Wizyta onkologiczna? 6 miesięcy, no chyba że prywatnie, to zapraszamy za tydzień. W tym samym szpitalu. GPC nr 477.

Obrazek użytkownika KP
Artykuł

"W tym samym szpitalu, na ten sam zabieg onkologiczny trzeba czekać albo pół roku, albo tydzień. Miejsca znajdą się natychmiast, kiedy recepcjonistka usłyszy magiczne słowa „wizyta prywatna”. Dzwonimy do losowo wybranego
publicznego szpitala. Pada na placówkę MSW przy ulicy
Wołoskiej w Warszawie. Po kilkunastu próbach połączenia recepcjonistka wreszcie podnosi słuchawkę. Prosimy o pilny termin konsultacji onkologicznej. – Jest skierowanie? – pyta kobieta. – Tak, z podejrzeniem nowotworowych zmian skórnych. Dostajemy numerek na wrzesień. Po 20 minutach w tej samej placówce próbujemy zapisać się na prywatną wizytę.
–Zapraszamy w przyszłym tygodniu – mówi uprzejmie recepcjonistka. Cena wizyty: 150 zł. Dalsze koszty będą uzależnione od zleconych badań, ostatecznej diagnozy i ścieżki leczenia, ale trzeba się liczyć z kilkoma tysiącami
złotych. Przynajmniej na początku."

Gazeta Polska Codziennie, nr 477, 03.04.2013

Brak głosów