Ziemkiewicz recenzuje książkę kolejnego "strasznego dziadunia"
Ostatnimi laty nastąpił u nas prawdziwy wysyp "strasznych dziaduniów". Istna plaga!
***
Odwaga bycia w stadzie
Gigantyczna nagonka na “Polskę ciemną” w ogólności, a szczególnie na uosabiającego całą jej ohydę Kaczyńskiego, strasznie niszczy kolejne angażowane w nią autorytety. Żal patrzeć, jak czcigodny weteran zmienił się w groteskowego “strasznego dziadunia”, wśród rechotu partyjnej gawiedzi bluzgającego przeciwnikom od “bydła”, jak wybitny liberalny ekonomista na złość PiS z furią zachwala zamach na niezależność NBP, a historyk idei bredzi, że wygłaszanie przemówień na ulicy to faszyzm. Na tę samą drogę zdaje się wchodzić, niestety, Norman Davies. Tak sądzę po fragmentach jego nowej książki, które w ekstazie zachwytu cytuje publicysta “Newsweeka” Aleksander Kaczorowski. Gdyby nie źródło cytatu, każdy uznałby to za wstępniak nawet już nie z “Wyborczej”, ale z “Przeglądu”.(...)
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/11/04/odwaga-bycia-w-stadzie/
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 738 odsłon
Komentarze
I N.Davis'owi też ostro PO......ś! Nie idż tą drogą Normanie!
5 Listopada, 2010 - 21:51
pzdr
antysalon
Re: Ziemkiewicz recenzuje książkę kolejnego "strasznego dziadun
5 Listopada, 2010 - 23:49
Pewnie Pan Norman w ten sposób zapewnia sobie większe nakłady a co za tym idzie zwiększone dochody. Ciekawe tylko który ze "strasznych dziaduniów" napisze jakieś konkretne "Mein Kampf" dla lemingów, jakąś biblię muszą mieć (bo pewnie chrześcijańska to nie jest to co te tygryski lubią najbardziej).