W zamachach w Bostonie maczały palce rosyjskie służby.
"Myślę, że bracia Carnajewowie otrzymali zadanie do wykonania od rosyjskich służb, które od lat szantażują czeczeńskich uchodźców na Zachodzie. Strasząc, że zabiją albo wsadzą do więzienia ich przebywających w Rosji krewnych. Ojciec braci Carnajewów, o ile wiem, mieszka w Rosji, znajduje się więc de facto w rękach Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)."
Numer 495 Gazety Polskiej Codziennie
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 365 odsłon