Już parokrotnie postulowałem, by powstała partia dziennikarzy, ponieważ nikt tak nie zna się na polityce, jak właśnie oni, a co jeden to jeszcze lepsze rozwiązania polityczne sypiące się z rękawa.
Oto w "Dzienniku" znalazłem dziś felieton P. Gursztyna, którego nie znam, ale od razu, jak zobaczyłem jego zdjęcie z miną, jak określiłby to Witkacy, dancingbubka, zapragnąłem takiego mądrego człowieka...