządny klient.
- Cóż, sprzedaż nowych laptopów wśród młodych użytkowników cały czas spada - zauważył tata Łukaszka. - Rozkwita za to rynek laptopów używanych...
- Co ty opowiadasz, młodzi mogą kupować...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Akurat po tym jak telewizja wyemitowała zagraniczny serial "Nasze zbrodnie, wasze winy" do szkoły Łukaszka przyjechała na spotkanie z uczniami grupa jego twórców.
Serial wywołał duże wzburzenie tym, że pokazał polskich partyzantów z AK jako kanibali. I na spotkaniu twórców z uczniami ta kwestia była poruszana najczęściej.
- No tak, to prawda, że pokazaliśmy polskich partyzantów jako kanibali -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy nie mogli nocą spać. Po korytarzu bloku niosło się jakieś smętne wycie. Pierwszy wstał dziadek Łukaszka, potem mama Łukaszka, aż wreszcie wszyscy zebrali się w kuchni.
- Do kroćset! - dziadek Łukaszka zerknął na zegarek. - Wpół do drugiej! O tej porze ludzie śpią!
- Co tam się dzieje? - narzekała babcia.
- Ja się domyślam - rzekł tata Łukaszka głuchym z gniewu głosem. - Studenci.
- Co...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tego dnia Łukaszek i jego tata wybrali się na paradę z okazji Święta Niepodległości.
Poszli tylko we dwóch. Reszta Hiobowskich się wykruszyła.
Pierwsza odpadła siostra Łukaszka, która oświadczyła, że ma dosyć polityki.
- Po pierwsze, u nas niepodległość to polityka - wyliczała zaginając śliczne paluszki ozdobione tipsami z Che Guevarą. - Po drugie, u nas święto to też polityka. A po trzecie, u...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan od matematyki wszedł do klasy, w której siedzieli uczniowe drugiej a i od razu było widać, że jest niezadowolony.
- Schować zeszyty! - zakomenderował.
- Nie mamy zeszytów, mamy tablety - odpowiedziała dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- To schowajcie tablety. I Książki też.
- Nie mamy książek, tylko czytniki ebooków.
- To schowajcie czytniki. I wyłączcie telefony.
- Będzie...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszka ktoś brutalnie szarpał za ramię.

- Wstawaj, mamy przecież dzisiaj iść do lekarza - świszczała mu do ucha babcia Łukaszka.

- Która godzina?

- Czwarta.

Bolesny krzyk Łukaszka postawił na nogi cała rodzinę.

- Ja rozumiem, że idziecie do lekarza i musicie wcześnie wstać - odezwał się poirytowany tata Łukaszka. - Ale nie rozumiem, dlaczego ci co nie idą mają też wstać. To jest chamstwo.
...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wszędzie na osiedlu szalała wiosna. Zieleń eksplodowała i pokryła drzewa, krzewy, trawniki. Zakryła tym samym różne nieprzyjemne rzeczy, które wymagałyby sprzątnięcia lub interwencji dozorcy. Ale pod blokiem Hiobowskich zieleń jakby kiepsko zakryła.
- Taki brud pod naszym blokiem, czemu dozorczyni nic nie robi? – dziwili się wszyscy lokatorzy. Aż babcia Łukaszka nie wytrzymała i wysłała dziadka...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek siedział sobie w restauracyjnej toalecie i sprawdzał na smartfonie wyniki polskiej ligi piłki nożnej. Niestety, najbardziej interesujący go mecz Poziomych Poznań z Pionowymi Pawełkowice został przerwany. Otóż sędzia pomylił się i zamiast pianki do malowania linii wziął silikon, piłka po wykonaniu rzutu wolnego przykleiła się do buta zawodnika i...

I co było dalej to tego już Łukaszek...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W osiedlowym dyskoncie doszło do gorszącej sceny, a świadkami tego wszystko byli państwo Sitko, babcia Łukaszka, no i Łukaszek.

Zaczęło się od tego, że pan Sitko przewrócił wielką, tekturową reklamę stoiska "Jedz polskie banany na złość Putinowi!". Reklama z potwornym hukiem ryknęła na podłogę wzbudzając popłoch wśród personelu i podziw Łukaszka.

- No i coś ty narobił! - wsiadła na swego męża...

3.7
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (10 głosów)

Strony