Zbigniew Nienacki - Pan ZOMOchodzik?
Warto wymienić kilka interesujących faktów z życia pisarza, które znacznie różnią się od sylwetki stworzonego przez niego bohatera – alter ego samego Nienackiego.
Zbigniew Nienacki do końca życia bardzo się czegoś bał. Ze strachem tym łączą się prawdziwe „smaczki”. Podobno mazurski pisarz Erwin Kruk nieraz słyszał jak Nienacki przechwalał się, że razem z łódzkim szefem bezpieki Mieczysławem Moczarem utrwalał władzę ludową. Pewnie dlatego w swoim domu nie rozstawał się z bronią. W czasopiśmie „Warmia i Mazury” w 1982 pisał: Była to walka z prawdziwym wrogiem i orężna, i polityczna. Mówił potem, że podziemie wydało na niego wyrok śmierci.
Nienacki, używając pseudonimu „Ewa Połaniecka” w 1957 opublikował cykl reportaży w których poparł rozstrzelanie trzy dni przed amnestią konspiracyjnego przywódcę Wojska Polskiego Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”.
W świetle tych wydarzeń aż dziwi, że dopiero w 1984 roku został zarejestrowany przez funkcjonariusza o nazwisku Czermych jako kontakt operacyjny „Eremita”, źródło Departamentu I SB – wywiadu cywilnego. Kontakt operacyjny to ktoś znacznie ważniejszy niż Tajny współpracownik (TW). To jakby donosiciel wśród samych PZPR-owców. Wiadomo, że w wyniku działalności Nienackiego SB zarejestrowała pewne osoby i prawdopodobnie byli to ludzie na których mógł donosić.
(...)
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/zbigniew_nienacki_-_pan_zomochodzik__18342
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 300 odsłon

